Strona 77 z 304

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: sob wrz 10, 2022 11:46 pm
autor: Akayla
Skinęła głową na zgodę.

- W porządku. I, Isaku? Dziękuję ci. Za troskę. Jesteś kochany - dodała do niego ciepło.

*

- Szczerze? To dosyć imponujące. Zdecydowanie nie chciałabym mieszkać w czymś takim, ale... no. - Znów milczała przez chwilę. - Czy wszystkie tutejsze miasta są takie absurdalnie wielkie?

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 11, 2022 12:15 am
autor: Los
Isaku uśmiechnął się do niej łagodnie.

- Swoją drogą, powinniśmy kogoś wysłać Jonowi do pilnowania Wrót - powiedział. - Choćby symbolicznie, żeby pokazać, że bierzemy aktywny udział w walce.

*

- Nie - powiedział Al. - Większość jest mniejsza. Na świecie są ich tysiące. Są też pewnie większe.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 11, 2022 12:32 am
autor: Akayla
Hatsze pokiwała głową.

- Nie chciałam się deklarować, ponieważ pomyślałam, że możemy woleć pilnować własnych terytoriów, gdyby Augustus jednak preferował wyrwy - wyjaśniła - ale masz rację. Pomówię o tym z Verem.

Doszli wreszcie do lokalnego kompleksu świątynnego. Hatsze złapała najbliższą dziewczynę i poprosiła by dała znać Mamoru, że czekają na niego.

Niedługo później wiadomość trafiła więc do rozmawiających braci.

- Szybko skończyli - ocenił Hisame, kiedy dziewczyna zostawiła ich z powrotem samych. - Jeszcze jedna sprawa, re - dodał i podniósł się na nogi, boleśnie ociężale.

Sięgnął za plecy, dobył jednego z noży, obrócił go w dłoni i podał Mamoru, rękojeścią naprzód.

- Nie dbam, co myśli o tobie ojciec.

*

- Może gdzieś w Chinach? - podsunął Gabriel. - Mniej więcej co piąty człowiek w tym świecie to Chińczyk.

- Hę? - nie zrozumiała Fariha.

- To taki duży kraj na dalekim wschodzie. W miarę podobny do waszego Cesarstwa Wschodu - wyjaśnił jej Gabriel. - Mają największą populację na świecie.

- Och. To trochę zatrważające - przyznała.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 11, 2022 12:47 am
autor: Los
- Re - powiedział Mamoru łamiącym się głosem. Do oczu napłynęły mu łzy. - Re, nie mogę go przyjąć...

Objął i przytulił brata, powoli, żeby nie nadziać go na własny nóż.

- To twoja własność, re - powiedział. - Nie chcę, żebyś walczył z ojcem, rozumiesz? Jest zbyt wściekły, a ja nie mogę cię stracić. To mój los. Po prostu to zaakceptuję, jak każdą poprzednią karę.

*

- Pewnie w Chinach - zgodził się Al.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 11, 2022 1:31 am
autor: Akayla
Hisame objął Mamoru i odwzajemnił uścisk, na ile potrafił w swoim obecnym stanie. Był tak straszliwie słaby.

- Uważam, że tym razem przesadził - wyjaśnił cicho. - Rodziny nie traktuje się w ten sposób. Nie wolno.

Milczał chwilę.

- Nie będę walczył z ojcem, re. Wciąż, chciałbym żebyś go miał. Ja cię nie odtrącę.

*

- W jaki sposób ci Chińczycy nie zawładnęli jeszcze światem, skoro mają tyle ludzi? - zapytała Fariha.

Bo to, co Gabriel powiedział, wydawało jej się niedorzecznie niewiarygodne.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 11, 2022 8:41 am
autor: Los
Mamoru poczuł, że łzy ciekną mu po policzkach, więc wziął głęboki oddech, żeby się opanować. To nie tylko był gest, o którym na miejscu Hisame pewnie by nawet nie pomyślał, ale też wiedział, że raczej szybciej niż później złamie bratu serce.

- W porządku, re - powiedział Mamoru. - Dziękuję.

Przyjął nóż i po chwili zawahania, wsunął ostrze na należne mu miejsce.

- Do zobaczenia, re. Niech duchy pustyni czuwają nad tobą.

*

- Och, na pewno próbują - zapewnił Al.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 11, 2022 10:45 am
autor: Akayla
Hisame skinął głową.

- I nad tobą, re. Wpadaj częściej - zaprosił go.

Hatsze i Isaku czekali w milczeniu przed wejściem do Świątyni, ta pierwsza przycupnięta na murku. Na widok nadchodzącego Mamoru wstała.

*

- Hm.

- Idziemy na spacer po parku? - zaproponował Gabriel, skoro Al dojadł bajgla. - A potem moglibyśmy pójść na wybrzeże, zobaczyć Statuę Wolności.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 11, 2022 3:57 pm
autor: Los
Twarz Mamoru stężała gniewnie na ich widok, gdy zalała go fala zazdrości. Podszedł z zaciętymi wargami i ukłonił się przed Isaku. Ten odwrócił wzrok.

*

- Możemy iść, chociaż to kawałek - powiedział Al. - Jednak potem powinniśmy się wynosić. Policja już pewnie nas szuka, a jesteśmy lekko charakterystyczni.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 11, 2022 4:07 pm
autor: Akayla
Hatsze uniosła lekko brwi. Isaku mógł mieć rację jak rozmawiali parę dni temu. Wsunęła dłoń pod ramię Mamoru.

- Jego Wysokość był tak uprzejmy i dotrzymał mi towarzystwa - wyjaśniła mu łagodnie. - Nie złość się, proszę. Wracajmy - dodała, już bardziej do ich obu.

*

- Mhm, a wybrzeże to chyba trochę lepsze miejsce żeby odlecieć niż centrum między wieżowcami? - zapytał Gabriel, pomagając Faryszce wstać żeby mogli zejść ze skałki. - Zresztą, jak uważasz, powinieneś wiedzieć lepiej ode mnie - przyznał.

Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali

: ndz wrz 11, 2022 5:32 pm
autor: Los
- To bardzo miło z jego strony - powiedział Mamoru matowo.

- Wracajmy - zgodził się Isaku.

*

U Hisame tymczasem pojawił się Jon.

- Hisame - przywitał się łagodnie. - Poczyniliśmy pewne ustalenia w trakcie obrad. W związku z tym... chciałbym przenieść Świątynię i przede wszystkim ciebie w bezpieczniejsze miejsce.

*

- Może - zgodził się Al. - Chociaż tam jest w opór turystów.