16.2: Wywiad z wampirem

[Cerro]

Złote Imperium

- Myślę, że możesz napisać dwadzieścia stron o tym jak twoja płytka żona nic nie może z tym zrobić - przyznała Dana.

[Akayla]

Złote Imperium

Elra zachichotał.

- Nie, nie będę taki okrutny - zapewnił ją. - Chodź się przytul - dodał, wyciągając rękę. - A wiesz, czego się dowiedziałem?

- Jak jej idzie? - zwrócił się do Neatana.

[Cerro]

Złote Imperium

- Ja... nie mam pojęcia - przyznał Neatan. - Założyłem się z... kimś... ile wytrzymasz bez obróżki i skupiłem się na was. Idę sprawdzić.

- Czego? - spytała Dana, podchodząc.

- Nieźle. Znalazła go.

[Akayla]

Złote Imperium

Elra objął ją i przytulił do siebie.

- Neatan powiedział mi, że Karai boi się, że jesteś dla swoich ludzi kimś w rodzaju Oświeconego - wyjaśnił półgłosem - i to dlatego tak mu zależy na tej świątyni.

- Co z nim? Żyje?

[Cerro]

Złote Imperium

Dana prychnęła wzgardliwie na tę insynuację. Milczała chwilę.

- Zawsze traktowali mnie trochę dziwnie - przyznała jednak. - I to wszystko z tą studnią... Nawet zakładając że to prawda, co sugerujesz zrobić? - spytała ostrożnie.

[Akayla]

Złote Imperium

- Nie wiem - przyznał uczciwie. - Nie do końca miałem czas się nad tym zastanowić - wyjaśnił z rozbawieniem, całując ją czule w głowę. - Neatan...? Wszystko w porządku? Co z wampirem? - zapytał znów, bo książę dziwnie zamilkł.

[Cerro]

Złote Imperium

Dana westchnęła cicho.

- Trzeba by znowu porozmawiać ze starszyzną, upewnić się, co myślą. To mogę zrobić. Ale nawet jeśli Karai zrozumiał ich dynamizm na tyle dobrze, że ma rację... Ja nie wiem, co w związku z tym - przyznała. - Nie wiem, czy i po co się mu sprzeciwiać. Przecież nie idę się nawrócić naprawdę,idę tam na pokaz.

- Jeśli coś go trochę zjadło, to chyba nic mu nie będzie? - spytał Neatan.

[Akayla]

Złote Imperium

- Szczerze mówiąc, przede wszystkim nie dawałbym mu poznać, że wiemy. Powiedzmy że nie dowiedzieliśmy się o tym w do końca legalny sposób - wyjaśnił z rozbawieniem. - Sytuację ze starszymi jak najbardziej można rozeznać, ale, tak jak mówisz, na razie nic bym z tym nie robił.

- Chyba nie. Nie powinno - mruknął Elra. - Sprowadź ich z powrotem, dobrze?

[Cerro]

Złote Imperium

- To ja bym to zostawiła - mruknęła Dana, trochę zirytowana prowadzącą donikąd dyskusją.

- Jak Empatia się trochę uspokoi i dobudzę Kellama - obiecał Neatan.

[Akayla]

Złote Imperium

- W porządku. Tylko mówię, bo pomyślałem, że to ciekawe - wymruczał Elra przymilnie i pocałował ją znów. - Jak Adhara?

- W porządku. Informuj o rozwoju sytuacji i pilnuj, żeby nic ich tam znów nie zaatakowało - poprosił.