Strona 860 z 893
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn mar 28, 2022 1:55 pm
autor: Los
Zachichotała.
- Pojadę jutro, po tych zeznaniach - zadeklarowała.
*
Chie dopiła herbatę.
- Czy to wszystko, wasza wysokość?
Gdy Isaku potwierdził, wstała, ukłoniła się i wyszła ze służbą.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn mar 28, 2022 2:06 pm
autor: Akayla
Ver uśmiechnął się z rozbawieniem i kiwnął głową na zgodę.
- Weź ze sobą kuszników - dodał. - Albo przynajmniej Faryszkę, jeśli bardzo nie chcesz zbrojnych.
*
Fabia milczała chwilę, dopijając własną herbatę.
- Wychodzi, że nie ma przeciwwskazań żeby jechać - powiedziała wreszcie. Nie wyglądała na przesadnie szczęśliwą.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn mar 28, 2022 4:15 pm
autor: Los
N'gaya przewróciła oczami.
- W porządku - powiedziała jednak.
W czasie ich krótkiego urlopu przywykła do wiecznej obecności kuszników w pobliżu. Chociaż nie spodziewała się, że to w ogóle możliwe.
*
Isaku spoglądał na nią ze współczuciem.
- Nie musisz się z nim widzieć - zadeklarował ponownie. - Możemy go zabrać stamtąd i gdzieś umieścić. Po cichu.
Wydawało mu się, że Fabianus może i tak nie chcieć nic innego niż ich pieniędzy, ale może był uprzedzony.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn mar 28, 2022 4:24 pm
autor: Akayla
- Różnych ludzi możesz spotkać po drodze - wyjaśnił Ver łagodnie, przymilnie obejmując ją ramieniem. - W tamten wieczór jak na nich nakrzyczałaś i poszłaś sama w miasto strasznie się martwiłem przez cały czas jak cię nie było.
Poza tym, Isaku miał rację. Licho wie, co jej rodzice mogą wymyślić. Ale o tym wolał nie mówić, N'gayi byłoby przykro.
*
- Wiem że nie - zapewniła Fabia z westchnieniem. - Ja nie... nie spodziewam się niczego dobrego. Ale myślę, że powinnam się tam pokazać, mimo wszystko.
Miała poczucie, że to sprawa będzie ją dręczyć, jeśli tego nie zrobi.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn mar 28, 2022 4:34 pm
autor: Los
- Aha, ale ja nie powinnam się denerwować, kiedy wracasz podziurawiony? - upewniła się N'gaya. - Ktoś tu jest hipokrytą starej daty.
Trąciła go w nos palcem, tak żeby nie przejął się za bardzo.
*
- W porządku - zgodził się Isaku. - To kiedy chcesz - zapewnił. - Jechać z tobą?
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn mar 28, 2022 4:40 pm
autor: Akayla
Ver uśmiechnął się z rozbawieniem.
- Widzisz, właśnie dlatego powiedziałem kusznikom, żeby pozwolili ci pójść wtedy samej - wyjaśnił pogodnie. - Żeby nie być hipokrytą.
*
Fabia wyraźnie zastanawiała się przez chwilę, wreszcie zaprzeczyła ruchem głowy.
- Dziękuję, misiu, ale wydaje mi się że lepiej będzie jeśli zrobię to sama - przyznała. - Wezmę obstawę i zabiorę się jutro.
Chciała mieć to z głowy.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn mar 28, 2022 4:43 pm
autor: Los
- Kochany jesteś - stwierdziła N'gaya. - Pomogę ci rozpakowywać te torby - dodała, póki Ver nie zdążył zniszczyć jej nowego porządku kładzeniem rzeczy w niewłaściwe miejsca.
*
- W porządku - powiedział Isaku. - Tylko uważaj na siebie. Na niego.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn mar 28, 2022 4:49 pm
autor: Akayla
Fabia pokiwała głową.
- Tak zamierzam. I po to kusznicy - przyznała.
Nie ufała Fabianusowi za grosz. Po prostu nie chciała, żeby spotkanie zeszło na Isaku, bo żadne z nich tego nie potrzebowało.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn mar 28, 2022 4:55 pm
autor: Los
Wobec tego następnego dnia z parkowej dzielnicy wyruszyli Ver z N'gayą, złożyć nieszczęsne zeznania w gmachu straży oraz Fabiana w obstawionym powozie.
*
Jechali bardzo, bardzo długo, właściwie przez całe miasto, do bram, gdzie ich pobieżnie sprawdzono, a potem poza nimi, przez otaczającą miasto fosę i dalej, wśród rozległych pastwisk i pól, przetykanych pasmami tutejszej, obcej dla oka roślinności. W końcu powóz zatrzymał się wśród zabudowań, intensywnie pachnących... cóż, świniami i ich przeciętnym otoczeniem.
- Pójdę go poszukać, wasza wysokość? - zaproponował Fabianie jeden z jej kuszników.
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
: pn mar 28, 2022 5:04 pm
autor: Akayla
Innymi słowy, cuchnęło. Nie żeby się nie spodziewała.
- Tak, gdybyś mógł - zgodziła się. Kochani kusznicy. - Dziękuję.
*
W strażnicy dozorca na portierni powitał ich uprzejmie, a potem, po obejrzeniu ich dokumentów tożsamości i przejrzeniu jakichś własnych papierów, odesłał każde do osobnego pomieszczenia.
N'gaya czekała chwilę na pojawienie się znajomego wąsacza i jego kolegi.
- Dzień dobry pani - przywitał ją. - Mam nadzieję że zdrowie dopisuje?