Królestwo Północy
Pałac
- Nie opowiada bzdury - zaproponowała Nysara. - Niech siada. Chce ryba?
Zdjęła z pozornie wolnego siedziska puchatą poduszkę, która okazała się być Lisem. Przełożyła go na niewielką pufkę przy kominku, gdzie rozbudzony hakkai wyciągnął się leniwie, patrząc przenikliwie na Elrę.
13.2: Foch na puna
- Akayla
- Kruk
Re: 13.2: Foch na puna
Królestwo Północy
Pałac
Elra zawahał się na króciutką chwilę, a wreszcie kiwnął głową i klapnął na wskazanym miejscu.
- Chętnie, dziękuję - zapewnił z nadzieją, że nie pożałuje.
Syrus wykroił mu więc spory kawał duszonego filetu, nałożył na talerz i postawił przed nim.
- Proszę. Smacznego - powiedział grzecznie.
Elra znów podziękował i zabrał się za niespieszne jedzenie. Żadna ze stron nie wydawała się zainteresowana przerywaniem ciszy, wkrótce zapanowało więc ciężkie milczenie. Aczkolwiek Elra był wdzięczny Syrusowi za to, że w przeciwieństwie do Lisa, łypał na króla raczej dyskretnie. Dzięki temu jadło się chociaż trochę łatwiej.
Pałac
Elra zawahał się na króciutką chwilę, a wreszcie kiwnął głową i klapnął na wskazanym miejscu.
- Chętnie, dziękuję - zapewnił z nadzieją, że nie pożałuje.
Syrus wykroił mu więc spory kawał duszonego filetu, nałożył na talerz i postawił przed nim.
- Proszę. Smacznego - powiedział grzecznie.
Elra znów podziękował i zabrał się za niespieszne jedzenie. Żadna ze stron nie wydawała się zainteresowana przerywaniem ciszy, wkrótce zapanowało więc ciężkie milczenie. Aczkolwiek Elra był wdzięczny Syrusowi za to, że w przeciwieństwie do Lisa, łypał na króla raczej dyskretnie. Dzięki temu jadło się chociaż trochę łatwiej.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 13.2: Foch na puna
Królestwo Północy
Pałac
Skończyli. W ciszy.
- Chciał coś - przypomniała Nysara.
Pałac
Skończyli. W ciszy.
- Chciał coś - przypomniała Nysara.
- Akayla
- Kruk
Re: 13.2: Foch na puna
Królestwo Północy
Pałac
Elra krótko kiwnął głową.
- Tak - przytaknął. Zwrócił się do Syrusa. - Słyszałem, że utrzymujesz kontakt z Adharą. Mógłbyś zorganizować mi przez nią nieoficjalną rozmowę z Oświeconym? Albo chociaż wymianę listów, wystarczyłoby.
- Prawda, od czasu do czasu wymieniamy listy - przyznał Syrus. - Dałoby się załatwić. Co zamierzasz? - zapytał dla pewności, choć bez cienia podejrzliwości w głosie. Wziął czarkę z herbatą w obie dłonie i pociągnął łyk.
To naprawdę takie nieoczywiste, że wszyscy mnie o to pytacie?, żachnął się Elra w duchu, twarz jednak mu nie drgnęła.
- Znaleźć z Czerwonymi sensowny kompromis jeszcze przed oficjalnymi rozmowami, żeby się upewnić że tamta służąca wróci do nas bez dalszych uszczerbków na zdrowiu - wyjaśnił spokojnie. - Nic więcej. - Chrząknął. - Nie wiem, ile oni zamierzają czekać na naszą odpowiedź, więc byłbym wdzięczny za pośpiech - dodał.
Syrus przelotnie zerknął na Nysarę, a potem kiwnął głową.
- List wyruszy w drogę jutro z samego rana - obiecał.
- Dziękuję - odrzekł Elra. - To wszystko, co chciałem. Nie będę wam już przeszkadzał.
- Jesteś zawsze mile widziany, królu mężu - zapewnił Syrus grzecznie.
Pałac
Elra krótko kiwnął głową.
- Tak - przytaknął. Zwrócił się do Syrusa. - Słyszałem, że utrzymujesz kontakt z Adharą. Mógłbyś zorganizować mi przez nią nieoficjalną rozmowę z Oświeconym? Albo chociaż wymianę listów, wystarczyłoby.
- Prawda, od czasu do czasu wymieniamy listy - przyznał Syrus. - Dałoby się załatwić. Co zamierzasz? - zapytał dla pewności, choć bez cienia podejrzliwości w głosie. Wziął czarkę z herbatą w obie dłonie i pociągnął łyk.
To naprawdę takie nieoczywiste, że wszyscy mnie o to pytacie?, żachnął się Elra w duchu, twarz jednak mu nie drgnęła.
- Znaleźć z Czerwonymi sensowny kompromis jeszcze przed oficjalnymi rozmowami, żeby się upewnić że tamta służąca wróci do nas bez dalszych uszczerbków na zdrowiu - wyjaśnił spokojnie. - Nic więcej. - Chrząknął. - Nie wiem, ile oni zamierzają czekać na naszą odpowiedź, więc byłbym wdzięczny za pośpiech - dodał.
Syrus przelotnie zerknął na Nysarę, a potem kiwnął głową.
- List wyruszy w drogę jutro z samego rana - obiecał.
- Dziękuję - odrzekł Elra. - To wszystko, co chciałem. Nie będę wam już przeszkadzał.
- Jesteś zawsze mile widziany, królu mężu - zapewnił Syrus grzecznie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 13.2: Foch na puna
Królestwo Północy
Pałac
- Ty się bardzo stara jak na ktoś kto niedawno chciałby zabić ta mała - pochwaliła postawę Elry Nysara. - Czemu jest taki wściekły?
Pałac
- Ty się bardzo stara jak na ktoś kto niedawno chciałby zabić ta mała - pochwaliła postawę Elry Nysara. - Czemu jest taki wściekły?
- Akayla
- Kruk
Re: 13.2: Foch na puna
Królestwo Północy
Pałac
Elra zaczął już wstawać, na pytanie Nysary jednak zaniemówił i klapnął z powrotem.
- Proszę? - zdziwił się grzecznie, zastanawiając się, w którym momencie opuścił gardę. - Nie jestem wściekły.
Pałac
Elra zaczął już wstawać, na pytanie Nysary jednak zaniemówił i klapnął z powrotem.
- Proszę? - zdziwił się grzecznie, zastanawiając się, w którym momencie opuścił gardę. - Nie jestem wściekły.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 13.2: Foch na puna
Królestwo Północy
Pałac
Lis wyszczerzył ząbki. Prześmiewca.
- Ale po co tak kłamać? - spytała Nysara. Najwyraźniej nie retorycznie.
Pałac
Lis wyszczerzył ząbki. Prześmiewca.
- Ale po co tak kłamać? - spytała Nysara. Najwyraźniej nie retorycznie.
- Akayla
- Kruk
Re: 13.2: Foch na puna
Królestwo Północy
Pałac
Elra milczał dłuższą chwilę, kompletnie nie wiedząc, co na to odpowiedzieć. Pytanie Nysary było zbyt celne by mogło być przypadkowe. Musi mieć jakieś runy.
- Na litość, czy na Północy niedozwolonym jest złoszczenie się w ciszy? - żachnął się. - Pozwól mi zachować trochę prywatności, księżniczko.
Pałac
Elra milczał dłuższą chwilę, kompletnie nie wiedząc, co na to odpowiedzieć. Pytanie Nysary było zbyt celne by mogło być przypadkowe. Musi mieć jakieś runy.
- Na litość, czy na Północy niedozwolonym jest złoszczenie się w ciszy? - żachnął się. - Pozwól mi zachować trochę prywatności, księżniczko.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 13.2: Foch na puna
Królestwo Północy
Pałac
- Ja wam powiem - rzekł Lis, zmieniając się w człowieka. Dosłownie po to, by sobie wziąć czarkę herbaty. - Jest zły bo Dana przyjemniej spędza czas z Isaku-kun niż z nim.
Wypił i zwinął się znowu w lisa.
Pałac
- Ja wam powiem - rzekł Lis, zmieniając się w człowieka. Dosłownie po to, by sobie wziąć czarkę herbaty. - Jest zły bo Dana przyjemniej spędza czas z Isaku-kun niż z nim.
Wypił i zwinął się znowu w lisa.
- Akayla
- Kruk
Re: 13.2: Foch na puna
Królestwo Północy
Pałac
- Och, ktoś tu jest zazdrosny! - sapnął Syrus z rozbawieniem. Wyszczerzył zęby w uśmiechu. - Może potrzebujesz pomocy, hmmm, królu mężu?
- Obejdzie się - zapewnił Elra sucho. Miał dość. - Skończyliście już?
Pałac
- Och, ktoś tu jest zazdrosny! - sapnął Syrus z rozbawieniem. Wyszczerzył zęby w uśmiechu. - Może potrzebujesz pomocy, hmmm, królu mężu?
- Obejdzie się - zapewnił Elra sucho. Miał dość. - Skończyliście już?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości