Strona 816 z 893

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pt mar 18, 2022 2:02 pm
autor: Los
Isaku machnął ręką.

- Oczywiście, że pójdę z nim - powiedział. - Chociaż nie wiem, gdzie jest teraz. Ale ustaliliśmy, że do jego rodziców idziemy razem, więc pewnie nie tam.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pt mar 18, 2022 2:07 pm
autor: Akayla
Pokiwali wszyscy głowami.

- I bardzo dobrze - podsumował Yato.

- Możliwe że u hakkaich - mruknęła Hra. - Podobno dużo tam był zanim wyszli stąd z tym smokiem na początku wojny. Chyba że wymyślił sobie zupełnie nowe miejsce, to w sumie też możliwe.

A przynajmniej nie wyobrażała sobie żeby dzieciak poszedł do Świątyni. Tamto miejsce było szalone na swój własny sposób i mieszkańcy Ratusza unikali go jak ognia.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pt mar 18, 2022 2:11 pm
autor: Los
- Da sobie radę, to już duży chłopak - uznał Isaku.

Porozmawiali jeszcze jakiś czas nim rozległo się stukanie łaski i pojawił się Nithael z Fabianą i stertą lektur pod pachą. Nie chciał ich zostawić, jeszcze by się zgubiły.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pt mar 18, 2022 2:18 pm
autor: Akayla
- Cześć, Nith - przywitał się pogodnie Yato.

Fabia uśmiechnęła się ciepło do wszystkich na powitanie. Miło ich było zobaczyć.

- Przyjemnie, prawda? - zagadnęła.

- Bardzo - potaknęli zgodnie.

*

Cierpliwość Elry pomału się wyczerpywała.

- Może powinniśmy udzielić mu też reprymendy za zwłokę.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pt mar 18, 2022 2:20 pm
autor: Los
-Cześć, Yato - mruknął Nithael, nie bez czujności.

Chociaż ci tu raczej byli prawdziwi. Scenka była zbyt obrzydliwie iddyliczna.

*

- Może powinniśmy kazać go tu przywlec - powiedziała Dana, kręcąc się na swoim tronie. - A na pewno ukarać go za tę celową zwłokę.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pt mar 18, 2022 2:28 pm
autor: Akayla
Yato wyciągnął nożyk do listów z kieszeni, uniósł rękę tak żeby Nithael widział i zaciął się w poprzek dłoni.

- Pozostali byli tu ze mną przez cały czas - zapewnił.

To powinno trochę uspokoić Nithaela. Trochę.

*

- Och, to na pewno - potwierdził Elra, wiercąc się i rozpierając na tronie by znaleźć wygodną pozycję. To nie był wygodny tron. Piękny i efektowny, tak, ale niewygodny. - Jaka kara byłaby stosowna, jak myślisz?

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pt mar 18, 2022 2:35 pm
autor: Los
- Nie podejrzewałem inaczej - skłamał Nithael i usiadł w fotelu, który właśnie pojawił się w rogu balkonu.

Zamierzał czytać. Pod rozgwieżdżonym niebem, póki takie było.

*

- Może poszczuć go psami? Przecież nie umrze - stwierdziła Dana po krótkim namyśle.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pt mar 18, 2022 2:48 pm
autor: Akayla
Fabia dosiadła się też i zaczęła plotkować z kolei z Cichą i pozostałymi dwiema. Dopiero jakiś czas później konwersacja w naturalny sposób wyciszyła się i przez chwilę siedzieli wszyscy razem w zadumanym milczeniu.

- Idziemy szukać chłopców? - zapytała wreszcie Fabia Isaku.

*

- Hmm... tak, brzmi adekwatnie - zgodził się z nią Elra.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pt mar 18, 2022 2:57 pm
autor: Los
Isaku potaknął.

- Miło było was zobaczyć - zapewnił. - Postaram się was znowu odwiedzić w sensownym czasie - obiecał.

Gdy wyszli na ulicę, gwiazdy przygasły za chmurami i zaczął intensywnie padać śnieg. Główna ulica wyprowadziła ich na lodową równinę, potem przez sosnowy las i wreszcie urwała się gdzieś w ukrytej wśród drzew wiosce. Neb spał na jednym z domów, spadający na niego śnieg topniał natychmiast.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: pt mar 18, 2022 3:05 pm
autor: Akayla
Fabia rozejrzała się. Nie miała wielu wspomnień z tej wioski... pamiętała głównie, że istniała. I że Syrusowi było przykro, kiedy Nithael zrównał ją z ziemią, chociaż starał się udawać, że nie. Ale Fabia wiedziała.

Ruszyli przez zalegający w osadzie śnieg ku jedynemu źródłu dźwięków w poza tym bardzo cichym i sennym krajobrazie. Po drodze, Fabia oglądała się z zatroskaniem na Isaku. Wiedziała, że spędził tu sporo ze swojego dzieciństwa. Ten spacerek mógł wywlekać wspomnienia.