19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Cerro » czw mar 24, 2022 5:05 pm

- Nie wiem, czy to przykład wielkiej miłości - powiedział Isaku. - Raczej przemyślana decyzja, że chcemy spędzić ze sobą życie i sporo pracy nad sprawieniem, żeby to jakoś działało. Głównie jej pracy - przyznał.

*

- Och, bardzo... bardzo tradycyjną - zapewniła. - Bladoróżowy jedwab, czekam jeszcze na spinki i pas... nosimy też takie wielkie narzuty, są bardzo oficjalne, mówimy na to palla... - wytłumaczyła. - Więc mam też taką w kolorach Cesarstwa. Po prostu służąca udrapuje mi ją tak, żeby zasłoniła włosy.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw mar 24, 2022 5:20 pm

Syrus mruknął. Z zewnątrz to wyglądało raczej na bardzo silne uczucie niż małżeństwo z rozsądku, ale nie chciał się o to spierać.

- Wiesz lepiej ode mnie - zapewnił.

Oni z Karaim obaj bez wątpienia potracili głowy, z lepszym lub gorszym skutkiem. Nie żeby Syrus żałował.

*

Keade pokiwała głową.

- Brzmi przepięknie - zapewniła. - Nie wiem czy będę miała okazję zobaczyć... Karai w sumie nie mówił nic, czy się wybieramy do was w gości czy nie - przyznała. Będzie musiała zapytać.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » czw mar 24, 2022 6:13 pm

Isaku miał wątpliwości. Wiedział? Może musiał zapytać Fabianę.

Karai obserwował go sceptycznie. Przez chwilę jadł w milczeniu, a potem zapytał:

- Wasza wysokość, właściwie moglibyśmy pomówić na osobności?

Isaku drgnął jak wybudzony ze snu.

- Oczywiście - powiedział. - Teraz?

- Jeśli to nie kłopot - potwierdził Karai, już właściwie wstając, bo jaki kłopot mógłby mieć Isaku.

Isaku uśmiechnął się przepraszająco do Syrusa i Ainara, i wstał również, po czym obaj ulotnili się z sali.

*

- Wydaje mi się, że na pewno jesteście zaproszeni, pani - powiedziała Liwia.

Nie była tego taka pewna, ale wątpiła, żeby Jon pominął tak ważne persony. Ślub miał być wielki.

Podeszła do nich Assia, która obchodziła salę z koszem pełnym tradycyjnych słodyczy.

- Dziękuję, że znalazłyście czas, aby być z nami w tym ważnym dniu - powiedziała. - Proszę, częstujcie się. Niech duchy Pustyni czuwają nad wami - dodała, gdy już wybrały sobie po słodyczu i poszła dalej.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw mar 24, 2022 6:25 pm

Podziękowały i odprowadziły ją uśmiechem.

- Kochana jest - stwierdziła Fabia ciepło.

- Aha - zgodziła się Kaede. - To będzie udane małżeństwo, jestem pewna.

- Mhm. Swoją drogą, może pójdziemy dosiąść się do Nysary? - zaproponowała Fabia.

Kaede usadziła ją wcześniej w cichszym, mniej ruchliwym kącie sali, podczas gdy one zajęły miejsca w zasadzie w samym centrum. Trochę głupio, tak po namyśle.

- Tak, chodźmy - zgodziła się z nią Hatsze.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » czw mar 24, 2022 7:04 pm

Nysara była całkiem zadowolona ze swojego kąta. I tak wszystko słyszała i nikt jej za bardzo nie zaczepiał, a Miu i Shizuko szybko przyszły się dosiąść, żeby dotrzymać jej towarzystwa. Obok siedziała też Yuki, ale ona była raczej średnim towarzystwem, bo lubiła milczeć i obserwować salę ze skupieniem drapieżnika.

- Kora Kaede - ucieszyła się Nysara, gdy podeszły. - Siadają. Bardzo miła karma Hisame. Pachnie kotem.

Liwii zrobiło się trochę ciepło z wrażenia. TA NYSARA! Legendarna północna księżniczka Nysara! Pół-człowiek, pół-wilk!

*

Po niecałej pół godzinie wrócił Isaku.

- Przepraszam - powiedział i usiadł.

Nie wyglądał na wzburzonego, ale był rozeźlony i nie za bardzo miał ochotę walczyć sam z sobą, żeby to ukrywać przed Syrusem. Chwilę po nim zjawił się Karai, również absolutnie spokojny w teorii i również rozstrojony wewnętrznie.

- Wybaczcie mi - zwrócił się do Syrusa i Ainara. - Muszę jeszcze pomówić z pozostałymi gośćmi. Porozmawiamy jeszcze potem.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw mar 24, 2022 7:22 pm

- Bo hoduje koty, haha-ue - wyjaśniła Kaede z rozbawianiem, przysiadając się, tak by pozostawić miejsce również dla pozostałych.

- Miło was widzieć - zapewniła ciepło Fabia całą czwórkę, nie przejmując się za bardzo Liwią. Pierwsze spotkanie z Nysarą robiło w końcu wrażenie.

- Cześć, ciociu - przywitała się pogodnie Hatsze i przykucnęła na chwilę przy Nysarze żeby ją krótko uściskać przed zajęciem miejsca.

*

Syrus strzelił oczami między jednym a drugim. Był bardzo, bardzo ciekaw, ale powstrzymał się od pytania.

- Oczywiście. Nie ma za co - zapewnił, a kiedy Karai odszedł, zerknął na Isaku. - Trochę tu duszno. Co powiecie żeby wyjść na dziedziniec, odetchnąć świeżym powietrzem?

Ainar zerknął pytająco na Isaku. On nie miał nic przeciw. Hisame był co prawda w trakcie obchodu, ale jeszcze do nich nie dotarł, najwyżej porozmawiają później.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » czw mar 24, 2022 9:36 pm

- Cześć, kora - powiedziała Nysara. - Jak małe kora Rida?

Zmacała twarz chłopca, który próbował ją ugryźć. Na szczęście nie miał czym.

- A ty musi być od... Jona - zwróciła się do Liwii.

- Um... tak - powiedziała Liwia niepewnie. - Miło mi poznać.

Usiadła w końcu.

- Isaku ma się lepiej? - zwróciła się Yuki do Fabiany. Nawet teraz mówiła cicho, jakby naprawdę dało się komuś przeszkadzać w harmidrze zabawy.

*

Isaku dopiero usiadł. Ci dwoje naprawdę uważali, że ma w sobie więcej energii niż miał.

- Skoro chcecie - potaknął jednak, wstając ponownie.

Wkrótce znaleźli się więc na dziedzińcu, gdzie trzeba sobie otwarcie powiedzieć, było raczej chłodnawo i leżał śnieg.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw mar 24, 2022 9:48 pm

- Bardzo dobrze - zapewniła Hatsze Nysarę. - A to jest Liwia. Jest kochana.

Fabiana potaknęła w odpowiedzi na pytanie Yuki.

- Bez porównania. Jakiś czas temu porozmawialiśmy sobie wreszcie od serca... i to bardzo pomogło, nam obojgu.

*

Syrus głównie chciał dać mu chwilę na odsapnięcie we względnej samotności. Zwłaszcza wobec nadciągającej pogaduszki z Hisame.

Ainar odprowadził ich nieco na bok, na krużganek, gdzie było odrobinkę cieplej. W znacznej mierze ponieważ nie wiał tam wiatr.

- Wiesz, to zabawne - odezwał się po chwili milczenia. - Mieszkam po różnych Twierdzach i Świątyniach już trochę lat, zawsze jest w nich stajnia, a jednak dowiedziałem się wczoraj od Leesa mnóstwo rzeczy, o których nie miałem pojęcia.

- Być może ponieważ nie bywasz w tych stajniach - zasugerował Syrus.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » czw mar 24, 2022 10:05 pm

Yuki pokiwała głową na znak, że zrozumiała.

- Och, tak. Czuje od niej te małe wilk. Ćma? - mruknęła Nysara.

- Och, Jon ma dwa pieski - potaknęła Liwia. - Jeden z nich to Ćma. Zgadza się.

Ta kobieta była jasnowidzką. Ale super.

*

- Rozmawialiście o koniach Czerwonych? - domyślił się Isaku. - Nie sądzę, żeby to było interesujące dla kogoś, kto nie siedzi w koniach. Wiem, że kiedyś, gdy Czerwoni jeszcze koczowali, w dniu handlowym organizowano wielkie pokazy, ale to raczej zamierzchła przeszłość.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » czw mar 24, 2022 10:20 pm

- Miłe są, prawda? - zapytała Hatsze. - Sympatyczne stworzenia. Nie wiem, jak można było je tak porzucić...

Znaczy, wiedziała. Dana po prostu miała w Pamięci psy idealne, w dokładnie takiej liczbie, w jakiej chciała. Nie potrzebowała więc Ćmy i Sarenki, ani całej reszty. Wciąż, to było absolutnie okropne.

*

- O koniach ogólnie, chociaż Lees skupił się na koniach Czerwonych - potaknął Ainar. - Szczerze mówiąc, to było zupełnie ciekawe. I cieszyło Leesa - dodał, uśmiechając się lekko. - Prawdopodobnie tak, ale kto ich tam wie, w niektórych miejscach mogą się jeszcze trzymać tradycji - stwierdził. Czerwoni w końcu potrafili być bardzo tradycyjni w wielu różnych względach, więc czemu nie w tym. - Mogę popytać i się zorientować, jeśli chcesz.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości