Morrigan zaczęła zezować za siebie, a potem, gdy po dłuższej chwili ciszy, łomot rozległ się ponownie, nachyliła się do Ember.
- Może powinnyśmy mu pomóc? - zapytała szeptem.
*
- Taaak - mruknął Pierre, zerkając na nią podejrzliwie. Nie był pewien, czy to dziewczę się z niego nabija czy jednak nie.
Koji zmilczał. Zmilczał też następną nieudaną próbę rycerza.
Biedne wampiry.
*
Mbawe pokiwał głową ze zrozumieniem. Miało to dla niego sens.
- Mnie moi wygnali - streścił w ramach rewanżu.
20.1: Into the Abyss
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.1: Into the Abyss
- Nie jestem pewna, czy jego męskie ego to zniesie - przyznała Ember, ale wyjrzała przez otwór wyjściowy i wyciągnęła do rycerza rękę. - Może pomogę?
- Rumowisko jest już dosyć rozwalone po przejściu wszystkich - dodała Ruko. Tak w ramach podtrzymania wojaka na duchu.
*
- Naprawdę? - mruknął Nuri. - Za co?
- Rumowisko jest już dosyć rozwalone po przejściu wszystkich - dodała Ruko. Tak w ramach podtrzymania wojaka na duchu.
*
- Naprawdę? - mruknął Nuri. - Za co?
- Akayla
- Kruk
Re: 20.1: Into the Abyss
- Pewnie tak - przyznał rację kunoichi. Głównie żeby samemu poczuć się lepiej. Zadarł głowę, spojrzał na Ember i jednak przełknął dumę. - Kochana jesteś - zapewnił i zaczął się wdrapywać znów.
Zanim jednak zdążył dosięgnąć i złapać za wyciągniętą dłoń Ember, gruzy osunęły się pod jego ciężarem i wylądował z powrotem na dole.
Pierre westchnął tylko i ponowił próbę.
Wyszło mniej więcej tak samo.
Koji dyskretnie zerknął na Ruko. Może powinni zacząć wypychać rycerza na górę od dołu?
*
Mbawe na moment uciekł wzrokiem gdzieś w bok, potem jednak zsunął rękawicę i uniósł dłoń, żeby Nuri mógł sobie zobaczyć dużą, nieregularną, jaśniejszą plamę na jej grzbiecie.
- Przeklęty przez bogów - wyjaśnił.
Zanim jednak zdążył dosięgnąć i złapać za wyciągniętą dłoń Ember, gruzy osunęły się pod jego ciężarem i wylądował z powrotem na dole.
Pierre westchnął tylko i ponowił próbę.
Wyszło mniej więcej tak samo.
Koji dyskretnie zerknął na Ruko. Może powinni zacząć wypychać rycerza na górę od dołu?
*
Mbawe na moment uciekł wzrokiem gdzieś w bok, potem jednak zsunął rękawicę i uniósł dłoń, żeby Nuri mógł sobie zobaczyć dużą, nieregularną, jaśniejszą plamę na jej grzbiecie.
- Przeklęty przez bogów - wyjaśnił.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.1: Into the Abyss
- Na wszystkie demony! - Nie wytrzymał Mentian.
Podszedł, odsunął Ember na bok i wychylił się, żeby wciągnąć rycerza jak niesfornego kociak do właściwego pomieszczenia.
- Jeżeli można było obudzić coś w tej Otchłani, to właśnie to zrobiliście! - fuknął ze złością. - Wy tam, pospieszcie się.
- Mhm - powiedziała Ruko i ruszyła po rumowisku.
Za chwilę zjeżdżała z niego, z niemałym wdziękiem, ale jednak na dupie. Wampirowi wszystko wyraźnie opadło. Wychylił się znowu, żeby teraz wciągnąć ją.
- Nie mieliście być hakkaim? - burknął przy tym ze złością.
Podszedł, odsunął Ember na bok i wychylił się, żeby wciągnąć rycerza jak niesfornego kociak do właściwego pomieszczenia.
- Jeżeli można było obudzić coś w tej Otchłani, to właśnie to zrobiliście! - fuknął ze złością. - Wy tam, pospieszcie się.
- Mhm - powiedziała Ruko i ruszyła po rumowisku.
Za chwilę zjeżdżała z niego, z niemałym wdziękiem, ale jednak na dupie. Wampirowi wszystko wyraźnie opadło. Wychylił się znowu, żeby teraz wciągnąć ją.
- Nie mieliście być hakkaim? - burknął przy tym ze złością.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.1: Into the Abyss
Koji wdrapał się zwinnie na górę w ślad za wciągniętą kunoichi, minął Mentiana i zeskoczył na dół.
- Mówiłem ci, że to nie takie proste - odgryzł się Ruko, po prawdzie bardziej z sympatią niż złośliwie.
Pierre w międzyczasie, czerwony na twarzy, wymamrotał podziękowanie i odszedł na bok, lizać swoją zranioną dumę.
- Mówiłem ci, że to nie takie proste - odgryzł się Ruko, po prawdzie bardziej z sympatią niż złośliwie.
Pierre w międzyczasie, czerwony na twarzy, wymamrotał podziękowanie i odszedł na bok, lizać swoją zranioną dumę.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.1: Into the Abyss
- Być może - powiedziała Ruko, nie tracąc dobrego humoru.
Poszła rozłożyć się nieopodal dwóch czarnoskórych mężczyzn, a dosyć blisko czuwającego wampira. Tak na pewno będzie bezpieczniej.
Poszła rozłożyć się nieopodal dwóch czarnoskórych mężczyzn, a dosyć blisko czuwającego wampira. Tak na pewno będzie bezpieczniej.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.1: Into the Abyss
Koji poszedł w ślad za nią. Po pierwsze, ponieważ w grupie było bezpieczniej, a po drugie, nie bardzo chciał zostać sam. Morrigan legła nieopodal. Pierre, dla odmiany, położył się z boku, sam na sam ze swoją zranioną godnością.
Luiza, skoro łomoty na gruzowisku ucichły, zapadła w sen. Obudziła się dopiero gdy Mentian wstał, zmienić się z nią na warcie.
Luiza, skoro łomoty na gruzowisku ucichły, zapadła w sen. Obudziła się dopiero gdy Mentian wstał, zmienić się z nią na warcie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.1: Into the Abyss
Dzień 2
- Wszystko dobrze? - spytała Ruko, ale w odpowiedzi elfka dobyła gwałtownie jednego ze swoich mieczy.
- Zostaw mnie - wycedziła. - Potwory... cienie...
Rzuty dla Cerro
Przez kilka godzin wypoczywali spokojnie, a potem nagle obudził ich wrzask. Gdy podnosili zdumieni głowy, dostrzegli Ember, która poderwała się ze swojego miejsca. Wodziła wokół wielkimi oczami.- Wszystko dobrze? - spytała Ruko, ale w odpowiedzi elfka dobyła gwałtownie jednego ze swoich mieczy.
- Zostaw mnie - wycedziła. - Potwory... cienie...
- Akayla
- Kruk
Re: 20.1: Into the Abyss
Luiza podniosła się na nogi.
- Trzymałam wartę, Ember. Nic się tu nie ruszało - zapewniła uspokajająco, pokojowo unosząc ręce.
- Trzeba było wziąć pochodnie - mruknęła Morrigan. Wiedziała, że czegoś zapomniała.
- Trzymałam wartę, Ember. Nic się tu nie ruszało - zapewniła uspokajająco, pokojowo unosząc ręce.
- Trzeba było wziąć pochodnie - mruknęła Morrigan. Wiedziała, że czegoś zapomniała.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.1: Into the Abyss
- Wszyscy jesteście przez nie naznaczeni! - wrzasnęła Ember, wyciągając miecz.
- Zwariowała - podsumowała Ruko, zrywając się na nogi i cofając pod ścianę na wszelki wypadek.
Strzałka obserwował dziewczynę z zainteresowaniem, przekrzywiając głowę. Nuri przycisnął do ust splecione palce, szepcząc jakąś sutrę odganiającą zło. Mentian natomiast przykucnął przy nowo narodzonym wampirze Luizy, bo ten pod wpływem hałasu zaczął poruszać się pod kocem. Miał chętkę powiedzieć Luizie, żeby była ostrożna, ale raczej zauważyła.
- Zwariowała - podsumowała Ruko, zrywając się na nogi i cofając pod ścianę na wszelki wypadek.
Strzałka obserwował dziewczynę z zainteresowaniem, przekrzywiając głowę. Nuri przycisnął do ust splecione palce, szepcząc jakąś sutrę odganiającą zło. Mentian natomiast przykucnął przy nowo narodzonym wampirze Luizy, bo ten pod wpływem hałasu zaczął poruszać się pod kocem. Miał chętkę powiedzieć Luizie, żeby była ostrożna, ale raczej zauważyła.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości