18. Magia nie istnieje!

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » pn mar 09, 2020 7:34 pm

Elra potaknął i bez dalszego ociągania zabrał się za zbieranie wszystkiego, co należało zabrać.

- W razie potrzeby, też możesz wskoczyć na Dzikuska - dodał do Jona.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Los » pn mar 09, 2020 8:00 pm

Jon myślał przez moment. Wreszcie pokręcił głową.

- On ma dużo smoków i chce ciebie - powiedział. - Lećcie jak najszybciej znaleźć Oświeconego... Albo kogokolwiek wśród Czerwonych. My sobie poradzimy. Gar jest mądry o godny zaufania. I twardy też. To dobry towarzysz. Znajdziemy się jakoś, później.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » pn mar 09, 2020 8:05 pm

- Chyba oszalałeś! - oburzył się Elra, z wrażenia aż porzucając robotę. - Pozabija was! Ty... - zaczął, ale urwał i zacisnął pięści, bo zobaczył coś w spojrzeniu syna i zrozumiał, że ten nie ma zamiaru ustąpić. I pewnie miał rację. - Skontaktujemy się przez Sofiję - burknął, wybitnie niezadowolony z obrotu spraw i poszedł zebrać odrobinę z bagaży, dla siebie i Gara.

Przytroczył wszystko do Dzikuska, pomógł elfowi się na niego wdrapać, a przez grzbiet Neba przerzucił Danę. Potem wrócił jeszcze na chwilkę do pawilonu i w przypływie wylewnych uczuć uściskał Jona. Krótko, ale mocno.

- Kocham cię. Nie daj się skurwysynowi - mruknął cicho, tak żeby tylko Jon usłyszał, i puścił.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Cerro » wt mar 10, 2020 12:19 pm

- Nie martw się o mnie, ojcze - mruknął Jon, klepnął go po męsku w ramię i rozstali się.

Gdy smoki wystartowały, Gar wychylił się jeszcze, patrząc w dół i skrzywił z niezadowoleniem. Ale nic nie powiedział. Ludzie byli jakoś bardziej nawykli, że mogą kogoś już nigdy nie zobaczyć.

- Więc... - powiedział powoli - ...za dżunglą jest jedno miejsce. Wszyscy, Wojownicy i buntownicy też, trzymają się od niego w cholerę daleko. Nie sądzę, żeby nawet Isaku zamierzał się tam zbliżać, nie kiedy wygląda jak żywy trup. Dla nas to wielka zaleta. Z pewnością znajdziemy tam kobiety Czerwonych, bardzo odważne i z wiedzą, gdzie możemy znaleźć ich mężów, którzy wskazaliby nam dalszy kierunek. Kolejna zaleta. Wada... jest to miejsce zsyłki trędowatych. A trąd jest w tych czasach wyjątkowo zjadliwy. Całkiem dosłownie - mruknął. - Lub... możemy poszukać smoczych skał z nadzieją, że znajdziemy jakąś, w której są Czerwoni, ale kiedy mamy na karku... o wilku mowa - stwierdził, odwracając się.

Neb obejrzał się również i ryknął. Ze strachem. Coś bardzo niepokojącego w jego przypadku. W ostatniej chwili gwałtownie skręcił, a tuż obok niego przemknęła gigantyczna strzała, wystrzelona ze szczytu zigguratu, ledwo widocznego wśród wierzchołków drzew.

Ponad drzewa wystrzeliły ze wszystkich stron smoki, głównie revety z jeźdźcami na grzbietach, skutecznie odcinając im drogę ucieczki w kierunku innym niż ten ziggurat, gdzie uwijali się już Nieśmiertelni, ładując nowy pocisk na balistę.

Neb i Dzikusek spojrzeli ku sobie, a potem starszy smok skręcił gwałtownie i runął w tamtym kierunku, ile sił w skrzydłach. Neb skręcił zaraz za nim. Obława smoków zamykała się wokół nich w zastraszającym tempie.

Dzikusek gwałtowną spiralą ominął kolejny pocisk i przemknął nad zigguratem. Lecący za nim Neb zniżył jednak lot i runął na stojących na nim Nieśmiertelnych. Elra mógł zobaczyć dlaczego, pomimo wyciskającej łzy prędkości. Wśród Nieśmiertelnych stał Isaku.

Na szyi miał bliznę, niknącą pod ubraniem i sięgającą aż na twarz, rzecz tym bardziej niezwykła u albinosa. Nie nosił zbroi. Wyglądał zresztą, jakby nie był w stanie takowej udźwignąć. Był biały, oczywiście, ale była to chorobliwa, zielonkawa biel, rysy twarzy miał wyostrzone i był wychudły, jak człowiek kilka miesięcy przed śmiercią. Ale uśmiechnął się i cisnął trzymanym za plecami harpunem z całą dawną siłą, gdy Neb był raptem o kilka metrów od niego.

Smok był na to gotowy. Gwałtownie poderwał się w górę, przepuszczając harpun pod brzuchem i przemknął tuż nad głowami Nieśmiertelnych, uderzeniem ogona tłukąc ich balistę w drzazgi. Potem pomknął za malejącym już w oddali ojcem, porykując jak porzucone pisklę.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » wt mar 10, 2020 12:35 pm

Elra oderwał wzrok od swojego niegdysiejszego przyjaciela, tego pieprzonego zdrajcy, i przylgnął do szyi smoka, przyciskając sobą do niego również Danę. Przez dłuższą chwilę bał się oglądać za siebie, ale wreszcie zebrał się na odwagę i zaczął patrzeć przez ramię. Neb powinien się skupić na gonieniu Dzikuska, a Elra powinien mu pomóc nie dać się trafić gdyby znaleźli się znów w zasięgu jakiegoś harpuna.

Tyle dobrze że dzięki brawurze Neba chociaż o balistę nie musieli się już martwić.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Cerro » wt mar 10, 2020 5:58 pm

Nieśmiertelni ścigali ich chwilę, ale ich formacja była tak ciasna, że nie mogli cisnąć harpunami. Poddali się szybko, zawrócili i zanurkowali w kierunku, z którego Dzikusek i Neb się wzbili. Do dawnych wrót domeny Czarnoksiężnika.

Nieświadomi tego Gar i Dzikusek zwolnili, i Neb zdołał ich w końcu dogonić.

- Więc co wolisz zrobić? - spytał elf, jakby atak Nieśmiertelnych był tylko mało wartym wspomnienia epizodem, który im przerwał rozmowę.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » wt mar 10, 2020 6:12 pm

Elra nie odpowiadał przez chwilę, bo był zajęty zmartwionym patrzeniem za siebie.

- Mam nadzieję, że zdążyli się stamtąd zabrać - mruknął cicho. Potem spojrzał na Gara. - Cenię sobie twoje życie. Ja mogę wejść między trędowatych, ale nie chciałbym, żeby coś stało się tobie. Ale szanse na smoczych skałach są nikłe, prawda?

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Cerro » wt mar 10, 2020 6:14 pm

- Nikłe nie, ale na pewno poszukiwania się przeciągną - powiedział Gar. - Ja długo nie pożyję bez pomocy - dodał. - A tam przynajmniej mają leki i ktoś odetnie mi nogę w razie gangreny.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » wt mar 10, 2020 6:17 pm

- Słuszna uwaga - przyznał Elra. - W takim razie spróbujmy jakoś ominąć tego psa i lećmy do trędowatych.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Cerro » wt mar 10, 2020 6:36 pm

Smoki usłyszały. Dzikusek poinformował o tym mruknięciem.

Mimo to lecieli dalej w złym kierunku pod rozpalonym niebem, aż ciężkie chmury zebrały się nad dżunglą. Wtedy, tuż przed tym jak lunął deszcz, smoki wzniosły się w ich ciężkie, wilgotne, szare cielska. W zimnej, przejmującej wilgoci, wśród budzących przerażenie błysków piorunów, zmieniły w końcu kierunek.

Z chmur wyłonili się poza dżunglą, nad pustynią. Smoki zniżyły lot, by ich pasażerowie mogli się chociaż nieco ogrzać. Wkrótce wzeszły gwiazdy. Smoki znowu zmieniły kierunek lotu.

- Kurwa - powiedział siarczyście Gar, gdy w promieniach wschodzącego końca ujrzeli nie tylko osadę, wyrosłą pośrodku pustyni ze szmat i śmieci, ale też jeźdźców i smoki - długą kolumnę, która wyraźnie wędrowała to prosto od dżungli. - Skąd ten pierdolony skurwiel zawsze wie... bez urazy - dodał do Elry. - W dół, zanim nas zauważą i dogonią, cerendi - poprosił.

Dzikusek zanurkował po chwili, jakby przemyślał tę uwagę i uznał za stosowną, a Neb podążył za nim. Wkrótce wylądowali na niewielkim placyku, jedynym co było wolne wśród skleconych dosłownie z byle czego daszków, pod którymi na posłaniach leżeli i siedzieli niezliczeni ludzie. W powietrzu czuć było smród taki zwyczajny, ludzki, ale po ukrytych w cieniu ludziach znać było charakterystyczne zniekształcenia, typowe dla trędowatych.

Gar zsiadł ze smoka ostrożnie, jakby już bał się, że zarazi się od ziemi. Ale noga ugięła się pod nim i runął z bolesnym okrzykiem jak długi, zarywając twarzą w piach.

Natychmiast spomiędzy chat wybiegły dwie kobiety, by pomóc mu się podnieść. Były ubrane jak bardzo konserwatywne wyznawczynie duchów. Czyli nader sterylnie.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości