Strona 668 z 893

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw gru 09, 2021 3:45 pm
autor: Los
N'gaya gapiła się na nią chwilę, potem spojrzała na gazetę, a potem pozaciągała zasłony w oknach i poszła do wanny. Zamierzała udawać, że jej nie ma i zrelaksować się w międzyczasie. Potrzebowała tego teraz.

*

Roar wyspał się, a co najmniej zdrzemnął i zszedł do lochów. Najpierw zajrzeć, czy "jego" upiór jest jeszcze przy zmysłach.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw gru 09, 2021 3:54 pm
autor: Akayla
Po bardzo, bardzo krótkiej chwili kobieta zapukała znów.

Potem jeszcze raz.

Potem zaczęła łomotać tak głośno, jakby chciała wybić dziurę w drzwiach.

Potem lustro zadzwoniło znów, a zza drzwi rozległy się krzyki. Głównie kobiece. Coś o upadku obyczajów i tym podobnych.

*

Był, ale ledwie. Leżał w samym kącie celi na posłaniu, zwinięty w cierpiący kłębek i powoli rwał sobie włosy z głowy, wstrząsany drgawkami.

*

Tymczasem do Karaiego przyszedł Hisame.

- Wczoraj w nocy przyjąłem pod opiekę chorą dziewczynkę, chihi-ue - zawiadomił, kiedy został już wpuszczony.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw gru 09, 2021 3:59 pm
autor: Los
N'gaya westchnęła ciężko, ale nawet nie spojrzała na lustro. Wspaniale. Ciekawe czy wysmarują jej czymś drzwi. Rodzice też pewnie będą zachwyceni.

*

Roar oparł się hałaśliwie o kraty.

- Więc... - powiedział. - Zamordowałeś tamtego człowieka?

*

Karai, który miał do zaplanowania całą ceremonię koronacji po raz pierwszy w historii, uprzejmie uniósł brwi.

- W porządku - powiedział. - A zawołałeś chociaż przyzwoitkę, żeby nie być z nią sam na sam? I skąd ją wziąłeś, Hisame-kun?

Bo chyba nie znalazł jej na ulicy. Chyba.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw gru 09, 2021 4:14 pm
autor: Akayla
- PRECZ! - huknął Ver za drzwiami, wyraźnie straciwszy cierpliwość.

Krzyki ucichły. Kobieta, kimkolwiek była, najwyraźniej wzięła nogi za pas i uciekła.

*

Upiór gwałtownie uniósł na niego spojrzenie rozbieganych, błyszczących jak w gorączce oczu.

- Powiedziałem ci. Niczego się nie dowiesz, dopóki nie pokażesz mi że mała jest w dobrych rękach.

*

- Oiji-sama ją przyniósł - wyjaśnił Hisame. - Prowadzi dochodzenie dla Roara. Podejrzany zażądał udzielenia jej opieki w zamian za współpracę, a Roar przystał i przysłał ją do nas. Nikogo nie wołałem, bo był środek nocy, a mała ma na oko sześć lat. Gorączkowała.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw gru 09, 2021 4:18 pm
autor: Los
N'gaya prawie wypadła z wanny. Szybko przyszedł. Po chwili już otwierała, zawinięta ledwo co w ręcznik. Wciągnęła księcia za ubranie do środka.

- Cześć - powiedziała.

*

- Domyślam się, że nie - powiedział Roar. - I że jesteś tylko jakimś bezwartościowym popaprańcem, wynajętym przez kogoś o wiele bogatszego do terroryzowania ludzi takich samych jak ty. Żałosne. Jeśli o mnie chodzi, można prewencyjnie wywiesić wszystkich dość bogatych w tym kraju na latarniach.

*

- W porządku - rzekł Karai. - Trzeba ją przenieść do haremu albo do szpitalika. Lepiej z nią? Co jej jest?

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw gru 09, 2021 4:33 pm
autor: Akayla
- Cześć - odrzekł i pocałował ją czule, na oślep zamykając za sobą drzwi. - Wyrwałem cię z kąpieli - zauważył. - Chodź, możemy posiedzieć w łazience - zaproponował - a ty chyba potrzebujesz się odprężyć.

*

- Więc to zrób, skoro to takie proste - burknął upiór, opuszczając z powrotem głowę i wracając do poprzedniej pozycji.

*

- Bardzo zaawansowane stadium zupełnie przeciętnej, meselerińskiej gorączki - wyjaśnił Hisame. - Dobrze się stało, bo bez pomocy nie przeżyłaby wiele dłużej. Udało mi się ustabilizować jej stan. Była przez chwilę przytomna przed świtem, teraz śpi. Będzie dobrze.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw gru 09, 2021 4:44 pm
autor: Los
- Chowałam się po prostu w wannie - mruknęła N'gaya.

*

- Nie powiedziałeś mi jeszcze, kim jest ta dziewczyna dla ciebie - zauważył Roar.

*

Karai pokiwał głową.

- Dobrze zrobiłeś - zapewnił. - Przeczesz ją pobieżnie zaklęciami, czy nie ma na niej żadnej podejrzanej magii i zrób jak mówiłem. Kobiety się najlepiej nią zajmą.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw gru 09, 2021 4:48 pm
autor: Akayla
- Rozumiem - mruknął Ver i przytulił ją do siebie. Przez chwilę stali tak w milczeniu. - Wymasować cię? - zaoferował po chwili.

*

- Za to powiedziałem, kiedy zacznę z tobą rozmawiać - odrzekł upiór cicho.

*

- Hai, chichi-ue - potaknął Hisame. - W takim razie już nie przeszkadzam.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw gru 09, 2021 5:23 pm
autor: Los
- Chodźmy do łóżka. Albo pod prysznic. I może potem - mruknęła N'gaya. - Myślisz, że przejdzie... wszystkim?

*

- Nie będę z tobą handlował życiem dziecka - powiedział Roar. - Dziewczyna jest w dobrych rękach. Raczej nie pozwolą ci się z nią zobaczyć, jeżeli nie podasz uzasadnienia. Daj sobie pomóc w tej kwestii i odpowiedz jak człowiek. Potem możesz wrócić do zapierania się jak osioł i krycia niewartych tego ludzi aż do dnia, kiedy cię powieszą, wszystko mi jedno.

*

- Zaprosiłeś Assię na jutro? - spytał Karai.

W sumie się nie interesował, a Hisame nie musiał. Ale mógł.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw gru 09, 2021 5:43 pm
autor: Akayla
- Tak, oczywiście, że przejdzie - potaknął miękko, głaszcząc ją delikatnie po plecach. - Pooburzają się trochę, poszumią, a potem dadzą spokój i zapomną. Pod prysznic - zasugerował.

Bo skoro była już mokra.

*

Upiór zaburczał pod nosem.

- Sęk w tym, że ci nie wierzę. - Milczał chwilę. - Wychowanką.

*

- Hai - potaknął Hisame. - Nie chciałem jej wyłączać. Przyjdzie.