Strona 850 z 893
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: sob mar 26, 2022 5:52 pm
autor: Los
To nie był najlepszy pomysł, zwłaszcza dla wampirów, bo psy Drake dopadły bliższego i zaczęły rozszarpywać, tak zapobiegawczo. W cieniach też czekały już upiory Imperium, więc przemknięcie tamtędy zakrawało na niemożliwość.
*
- Może robią za nawóz do wina - powiedział Lis. - Może leżą w rynsztokach. A może cała operacja opiera się jednak na wolontariacie. Lub praniu mózgów.
- Czy ja mam pozwolenie na otwarcie ognia do tych ludzi? - spytał Syrusa Czarne Skrzydło.
Bo jego jeźdźcy oczywiście opadali z nieba i apelowali do uciekających o natychmiastowe zatrzymanie się, ale nie wszyscy byli skłonni posłuchać. Na szczęście wielu udało się wyłapać miejskiej straży.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: sob mar 26, 2022 6:12 pm
autor: Akayla
Upiory umknęły więc z cieni z powrotem do pokoju, przerażone, podczas gdy rozszarpywany wampir darł się wniebogłosy, usiłując ogonić się od psów.
*
- Nie - odrzekł Syrus.
Wobec tego co zastali w piwnicy, nie mieli żadnej gwarancji, że ci ludzie byli winni czemukolwiek.
- Jeśli cała ta akcja ma na celu jedynie uniknięcie podatków i minimalnego wieku poboru krwi, te wampiry stosują szokująco daleko posunięte środki ostrożności - odpowiedział Lisowi. - I przynajmniej te notatki wskazują na pewien stopień regularności... nie widziałem żadnych wpisów na temat opróżniania kogokolwiek do sucha. Chociaż to nie znaczy, że tego nie robili - przyznał. - Sporo się wyjaśni, kiedy ich przepytamy. Wampiry i tych ludzi. Rozejrzałbym się jeszcze po okolicy - dodał. - Zobaczymy, czy znajdziemy jakieś trupy.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: sob mar 26, 2022 6:17 pm
autor: Los
- Tak jest - powiedział Hans i przeszedł na komunikację z oddziałem. - Nie mamy zgody. Połamcie im nogi.
Operacja byłą trochę ryzykowna, bo revet musiał runąć obok takiego nieszczęśnika i trafić ogonem, ale skoro inaczej nie byli w stanie ich zatrzymać, a słuchać nie chcieli...
- O ile uda się ich przesłuchać bez Kellama - mruknął Lis.
Zaczął węszyć. Głównie za tymi trupami pod ziemią, ale za innymi rzeczami też.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: sob mar 26, 2022 6:26 pm
autor: Akayla
- Zobaczymy. Najwyżej Jon będzie musiał go zmusić żeby ruszył tyłek.
Syrus dołączył do niego, jednak pomimo starań, nic więcej podejrzanego w piwnicy nie znaleźli - jakieś magiczne przyrządy, ale ewidentnie winiarskie. Poza nią nie mieli wiele więcej szczęścia. Pola jak pola. Jedyna krew jaką poczuli była świeża, z kilku otwartych złamań po akcji smoków.
Nawet rynsztoki były dosyć zadbane.
Wreszcie, odgłosy zamieszania względnie ucichły - Nieśmiertelni i Straż zakończyli swoją akcję masowego aresztowania.
Syrus nasłuchiwał chwilę płaczu kobiet i dzieci. Skrzywił się lekko.
- Chcesz się jeszcze rozejrzeć? - zapytał Lisa. - Ja chyba powinienem do nich wrócić i zabrać ich pod areszt.
Drake'owi się raczej spieszyło.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: sob mar 26, 2022 6:40 pm
autor: Los
- Mogę jeszcze się tu powłóczyć - potaknął Lis. - Dołączę do was później.
Gdy Syrus wyłonił się z piwnicy, straż pod okiem Gaby zaczęła zbierać ludzi. Spojrzała na połamanych przez revety biedaków i pokręciła głową, mnąc pod nosem jakieś wyjątkowo nieciepłe słowa w kierunku Białego Wilka i jego rzeźników.
Na dziedzińcu pałacu, gdy ludzi sprowadzano do lochów, Drake zwrócił się do Syrusa.
- Zabierz mnie z powrotem i powiedz temu bezużytecznemu skurwysynowi... - urwał wpół słowa, bo otoczył ich spokojny, przyjazny zapach bezużytecznego skurwysyna.
- Co ma mi powiedzieć Syrus? - spytał Kellam, który zjawił się na dziedzińcu, ciumkając krwawego loda przyniesionego z ZKP.
Drake odwrócił się do niego i uśmiechnął ładnie. Kellam jednak nie naciskał, tylko minął ich obojętnie i zszedł do lochów, porozmawiać z aresztowanym Starszym.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: sob mar 26, 2022 7:05 pm
autor: Akayla
Syrus zerknął za nim, a potem złapał Drake'a za rękę i zabrał go do domu.
- Dzięki za pomoc - dodał na pożegnanie. Nie chciał być niegrzeczny.
*
Starszy siedział w swojej celi, oblizując wargi. Był zupełnie dobrze ubrany, nawet jeśli nie jakoś wystawnie, w luźną togę haftowaną na brzegach. Włosy miał przycięte na krótko, w modny obecnie w Imperium sposób.
Jednak na widok Kellama trochę się aż skulił w sobie.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: sob mar 26, 2022 7:20 pm
autor: Los
- W porządku, w porządku - machnął ręką Drake. - Do zobaczenia.
*
- Wszystko w porządku - zapewnił Kellam, siadając naprzeciwko. Jego aura naprawdę była uspokajająca, niemal usypiająca. Ciumkał chwilę loda w milczeniu. - Ci śmiertelnicy nie znają umiaru w brutalności, co? Powiedz mi wszystko. Tak będzie najlepiej.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: sob mar 26, 2022 7:32 pm
autor: Akayla
- Do zobaczenia - odrzekł Syrus, pomachał mu pogodnie na pożegnanie i zniknął. Na początek zobaczyć, czy Gaba i Hans się rozszarpali czy jednak nie, skoro zostali zwolnieni z gotowości.
*
Starszy rzeczywiście zaczął pomału się uspokajać. Powoli wzruszył ramionami.
- Nie wiem, czy jest o czym mówić - odrzekł. - Smoki wyrządziły tym śmiertelnikom większą krzywdę niż ja kiedykolwiek. Opiekowałem się nimi od lat, niektórymi jeszcze zanim kupiłem tę winnicę.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: sob mar 26, 2022 7:36 pm
autor: Los
Gaba i Hans się nie porozrywali, ale Gaba wykrzykiwała coś do Hansa na temat łamania nóg i nadmiernej brutalności, a jego irytujący obyczaj walenia mu w zbroję wyraźnie zaczynał irytować coraz bardziej. Strażnicy i jego oddział spoglądali to na jedno, to na drugie jak na meczu, a Kraha wyglądała na wielce z siebie zadowoloną.
*
Kellam podniósł jakieś papiery porzucone na stole i zaczął składać z nich origami. To chyba był formularz raportu.
- A krew? - spytał. - Widzisz, ja ci wierzę, chłopcze. Ale śmiertelnicy znaleźli pełno ponuro wyglądającego sprzętu i jeżeli naprawdę nie masz o czym tutaj dzisiaj opowiadać, to dorobią sobie do niego własną wersję historii, a potem rozszarpią cię strzępek po strzępku jakimiś swoimi zdziczałymi bydlętami i spalą te strzępki, i zostaniesz nawozem do oliwek. Daj sobie pomóc.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: sob mar 26, 2022 7:57 pm
autor: Akayla
Syrus zatrzymał się gdzieś w okolicy, posłuchać i popatrzeć sobie z dystansu. Zauważył zadowolenie Krahy i posłał jej uprzejmą, pytającą myśl.
Nie chciał jej drażnić ani się wścibiać. Był głównie ciekaw, co smoczyca o tym wszystkim myślała.
*
- Dla nich wszystko co związane z piciem krwi wygląda ponuro - zauważył wampir ze zmęczonym westchnieniem. - Pobierałem ich krew i handlowałem nią - przyznał się jednak. - Nikogo nie wlekliśmy na to krzesło przemocą. Długoterminowo, to pogorszyłoby jakość krwi, a zawsze chlubiłem się, że produkujemy wyśmienitą. Też, starannie pilnowaliśmy, żeby z żadnego z nich nie ściągnąć za dużo na raz lub za często. O takich miłych, kooperatywnych śmiertelników nie jest wcale łatwo.