Strona 740 z 893
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt lut 22, 2022 3:17 pm
autor: Los
- Zabiorę - powiedział Karai. - Ale ostrożnie, w porządku? Ostatnie, czego nam potrzeba, to zwada z Maulą.
Wyciągnął do niej rękę i po chwili już stali na pięknej, południowej plaży, a przed nimi wyrosły dwa uzbrojone w broń palną upiory.
- Wiecie, po co tu jesteśmy - rzekł Karai.
- Nie bardzo - przyznał jeden z upiorów. - Ale królowa wolałaby, żebyście poczekali na lądzie.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt lut 22, 2022 3:21 pm
autor: Akayla
Hatsze uniosła ręce w uspokajającym geście.
- Spokojnie. Poczekamy - zapewniła.
Naprawdę nie trzeba jej było ostrzegać, szczerze ani myślała wchodzić w konflikt z Maulą.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt lut 22, 2022 4:03 pm
autor: Los
Mauli chodziło chyba zresztą tylko o popis, kto tu rządzi, po może kwadransie, który ciągnął się niemiłosiernie (Karai nie dość, że odchodził od zmysłów, to jeszcze miał zimowe ubranie), pojawiła się na plaży z Mamoru, trzymanym za rękę, którą najwyraźniej ściskał jej w geście zawarcia współpracy.
Jeżeli przyszło mu do głowy, żeby uciekać, a sądząc po absolutnym zaskoczeniu, zupełnie nie, to i tak nie miał szans. Bo Karai natychmiast złapał go za kark jak niesfornego szczeniaka, odkrywając przy okazji, że nader ciężko mu zastosować się do własnej rady i zachować spokój.
- Nie chcę rozmawiać - burknął Mamoru.
- Zamknij się! - ryknął na niego Karai, puszczając trochę dymu. - Dziękuję - zwrócił się do Mauli.
- Och, drobiazg. Co za cudowny burdel tam macie - skomentowała. - Lukas zajmował się tym małym słodziakiem, zaraz wam go przyniesie - dodała, odwróciła się i znikła.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt lut 22, 2022 4:16 pm
autor: Akayla
- Dziękuję! - zawołała za nią Hatszepsut, której chociaż trochę ulżyło.
Przynajmniej o jeden problem mniej.
Spojrzała na Mamoru i dymiącego Karaiego. Przez chwilę wyraźnie brakowało jej słów.
- Jakbyś na chwilę przestał się zachowywać jak... jak... - nie zdołała dokończyć. - Och, na litość, próbujemy ci pomóc! - wybuchnęła.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt lut 22, 2022 4:32 pm
autor: Los
Mamoru wzruszył ramionami i wsadził ręce w kieszenie. Ostatnie, na co miał ochotę, to wyrzuty Hatszepsut.
- Nie mam słów - powiedział Karai, uspokajając się trochę. - Zagroziłeś Wierze, zagroziłeś stabilności państwa i po co? Dla jakiejś miałkiej, prywatnej zemsty?
Mamoru nie odpowiedział.
- Słuchaj, jest oczywiste, że staniesz przed sądem i przynajmniej tam musisz się odezwać i powiedzieć prawdę - powiedział Karai. - Mam nadzieję, że nie było twoją intencją wywołanie tego kryzysu, święte duchy mi świadkami, co podziała na twoją korzyść. Isaku uprosi się jakoś, żeby wstawił się za tobą... - Urwał, bo na dźwięk imienia księcia, Mamoru tylko splunął na piasek.
Co za nieznośny gówniarz. Naprawdę to Karai z Kaede go wychowali?
Z wody wynurzył się Lukas razem z równie mokrym i roześmianym Ridą. Podrzucił chłopca wysoko, aż dzieciak fiknął koziołka w powietrzu i wylądował z powrotem w jego rękach, zanosząc się niemowlęcym rechotem. Przez cały czas wymachiwał czymś, co wyglądało jak kawałek harpuna. Lukas zazwyczaj dawał radę się uchylić, gdy ten się zbliżał. Zazwyczaj.
- Proszę bardzo - powiedział, podając śmiejącego się Ridę Hatsze. Głową w dół. Może nie całkiem rozumiał jak działają dzieci. - Oddaj to, potworku - dodał, wyciągając z ręki Ridy harpun i zasyczał na niego, obnażając garnitur kłów.
Rida tylko roześmiał się głośniej, machając nóżkami.
- Wojo! - powiedział do Hatsze z przejęciem, wskazując za wampirem, gdy Lukas już zanurzał się w fale.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt lut 22, 2022 4:45 pm
autor: Akayla
Hatsze uśmiechnęła się za Lukasem.
- Dziękuję! - zawołała za nim też, obracając syna w rękach do właściwej pozycji. - Mhm, wojo - przytaknęła mu ciepło i pocałowała go w główkę.
Potem obejrzała się z powrotem na Mamoru i pozytywne emocje jakby opadły.
Naprawdę, nie poznawała go. Czy on naprawdę zawsze taki był, tylko ona była ślepa...?
Nie wiedziała. Już kompletnie nic nie wiedziała.
- Błagam cię, Mamoru - powiedziała cicho. - Wystarczy już.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt lut 22, 2022 4:47 pm
autor: Los
- Chodźmy stąd - powiedział Karai, podając ramię Hatszepsut.
Mamoru na pewno słuchał i może potrzebował nocy w celi, żeby sobie to przetrawić. Musiał słuchać, prawda? Przecież nie był taki. Po prostu było mu wstyd za to, co odwalił. Karai był pewien, że jeżeli myli się w tym względzie, to do końca postrada zmysły.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt lut 22, 2022 4:55 pm
autor: Akayla
Hatsze spuściła oczy i potaknęła, biorąc podane jej ramię.
Nie wiedziała, co powinna o tym wszystkim myśleć. Ani tym bardziej, co zrobić. To było prawie jakby rozmawiała z zupełnie innym człowiekiem niż ten z którym spędziła ostatnie lata. Czuła się zdradzona... i oszukana.
Cichy, natrętny głosik z tyłu głowy kazał jej też przemyśleć sporo innych rzeczy. Ale nie miała na to siły. Ani tym bardziej przestrzeni w głowie. Póki co, chciała się po prostu schować, najchętniej gdzieś z dala od ciekawskich ludzi.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt lut 22, 2022 5:02 pm
autor: Los
Wylądowali z powrotem w Katedrze, przed śledczymi i ku uldze kuszników. Karai puścił Mamoru z duszą na ramieniu, ale ten został na miejscu. Chociaż tyle.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt lut 22, 2022 5:17 pm
autor: Akayla
Śledczy popatrzyli na nich z uprzejmym zainteresowaniem.
- Panie Mamoru, jest pan zatrzymany pod zarzutami znieważenia króla, zdrady stanu i próby ucieczki przed organami śledczymi - odezwał się siwy, ten sam, który rozmawiał wcześniej z Karaim. - Ma pan prawo do zachowania milczenia. Prosimy pana o współpracę, w przeciwnym razie uciekniemy się do zastosowania środków przemocy koniecznej - zakończył, wyciągając kajdanki z wyrytymi nań runami magii uroków.