Strona 786 z 893

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pn mar 14, 2022 11:11 am
autor: Los
- Tak jest.

Wypuszczona N'gaya poszła złapać tramwaj i odstała swoje w kolejce do portalu. W dodatku musiała się jeszcze wykłócać z obsługującym go magiem, żeby wysłał ją tam, gdzie chciała. Jeszcze przed letnią rezydencją Freya zatrzymali ją Nieśmiertelni i posłali kogoś do środka, żeby upewnić się czy królowa zechce ją przyjąć.

Z Verem jakoś łatwiej to wszystko szło.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pn mar 14, 2022 11:22 am
autor: Akayla
Odpowiedź nadeszła szybko. W miarę. Posłaniec musiał jeszcze odszukać Fabię w tym wielkim gmachu.

Potem N'gaya została wpuszczona na teren posesji i zaprowadzona, gdzie trzeba. Znaczy się, nad brzeg jeziora, gdzie Fabia siedziała sobie, zawinięta w futro, na przyniesionym przez służbę krzesełku przy stoliku oświetlonym bardzo bladą lampką, z rozłożonymi kartkami notatek, jakimiś dziwacznymi mapami i przyrządami kreślarskimi. Obok stał na trójnogu dziwaczny, wielki, cylindryczny przedmiot, który po bliższym przyjrzeniu się, trochę przypominał lunetę.

- Cześć - przywitała ją Fabia ciepło, kiedy N'gaya podeszła. - Zaraz ktoś przyniesie ci krzesło. Chcesz coś ciepłego do picia?

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pn mar 14, 2022 11:25 am
autor: Los
-Cześć - powiedziała N'gaya. - Chętnie. Dzięki, że znalazłaś czas.

Gdy przyszedł służący z krzesłem, usiadła na nim i postawiła kołnierz swojego długiego płaszcza.

- Piszesz horoskop? - spytała, zerknąwszy na mapy.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pn mar 14, 2022 11:32 am
autor: Akayla
- Nie, nie - zapewniła Fabia, posławszy służącego po gorące kakao. - Tak sobie kreślę. Notuję obserwacje. Niebo w tym świecie jest jeszcze słabo znane, a od niedawna w ogóle mamy nowe przyrządy i to też wywróciło wszystko na głowę - wyjaśniła, stuknąwszy delikatnie gigantyczną lunetę. - Poza tym, to relaksujące. Chcesz sobie popatrzeć? - zaoferowała.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pn mar 14, 2022 12:33 pm
autor: Los
N'gaya potaknęła. Nie po to tutaj przyszła, ale nie mogła się powstrzymać. Gdy Fabiana wyjaśniła jej jak użyć teleskopu, spojrzała przez niego, ostrożnie dotykając sprzętu. Nie chciała zepsuć.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pn mar 14, 2022 12:58 pm
autor: Akayla
W czasie kiedy patrzyła, Fabia zaczęła opowiadać jej, co wiedziała na temat gwiazdy na którą spoglądał teleskop. Starała się przy tym sformułować to wszystko w możliwie jak najprzystępniejszy sposób.

Opowiedziała jej więc o jej ruchach na niebie, na ile je dotychczas zmapowano, kto ją nazwał, kiedy i kto z kim się spierał o to, do jakiej konstelacji powinna należeć, a także że najwyraźniej obliczono mniej więcej, jaka jest duża.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pn mar 14, 2022 1:04 pm
autor: Los
- Naprawdę wiemy dzisiaj niesamowite rzeczy - przyznała N'gaya.

Astronomia była akurat dobrze znana ludziom pustyni i nawet uczono jej w szkołach, ale kiedyś natura gwiazd i planet była raptem teorią. To co mówiła Fabia było tak różne od nauk że szkoły N'gai jak wygląd miast w Nowym Świecie od pustynnych osad.

- Ciekawe, czy kiedyś tam polecimy - mruknęła N'gaya.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pn mar 14, 2022 1:11 pm
autor: Akayla
Fabia uśmiechnęła się.

- Ciekawe, chociaż nie wiem czy osobiście chciałabym się zapędzać tak daleko od domu - roześmiała się. - Na razie nie ma na to za bardzo widoków - dodała poważniej. - Nikt nie ma nawet cienia pomysłu, jak należałoby się do tego zabrać.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pn mar 14, 2022 1:20 pm
autor: Los
N'gaya potaknęła cicho.

- Dziękuję - powiedziała służącemu, biorąc od niego kakao. Przez chwilę sączyła je w milczeniu.

- Właściwie chciałam cię o coś zapytać - przyznała.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pn mar 14, 2022 1:21 pm
autor: Akayla
- Tak mi się wydawało - przyznała Fabia, z podziękowaniem przyjmując własny kubek. - Co cię trapi, kochana?