Elra mruknął.
- Nie mam pojęcia jak poluje się na wieloryby, kapitanie - uświadomił go. - Ale bałbym się, że bestia ściągnie harpunnika z pokładu i go pożre. Mam rację? - zapytał Isaku, bo o ile wiedział, książę miał pojęcie i o polowaniach na wieloryby, i o wampirycznych rybach.
18. Magia nie istnieje!
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Wieloryb waży przynajmniej czterdzieści ton, a to według twoich szacunków zaledwie tonę - uświadomił go Isaku. - Te bestie były silne z tego co pamiętam, ale można spróbować. Trzeba będzie go potraktować jak kaszaloty - powiedział kapitanowi.
Karai unosił brwi coraz wyżej. Czym, do cholery, różnił się wieloryb od kaszalota?
- Jeżeli trafimy go harpunem, faraonie - wyjaśniał kapitan, całkiem wyraźnie tak zachwycony wizją łowów na prawie-wieloryby, że nawet niechęć do Elry właśnie wyparowała - nie zdoła zanurkować w wodzie i tym samy nam nie ucieknie. Kaszaloty też są agresywne, więc zwykle wysyłamy nad nie strzelców na smokach, żeby je osłabili i rzucili dodatkowe harpuny przed przyciągnięciem do burty. Dopiero wtedy bezpiecznie można obwiązać je linami.
- Tylko że kaszalot jest już wówczas martwy - powiedział Isaku. - To będzie żywe. Trzeba będzie dobrze obwiązać.
Karai unosił brwi coraz wyżej. Czym, do cholery, różnił się wieloryb od kaszalota?
- Jeżeli trafimy go harpunem, faraonie - wyjaśniał kapitan, całkiem wyraźnie tak zachwycony wizją łowów na prawie-wieloryby, że nawet niechęć do Elry właśnie wyparowała - nie zdoła zanurkować w wodzie i tym samy nam nie ucieknie. Kaszaloty też są agresywne, więc zwykle wysyłamy nad nie strzelców na smokach, żeby je osłabili i rzucili dodatkowe harpuny przed przyciągnięciem do burty. Dopiero wtedy bezpiecznie można obwiązać je linami.
- Tylko że kaszalot jest już wówczas martwy - powiedział Isaku. - To będzie żywe. Trzeba będzie dobrze obwiązać.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Trzeba się też liczyć z ryzykiem, że potwór spróbuje wyleźć na pokład, potrafi wspinać się po burtach - uprzedził Elra, na wszelki wypadek. Bo kaszaloty też raczej tak nie robiły. - Poza tym ten pomysł nie brzmi źle - przyznał.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Trzeba będzie dobrze związać - uznał kapitan. - Może nawet opleść siecią.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra pokiwał głową, jakby naprawdę miał w tym wszystkim rozeznanie.
- W takim razie zapolujemy - zgodził się. - Jeśli będzie trzeba pomocy, wampiry, Czerwoni i smoki jej wam udzielą, kapitanie. A przez resztę czasu powinni chyba skupić się na pilnowaniu pokładu, żeby jakiś potwór nie zaskoczył nas od tyłu.
- W takim razie zapolujemy - zgodził się. - Jeśli będzie trzeba pomocy, wampiry, Czerwoni i smoki jej wam udzielą, kapitanie. A przez resztę czasu powinni chyba skupić się na pilnowaniu pokładu, żeby jakiś potwór nie zaskoczył nas od tyłu.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- A dlaczego w ogóle płyniemy na zła wodę? - spytał Isaku, ale zignorował go zarówno kapitan, jak i Karai.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra westchnął w duchu.
- Już wiemy gdzie przepadły galery Południa - wyjaśnił mu pokrótce.
- Już wiemy gdzie przepadły galery Południa - wyjaśnił mu pokrótce.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- No i gdzie są? - spytał Isaku, a kiedy uzyskał odpowiedź, spojrzał na północ, jakby spodziewał się już je dostrzec. - Hm - mruknął tylko i opuścił mostek, ku uldze większości obecnych.
- A właśnie - powiedział Karai. - Mieliśmy go ściąć, jeśli coś pójdzie nie tak - przypomniał sobie i gwizdnął donośnie na Czerwonych z sąsiednich drakkarów.
- A właśnie - powiedział Karai. - Mieliśmy go ściąć, jeśli coś pójdzie nie tak - przypomniał sobie i gwizdnął donośnie na Czerwonych z sąsiednich drakkarów.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Gdyby świadomie prowadził nas w pułapkę - sprostował Elra, bo przecież głównie o to mu chodziło. O tym była cała tamta rozmowa. - To nie pułapka, a my nadal chcemy kontrolować Nieśmiertelnych - przypomniał.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- To może być pułapka - stwierdził Karai, zatrzymując jednak swoich Czerwonych na miejscu. - To by było takie proste - dodał z nadzieją. - Jedno zacięcie nożem nasączonym kukirikwamwisho i powiedziałby nam wszystko.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości