17. Wredne i rogate

Tu piszemy nasze ST.
Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » pn gru 30, 2019 11:01 am

- Jeszcze proces Parysusa - przypomniała Dana. - Północna prasa była raczej przychylna naszej decyzji.

*

- Nie ma za co. I nie szarżuj - poradził Ravken, pełen złych przeczuć. Czarnowłosi ludzie z Północy to nie było szczególnie częste zjawisko.

Posadził nieszczęśnika na jakiejś kodzie, zamknął mu rany magią i przeszedł do wyjaśniania zagadki jego tożsamości:

- Masz jakieś imię?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » pn gru 30, 2019 11:10 am

- Prawda - przyznał Elra. - Jako jedyna. To brzmi jak prawdopodobne wytłumaczenie - przyznał.

*

Pokiwał głową.

- Dawno temu wołali na mnie Ver - wyjaśnił, bezwiednie opierając dłoń na brzuchu. Dieta z jakichś dziwactw z innych wymiarów się mu nie przysłużyła.

Uniósł głowę i spojrzał na Ravkena, mrużąc oczy.

- Zdaje mi się czy się znamy?

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » pn gru 30, 2019 11:49 am

- Nie jestem pewien - powiedział Ravken, podając mu bukłak z wodą.

Kopał w bagażach długą chwilę, by dostać się do MUGa.

- Cicha? Potrzebuję tu twojego szefa, mam coś dziwnego. Z innego wymiaru.

Długo nie czekali, zanim obok Ravkena otwarł się portal.

- Co? - burknął Neatan, wyłaniając się.

- Wypadł z czegoś ohydnego i zębatego - streścił Ravken, wskazując Vera.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » pn gru 30, 2019 11:56 am

Ver, do tej pory łapczywie pijący, odessał się od bukłaka, otarł usta grzebietem dłoni i spojrzał na Neatana.

- Cześć, wujku - przywitał się i mruknął. - Dobrze cię widzieć, ale chyba jednak nie jestem u siebie.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » pn gru 30, 2019 12:01 pm

- Nie, chyba nie - przyznał Neatan. - Ciebie też dobrze widzieć, nawet nie wiesz jak. - Przyglądał się im chwilę z namysłem. - Chodźcie, zabiorę was do Berga. I chyba najprościej będzie, jeżeli tam trochę przybliżysz nam historię miejsca, z którego się tu wziąłeś, Ver. A ja się tobą zajmę, źle wyglądasz - dodał i otworzył im portal. - Za wami.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » pn gru 30, 2019 12:15 pm

Ver podniósł się. Przez ułamek chwili wyraźnie się wahał, jakby spodziewał się, że Neatan i Ravken zaraz rozpłyną się w powietrzu. Potem jednak wszedł w portal.

Służba zamkowa, choć nieco zdumiona ich pojawieniem się, ugościła ich bez ociągania. W końcu Berg poinstruował ich, by nie odmawiali Neatanowi i Ravkenowi gościny.

Tak więc Ver został wykąpany i przebrany, a potem jego i Ravkena posadzono przy zastawionym stole.

- Nie bardzo wiem, od czego zacząć - przyznał, kiedy Neatan zaczął się kręcić wokół niego. - Chyba najważniejsze, że jestem tu z powodu Pradawnych. Pojawili się znikąd, zabili re mamy i uwięzili mnie... gdzieś. Na długo. - Wzdrygnął się na samo wspomnienie.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » pn gru 30, 2019 12:19 pm

- W naszej rzeczywistości, poza nielicznymi wyjątkami, raczej nie lubimy Pradawnych. Możemy zacząć od twojej mamy - powiedział Neatan. - Wciąż jest królową?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » pn gru 30, 2019 12:22 pm

Ver przytaknął.

- A ty nie miałeś mocy w tatuażach już od wielu lat - dodał.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Cerro » pn gru 30, 2019 12:28 pm

- Optymistyczne, ale odległe od tego, co mamy tutaj - stwierdził z rozbawieniem Neatan. - Czym się zajmuję w takim razie? Historia zdecydowanie poszła w naszych wymiarach w innym kierunku, jeśli mamy szczęście, uda nam się ustalić, gdzie konkretnie ścieżki czasu się rozbiegły. Cerro Wielki wciąż jest martwy, prawda?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 17. Wredne i rogate

Postautor: Akayla » pn gru 30, 2019 12:45 pm

- Zauważyłem - przyznał Ver. - Kiedyś pewnie bym się ciebie wystraszył - przyznał z lekkim rozbawieniem. - Mieszkasz na Archipelagu i pomagasz mamie jak czegoś potrzebuje, a tak to raczej się z tego nie zwierzasz. - Chrząknął. - Dziadek... był martwy. Jedną z ostatnich rzeczy jakie pamiętam było odnalezienie jego i babci na białej pustyni przez Nieśmiertelnych. Nikt tam nie ma pojęcia o obcych rzeczywistościach, a tamtejszy ty powiedział że to ty do tego doprowadziłeś, jakimś zaklęciem które rzuciłeś jako czarnoksiężnik zanim... wiesz. I myślałeś wtedy, że nie zadziałało. No i jednak zadziałało.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości