Strona 883 z 893

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw mar 31, 2022 3:01 pm
autor: Los
-Tak, dla kontekstu, parę dni wcześniej prawie mnie zjedli, gdy powiedziałam że jesteś czarujący - przyznała N'gaya i puściła do Isaku oczko.

Isaku uśmiechnął się do niej jak dawny on, to jest w sposób legitymizujący Vera do wbicia mu nosa wewnątrz twarzy, a Fabianę do rozwodu.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw mar 31, 2022 3:11 pm
autor: Akayla
Fabia, zamiast zgłaszać chęć rozwodu, wyglądała raczej na dumną. No bo był. Był czarujący.

- Zostajecie na obiad? - zapytała Vera i N'gayę po chwili ciszy.

- Chętnie - zgodził się Ver pogodnie.

Służba wniosła więc posiłek, a kiedy zjedli i Ver z N'gayą zaczęli się w końcu żegnać i zbierać do wyjścia, pod pałac zajechała zapowiedziana z rana krawcowa.

*

- Mam całe pudło "Mody Dworskiej" - oznajmił Ver N'gayi, kiedy już zapakowali się do powozu. - Wyglądają bardziej jak książeczki niż gazety.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw mar 31, 2022 4:04 pm
autor: Los
Znali już swoją bezdotykową krawcową aż za dobrze, więc ogólnie atmosfera była pogodna, może poza Fabianusem, który wyraźnie nieco nie ufał latającym nożyczkom i szpilkom. W międzyczasie wrócili też chłopcy, ale zaraz poszli na obiad. Isaku wyszedł na moment ich przywitać, zostawiając rodzeństwo.

Chociaż kusznik pilnujący Fabianusa jeszcze mierzył go podejrzliwym spojrzeniem.

- Pewnie długie rękawy, co? - spytała pogodnie krawcowa.

- Bardzo proszę - potaknął Fabianus.

W zasadzie potrzebował długie wszystko, bo miał na ciele pełno blizn, od tych bladych po głębokich otarciach na nadgarstkach i kostkach, przez wypalony na przedramionach symbol wiosła i pojedyncze ślady uderzeń na niemal całym ciele, po rozległe ślady na plecach, zlane właściwie w jedną wielką bliznę.

*

N'gaya natychmiast wyciągnęła łapki i wyjęła pierwszą gazetę.

- Och, Elania to kupuje. Nie wiedziałam, że ma taki dziwny tytuł - rozpoznała od razu.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw mar 31, 2022 4:13 pm
autor: Akayla
- Sympatyczni są, nie? - zwróciła się pogodnie Fabia do brata, po części żeby odwrócić trochę jego uwagę od latających przyrządów. - Ver i N'gaya.

*

- Tak? To rokuje dobrze - stwierdził Ver. - Chowają tytuł w środku - dodał tonem wyjaśnienia. - Może nie chcą być kojarzeni jako magazyn modowy? Nie wiem. W każdym razie, poprzeglądaliśmy kilka pobieżnie i wyglądały zupełnie w porządku, ale Isaku mi je wypożyczył do dokładniejszego sprawdzenia.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw mar 31, 2022 4:22 pm
autor: Los
- Tak - powiedział Fabianus. - Bardzo miła dziewczyna. Jest z jakiejś poludniowej arystokracji... Czy tak po prostu z miasta?

*

- W porządku - powiedziała N'gaya, nieco stremowana. - Myślisz, że będą chcieli że mną rozmawiać?

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw mar 31, 2022 4:36 pm
autor: Akayla
- Z miasta - zapewniła Fabia. - Mieszkali z rodziną gdzieś na pustyni przed przejściem do Nowego Świata. Kuzyn trafił na nią, kiedy sam próbował się wyswatać, po pierwszej randce natychmiast uznał, że nie byliby dobrą parą, i zamiast tego przedstawił ją Verowi - streściła.

*

- Tak, myślę, że tak - potaknął Ver bez chwili zawahania. - Mogą nawet chcieć nawiązać dłuższą współpracę.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw mar 31, 2022 4:52 pm
autor: Los
Fabianus pokiwał głową ze zrozumieniem.

Krawcowa skończyła pomiary.

- Jeżeli to mogą być nieoryginalne ubrania, pani, możemy dostosować dwa komplety nawet na jutro - powiedziała do Fabiany. - Szyte od podstaw, cztery dni do tygodnia.

*

N'gaya milczała chwilę.

- Jakieś to mało wyemancypowane, zostać sławnym z powodu bycia dziewczyną księcia - uznała wreszcie.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw mar 31, 2022 5:07 pm
autor: Akayla
- Nieoryginalne będą w porządku - zapewniła Fabia. - Dziękuję pani.

To nie to, że chciała Fabianusowi skąpić. Po prostu ważniejsze było żeby miał w ogóle w czym chodzić niż żeby to coś było jedyne w swoim rodzaju.

*

- Jesteś dziewczyną z miasta, która wyrwała księcia - zauważył. - Wszystko zależy od punktu widzenia. I masz progresywne poglądy. I do tego teraz gazety będą się przez pewien czas wywnętrzać o konfliktach pokoleniowych. Znaczy, wiesz, jeśli nie chcesz, nie będę cię na siłę namawiał - dodał. - Po prostu mi się wydaje, że to mogłoby być niegłupie, a może by ci się spodobało.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw mar 31, 2022 5:10 pm
autor: Los
Fabianus szczerze nie miał nic przeciwko. Jeszcze by mu uszyli jakieś nie wiadomo co z cyrkoniami.

Krawcowa zabrała swoje magiczne przyrządy, skłoniła się Fabianie i wyszła. Fabianus zeskoczył ze stołka przed lustrami.

- Mogę wyjść zapalić? - spytał Fabianę, co sprawiło, że kusznik zaczął się nadymać jak ta taka kolczasta ryba.

*

- Może by zapłacili - mruknęła N'gaya, wkładając wreszcie do ust skręta, którego cały czas miała za uchem. - Nie bycie pasożytem jest całkiem wyemancypowane.

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

: czw mar 31, 2022 5:16 pm
autor: Akayla
- Jasne - potaknęła Fabia.

Fabianus nie był tu przecież więźniem, niezależnie od fuczenia i nadymania się kusznika. Fabianus był zupełnie grzeczny, Nieśmiertelny sobie poradzi.

- Vigo jest na tyłach, przy stajni, jakbyś chciał - dodała tonem informacji.

*

- Zapłaciliby - stwierdził Ver. - Nie dlatego to proponuję, żeby było jasne - zaznaczył.

Nie chciał, żeby N'gaya czuła się ciężarem. Chciał się tak niewinnie zemścić tylko.