- Nie, ale coś ogarnę, jeżeli dasz mi chwilę - powiedział Roar.
Odszedł, żeby usiąść na jakimś kamieniu i zadzwonić. Po jakimś kwadransie ręką dał znak, że chwilę sobie poczekają.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Ver skinął mu głową na znak że przyjął do wiadomości i usiadł sobie na jednym z przeznaczonych do tego pniaków. Zdecydował wykorzystać chwilę, żeby się zastanowić.
Był cały ubabrany wampirzą krwią i miał bełt w barku. Szczerze nie był pewien jak zareaguje N'gaya jeśli go tak zobaczy. Wpadnie w histerię?
Poważnie zaczął rozważać czy nie zatrzymać się w koszarach na dość długo, by zatrzeć większość śladów.
Był cały ubabrany wampirzą krwią i miał bełt w barku. Szczerze nie był pewien jak zareaguje N'gaya jeśli go tak zobaczy. Wpadnie w histerię?
Poważnie zaczął rozważać czy nie zatrzymać się w koszarach na dość długo, by zatrzeć większość śladów.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Wreszcie Roar, który w międzyczasie przeniósł się wyciągnąć w cieniu krzewów, wstał z piasku z łomotem żelastwa i zaniósł Verowi swoje lustro. Po drugiej stronie siedział, wyraźnie zestresowany, chudy mag w średnim wieku, po uczesaniu, karnacji i stroju sądząc, Południowiec.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Ver westchnął w duchu. Już widział, że będzie się z nim znakomicie współpracowało.
- Dzień dobry - przywitał się z nim uprzejmie. - Potrzebujemy, żebyś otworzył nam portal. Mamy odpowiednio zaklęte przedmioty po obu stronach, to tylko kwestia aktywacji. Da się zrobić?
- Dzień dobry - przywitał się z nim uprzejmie. - Potrzebujemy, żebyś otworzył nam portal. Mamy odpowiednio zaklęte przedmioty po obu stronach, to tylko kwestia aktywacji. Da się zrobić?
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Taaak - powiedział mag dosyć ostrożnie, strzelając oczami gdzieś w bok. - Tylko byłby mi potrzebny co najmniej jeden z tych przedmiotów.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Mhm, w porządku. Jesteś w pałacu cesarskim, prawda? - A kiedy mag potaknął, Ver skinął lekko głową. - Wkrótce powinien się tam ktoś zjawić z tym przedmiotem. Dziękuję.
Oddał lustro Roarowi i sięgnął do własnego komunikatora. Połączył się z ludźmi pozostawionymi w gospodzie.
- Obejrzyjcie ręce tego wampira. Zdejmijcie z niego wszelkie pierścionki, bransoletki i tym podobne. Przed gospodą będzie czekał człowiek Czarnego Skrzydła, oddacie mu wszystko, co znajdziecie.
Potem połączył się z Hansem.
- Poślij kogoś pod tę gospodę w slumsie, niech wyląduje, odbierze parę drobiazgów od jednego z naszych i zabierze je do pałacu cesarskiego.
Nie chciał posyłać tego maga do gospody, jeszcze by omdlał czy coś, a wydawało mu się, że portal otworzył się z czegoś na ręce wampira. Jeśli był w błędzie, to mieli problem, bo zaklętym przedmiotem mogło być w takim wypadku wszystko, choćby i głupi pasek przy spodniach.
Oddał lustro Roarowi i sięgnął do własnego komunikatora. Połączył się z ludźmi pozostawionymi w gospodzie.
- Obejrzyjcie ręce tego wampira. Zdejmijcie z niego wszelkie pierścionki, bransoletki i tym podobne. Przed gospodą będzie czekał człowiek Czarnego Skrzydła, oddacie mu wszystko, co znajdziecie.
Potem połączył się z Hansem.
- Poślij kogoś pod tę gospodę w slumsie, niech wyląduje, odbierze parę drobiazgów od jednego z naszych i zabierze je do pałacu cesarskiego.
Nie chciał posyłać tego maga do gospody, jeszcze by omdlał czy coś, a wydawało mu się, że portal otworzył się z czegoś na ręce wampira. Jeśli był w błędzie, to mieli problem, bo zaklętym przedmiotem mogło być w takim wypadku wszystko, choćby i głupi pasek przy spodniach.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Tak jest, książę - powiedział Hans.
Pięć minut później jego człowiek był już z przedmiotami na dziedzińcu pałacu. Strażnik wyprowadził tam wybitnie nieszczęśliwego maga, który rozsypał sobie te wszystkie przedmioty na bruku i uklęknął nad nimi. Zaczął oglądać je jeden po drugim, szukając śladu run.
Pięć minut później jego człowiek był już z przedmiotami na dziedzińcu pałacu. Strażnik wyprowadził tam wybitnie nieszczęśliwego maga, który rozsypał sobie te wszystkie przedmioty na bruku i uklęknął nad nimi. Zaczął oglądać je jeden po drugim, szukając śladu run.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Nie było tego dużo. Kilka pierścionków i bransoletka. Jeden z tych pierścieni w istocie miał na sobie wyryte drobniutkie runy, po obu stronach.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Mag odczytał runy, głównie by upewnić się, że nie uruchomi jakiejś plagi i wreszcie potarł je mocno, uaktywniając zaklęcie. Portal otworzył się tuż przed nim, więc na wszelki wypadek usunął się na bok.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Portal po ich stronie otworzył się przed jakimś kamieniem. Ver odetchnął cicho. Czyli dobrze zobaczył. Znakomicie.
- Zbieramy się - rzucił krótko do swoich i wstał.
Krótko później, cała ich grupa wylała się z portalu na dziedziniec, przed biednym magiem. Ver uśmiechnął się do niego pogodnie i klepnął go w ramię.
- Dzięki, przyjacielu. Przy okazji, jesteś w stanie ustalić współrzędne wyjścia tego portalu?
- Zbieramy się - rzucił krótko do swoich i wstał.
Krótko później, cała ich grupa wylała się z portalu na dziedziniec, przed biednym magiem. Ver uśmiechnął się do niego pogodnie i klepnął go w ramię.
- Dzięki, przyjacielu. Przy okazji, jesteś w stanie ustalić współrzędne wyjścia tego portalu?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości