17. Wredne i rogate
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Ubieram się tak jak się ubieram, odkąd jestem w Imperium. Dla mnie to całe moje życie. Nie jestem zupełnie taka jak byłam zanim zjawiłam się tutaj - powiedziała Dana. - Porzuciłam Północ dla tego miejsca. Porzuciłam wszystko, co reprezentowali moi rodzice, moja dynastia, dla Imperium. Nawet kiedy próbuję nosić miecz jak przystało Królowej Północy, zapominam o nim i o swoich lekcjach po tygodniu. I bardzo wiele dla mnie znaczy, że mogę ubierać się, w co chcę i wyjść przed tłum... Bo pamiętam jak to jest umierać ze strachu, w ogóle będąc. To wiele dla mnie znaczy - powiedziała. - Nie noszę wyciętych sukni, żeby być demonem żądzy, tylko z satysfakcji, że mimo to jestem nietykalna. Jestem dokładnie tym, na co wyglądam: Nałożnicą, która została królową największego Imperium w historii. Więc wybacz mój opór przed zostaniem kolejnym dostojnym, wysoko urodzonym cieniem koronowanego małżonka.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra wstał, przysiadł obok jej krzesła i oparł głowę o jej udo.
- Przepraszam - powiedział cicho.
- Przepraszam - powiedział cicho.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Za co znowu? - jęknęła skonfundowana Dana, zsuwając się na podłogę obok niego i wpychając w jego ramiona.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Powinienem był wiedzieć, dlaczego to dla ciebie takie ważne - wyjaśnił Elra, obejmując ją i przyciskając do siebie.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra mruknął i przez chwilę po prostu przytulał ją w milczeniu. Potem ucałował ją czule.
- Karai może się pieprzyć - powiedział wreszcie miękko. - Ubieraj się, jak ci się żywnie podoba. Ale, ze względu na moje nerwy, czy do Świątyni mogłabyś jednak dostosować się do jego niedorzecznych wymagań? - poprosił.
- Karai może się pieprzyć - powiedział wreszcie miękko. - Ubieraj się, jak ci się żywnie podoba. Ale, ze względu na moje nerwy, czy do Świątyni mogłabyś jednak dostosować się do jego niedorzecznych wymagań? - poprosił.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Dana westchnęła, opuściła głowę i walnęła go piąstką w pierś, nieprzesadnie mocno.
- Jak chcesz - powiedziała cicho. Milczała chwilę. - Próbuję ci to powiedzieć od jakiegoś czasu, ale mi nie wychodzi - przyznała. - Jesteś zimny i metodyczny, i podstępny, i wymuszasz na ludziach rzeczy, których nie chcą robić, tak albo inaczej. Czasami. Bo jesteś też dobry i ciepły, kiedy chcesz. Kocham cię za twoją troskliwość i wyrozumiałość, ale nie musisz tak się ciągle martwić, żebym była szczęśliwa w absolutnie każdym momencie. Jestem emocjonalna, wiem, i mówię kiedy coś mi się nie podoba, ale ostatecznie ci ufam. Jak nikomu na świecie. I jeśli uważasz, że coś muszę zrobić, po prostu to zrobię. Nawet jeśli nie będę chciała. Nic się przez to nie zawali. Ta druga strona ciebie sprawia, że czuję się bezpiecznie. - Oparła się o niego całym ciężarem. - Chodźmy spać.
- Jak chcesz - powiedziała cicho. Milczała chwilę. - Próbuję ci to powiedzieć od jakiegoś czasu, ale mi nie wychodzi - przyznała. - Jesteś zimny i metodyczny, i podstępny, i wymuszasz na ludziach rzeczy, których nie chcą robić, tak albo inaczej. Czasami. Bo jesteś też dobry i ciepły, kiedy chcesz. Kocham cię za twoją troskliwość i wyrozumiałość, ale nie musisz tak się ciągle martwić, żebym była szczęśliwa w absolutnie każdym momencie. Jestem emocjonalna, wiem, i mówię kiedy coś mi się nie podoba, ale ostatecznie ci ufam. Jak nikomu na świecie. I jeśli uważasz, że coś muszę zrobić, po prostu to zrobię. Nawet jeśli nie będę chciała. Nic się przez to nie zawali. Ta druga strona ciebie sprawia, że czuję się bezpiecznie. - Oparła się o niego całym ciężarem. - Chodźmy spać.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Elra zamruczał łagodnie i ucałował ją czule.
- Chodźmy - zgodził się.
*
Następnego dnia rano obudzili się w dość dobrych humorach i, po dłuższej chwili wspólnych zabaw, siedli do stołu.
- Dziś wypadałby dzień wolny na spędzenie z Trzódką - mruknął Elra pod koniec posiłku. - Muszę się dowiedzieć od Hry czy ktokolwiek został.
- Chodźmy - zgodził się.
*
Następnego dnia rano obudzili się w dość dobrych humorach i, po dłuższej chwili wspólnych zabaw, siedli do stołu.
- Dziś wypadałby dzień wolny na spędzenie z Trzódką - mruknął Elra pod koniec posiłku. - Muszę się dowiedzieć od Hry czy ktokolwiek został.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Dana jeszcze nie pamiętała, że nie wie gdzie są wszystkie jej ubrania. Półleżała więc wygodnie na swoim miejscu w stanie całkowitego relaksu.
- Jest aż tak źle? - zdumiała się.
- Jest aż tak źle? - zdumiała się.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Mhm - potaknął Elra, głaszcząc ją po głowie. - Chociaż sporo z nich pewnie by jednak spróbowało zostać z nami przy nowym układzie gdyby tamta piątka nie powtórzyła im, co od ciebie usłyszały.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość