Strona 844 z 893
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pt mar 25, 2022 1:30 pm
autor: Los
Porozmawiali jeszcze chwilę, potem rozeszli się i wreszcie nadszedł moment, aby odprowadzić Assię i Hisame do komnaty tego drugiego. Damski i męski pochód spotkały się pod właściwymi drzwiami, a gdy te się zamknęły, wszyscy zaczęli rozchodzić się powoli. Matka, babka i wszystkie krewne Assi płakały w głos, mężczyźni paplali i klepali się, a Isaku dzielnie dał nura w tłum, żeby odnaleźć Hatsze, zanim mu ucieknie..
- Hatsze... Namiestniku... Możemy chwilę pomówić?
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pt mar 25, 2022 1:38 pm
autor: Akayla
Hatsze spojrzała na niego.
- Zawsze - zapewniła. - Pozwól, siądziemy gdzieś w spokojniejszym miejscu - dodała zapraszająco i odprowadziła go, po prawdzie tylko kawałek dalej, bo do pokoju przeznaczonego dla Mamoru.
Z oczywistych względów, już od dość dawna stał pusty, a większość z rzeczy jej męża wciąż była w ich wspólnym pomieszczeniu w Ratuszu. Pomieszczenie sprawiało więc nieprzyjemnie niepełne wrażenie, tak jakby było niedokończone, a przynajmniej pozbawione osobowości.
Ale przynajmniej wokół niskiej ławy czekały miękkie, puchate poduchy.
- Usiądź - zaprosiła. - Zawołać po coś do picia?
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pt mar 25, 2022 4:32 pm
autor: Los
- Pewnie to może chwilę zająć, ale dla mnie nie trzeba - zapewnił Isaku. Był opity jak bąk. - Muszę pomówić z Hatszepsut - przekazał przy okazji Fabianie. - Do zobaczenia w powozie.
- Chciałem pomówić o... ogólnej sytuacji na świecie - powiedział do Hatsze. - Mamy obecnie rzadką sytuację, kiedy większość krajów i polityków pragnie pokoju. Dobrze byłoby pracować nad tym, żeby ten pokój był trwały.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pt mar 25, 2022 4:43 pm
autor: Akayla
- Mhm, w porządku - odrzekła Fabia. - Powodzenia.
Hatsze usiadła wobec tego naprzeciw niego. Ona też nic nie potrzebowała.
Przytaknęła mu. W ostatnim czasie była kompletnie zamotana w polityce wewnętrznej, o sprawach prywatnych nie mówiąc, ale Isaku miał rację.
- Brzmisz, jakbyś miał konkretne pomysły - stwierdziła zachęcająco.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pt mar 25, 2022 4:58 pm
autor: Los
- Konkretne to może nie bardzo - przyznał Isaku. - Ale na pewno warto by było wrócić do meselerińskiego pomysłu traktatu między ZKP, Meselerinem i elfami. Tak naprawdę, w tej chwili wiszą nad nami dwa wielkie namacalne zagrożenia, poza oczywistością, czyli Otchłanią. Wojna domowa w Imperium Świata i Maula. Dlatego ani jej, ani Jona nie wymieniłem na jednym tchu z Bergiem, Lorą i nami - wyjaśnił. - Jon na pewno chciałby układu i na pewno chciałby pomocy w ewentualnej walce. Możemy albo spełnić jego życzenie, albo spisać Imperium Świata na straty tak naprawdę. Z Maulą problem jest większy. To militarna siła, jakiej nie ma nikt inny na świecie. Ciężko będzie jej coś zaproponować, ale nie można pozwolić, żeby działała gdzie chce i jak chce, i niezgodnie z interesami wszystkich. Być może słuszniejszym podejściem będzie uznanie jej za zagrożenie niż próby wspólnego budowania porządku - dodał. - Ale w idealnym świecie... w idealnym świecie wszystkich pięciu graczy trzeba by powiązać tak mocno traktatami, gospodarką i społecznie, żeby wojna między nami nie opłacała się zwyczajnie nikomu. Wtedy spokojnie możemy wspierać swoje interesy w takich problemach jak wojna domowa u Jona czy ewentualna inwazja demonów.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pt mar 25, 2022 5:19 pm
autor: Akayla
Hatsze milczała przez chwilę.
- Musimy też się liczyć z wojną wyznaniową u nas - powiedziała wreszcie. - Po... tym co Mamoru zrobił... - Urwała i pokręciła głową. - Jeszcze cię nawet nie przeprosiłam. Przepraszam. Bardzo cię przepraszam. Gdybym wiedziała, co ten idiota wymyślił, zatrzymałabym to.
Westchnęła cicho.
- W każdym razie, co chciałam powiedzieć, to że opinia publiczna się trochę ustabilizowała, ale w tej chwili jesteśmy jak domek z kart. Starczy dmuchnąć i wszystko gotowe się rozlecieć. Tym bardziej taki sojusz byłby nam na rękę - przyznała. Potarła twarz. - Patrząc długoterminowo, chcemy zachować Imperium Świata pod Jonem. Tamta społeczność jest nam wroga, jeśli stracimy nad nią kontrolę, będziemy jeszcze mieli z nimi problemy, i raczej prędzej niż później. Masz rację co do Mauli, jednak martwię się, że wyłączenie jej z polityki międzynarodowej tylko ją nastawi wrogo wobec nas. Wydaje mi się, że jeśli mamy się układać, to ze wszystkimi. Przedstawicielami Archipelagu i Ziemi Królowej również.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pt mar 25, 2022 5:42 pm
autor: Los
Isaku skrzywił się lekko na wspomnienie rozmowy z Karaim.
- W porządku - powiedział. - Nie musisz przepraszać.
Zupełnie jakby działania Mamoru nie wygnały go z miasta na dobry tydzień i nie zmusiły do czynienia z jego traumy teatru dla publiki.
Pokiwał głową na pozostałe słowa Hatsze.
- Ja zdecydowanie wolałbym ułożyć się ze wszystkimi - powiedział Isaku. - Odnośnie Imperium... i nawet naszego rozpadu. Myślę, że Nithael był geniuszem, jeżeli chodzi o politykę wewnętrzną, ale jego imperialistyczne myślenie w polityce zagranicznej... musi zniknąć. Tak jak nasze... jak nasz absolutyzm... w polityce wewnętrznej. Imperia mają to do siebie, że upadają. Ja nie chcę, żebyśmy upadli. Najlepiej byłoby nie dopuścić do wojny, jednej lub drugiej, ale w razie czego... myślę że powinniśmy być gotowi zapłacić cenę utraty kontroli nad częścią naszych imperiów, my i Jon.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pt mar 25, 2022 6:11 pm
autor: Akayla
Hatsze milczała chwilę. Jakoś... trudno było jej to przełknąć. Być może ponieważ była córką Elry.
- Tak bardzo konkretnie w naszym przypadku, osobą która musiałaby pogodzić się z utratą części kontroli w pierwszej kolejności byłby Oświecony - odrzekła jednak. - Bo to, co nam grozi, to konflikt o charakterze religijnym. Jeśli wybuchnie, deeskalacja będzie najprostsza na drodze uznania prawa do istnienia takiego odłamu... pod warunkiem, że to nie będą jacyś ekstremiści - przyznała.
Ekstremistów w końcu nie zadowoliłoby prawo do koegzystencji.
- Bo w kwestii zapobiegania, obawiam się że teraz kiedy wyszedł z nowym objawieniem, musi podtrzymywać swoją pozycję, inne opcje już raczej nie są teraz osiągalne.
Milczała chwilę.
- Powinniśmy zacząć mieszać ludność - stwierdziła wreszcie. - Pootwierać granice wszystkich dla wszystkich. Jeśli nagle zaczniemy mieć tu elfy, meselerińczyków i wyspiarzy w dużych ilościach, nawet jeśli sprawa z ojcem się rypnie, uderzenie nie będzie aż tak odczuwalne. Podobnie w Imperium Jona. Zapewnienie przepływu ludności pomogłoby też w powiązaniu nas wszystkich gospodarczo. Dołożyć do tego trochę jakichś miedzynarodowych praw, na które wszyscy się zgodzą, i rozbicie takiego tworu nagle stanie się mocno utrudnione. Może rzeczywiście powinniśmy wyjść z równorzędną radą, tak jak Sevi proponowała.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pt mar 25, 2022 7:15 pm
autor: Los
- Tak - zgodził się Isaku - ale najpierw traktat. Żeby obejmował też zasady przepływu, żeby nagle ktoś się nie wycofał. Ten cały fundament... musi być solidny. Odporny na wypadek zmiany władzy.
Lub ich śmierci.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pt mar 25, 2022 7:19 pm
autor: Akayla
- Tak, jak najbardziej - zgodziła się z nim Hatsze. - A potem, w ostatniej kolejności, pomyślimy o jakichś ulgach dla imigrantów, żeby zachęcić ludność do napływu. Pogadam z Jonem i roześlemy listy - obiecała.