Strona 796 z 893
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt mar 15, 2022 12:20 pm
autor: Los
- Lukas urwie Syrusowi głowę w razie czego i nawet nie będzie do tego potrzebował obu rąk - powiedział Kellam. - Ja cię nie zniechęcam do żadnego pomysłu - zapewnił jednak. - Tylko nakreślam widoczne granice możliwości.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt mar 15, 2022 12:29 pm
autor: Akayla
- Staram się pomóc, ale obawiam się że protektorat Mauli powstrzymuje mnie przed konkretniejszym działaniem równie skutecznie jak ciebie - wyjaśnił Ver.
Też inna sprawa że nie wiedzieli, że przepowiednia naprawdę mówi o Lukasie. Nawet gdyby Ver mógł tam pójść i go wtrącić do lochu albo zamordować, nie do końca chciał. Jeszcze okazałoby się, że skreślił niewinnego gościa, albo, gorzej, że to właśnie to działanie popchnęłoby wampira do realizacji wróżby.
- Na pewno uważam że nie należy podejmować gwałtownych działań, bo to się może źle skończyć. I, na wszelki wypadek, miejmy też pozostałych z twojego potomstwa na oku. Nawet jeśli mniej niebezpieczni, wciąż są podejrzani.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt mar 15, 2022 12:32 pm
autor: Los
- Lukas już złamał zasady naszego małego porozumienia - powiedział Kellam. - Jeżeli będę miał szansę, bez uruchamiania Mauli, zrobić z nim w końcu porządek, to go zrobię. Ale prawdopodobnie nie będę miał - przyznał. - Poza tym, zgadzam się.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt mar 15, 2022 12:42 pm
autor: Akayla
- W porządku - mruknął Ver. - Ja, jak mówiłem, uprzedzę cesarza, i postaramy się trzymać rękę na pulsie.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt mar 15, 2022 12:43 pm
autor: Los
- Cóż - powiedział Kellam i dopił krew. - Miło było pogawędzić. Dziękuję za poczęstunek.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt mar 15, 2022 12:51 pm
autor: Akayla
- Nie ma sprawy. Dzięki za rozmowę - zapewnił Ver. - Do zobaczenia.
Kiedy Kellam wyszedł, Ver wrócił, opadł na krzesło i zabrał się wreszcie za śniadanie. Był w połowie posiłku, kiedy ponownie rozległo się pukanie do drzwi. Uniósł oczy do nieba.
- Co znofu? - sapnął z irytacją, wciąż z pełnymi ustami, i poszedł wyjrzeć przez okno żeby zobaczyć.
Potem walnął się otwartą dłonią w czoło i przełknął.
- Twoi rodzice chyba znów przesyłają nam pozdrowienia - mruknął do N'gayi i poszedł otworzyć.
- Dzień dobry panom.
- Dzień dobry, książę. Śledczy z ramienia Straży Miejskiej - przywitał się wąsacz. Było jeszcze dosyć wcześnie, ale już wyglądał na znużonego. - Czy zastaliśmy panią N'gayę?
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt mar 15, 2022 12:56 pm
autor: Los
N'gaya wyjrzała z kuchni.
Śledczy? Znowu? Chyba nie od jej rodziców? Ich ostatnia wizyta powinna uspokoić staruszków.
- To ja - powiedziała i podeszła. - Czy coś nie tak?
Może chodziło o jej wieczorne wrzaski z Sade. To nie byłby pierwszy raz, gdy beknie za zakłócanie ciszy nocnej.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt mar 15, 2022 1:02 pm
autor: Akayla
- Tego mam obowiązek się dowiedzieć, pani - wyjaśnił wąsaty i spojrzał na Vera. - Czy mógłbyś zostawić nas samych, książę?
- Oczywiście - zapewnił Ver i zawrócił do kuchni. On, w przeciwieństwie do N'gayi, nie miał wielkich złudzeń. Wcale nie darły się z Sade aż tak głośno, nawet nie było ich słychać z ich kuchni, co dopiero z sąsiednich budynków.
- Czy zdarzyło się kiedykolwiek żeby książę Ver utrudnił lub uniemożliwił pani komunikację z bliskimi? - wyszedł wąsaty z pytaniem.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt mar 15, 2022 1:04 pm
autor: Los
- Och - powiedziała N'gaya, szybko tracąc złudzenia. - Nie, nawet ją proponował. To ja nie chcę się z nimi widzieć, bo są kontrolujący, zaborczy i nasyłają na nas panów zgłoszeniami o wymyślonych przestępstwach.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: wt mar 15, 2022 1:11 pm
autor: Akayla
Wąsaty pokiwał głową.
- Jeśli pozwoli mi pani na chwilę szczerości, tak mi się wydawało - przyznał, podczas gdy jego kolega notował zawzięcie. - Powinna pani wiedzieć, że jeśli to się zdarzy ponownie, będą państwo mieli solidną podstawę do wniesienia skargi o nękanie.
- Czy mogę prosić o podpis? - zwrócił się do niej ten drugi, podając jej nader krótki protokół zeznań.