Północ
Wilk spanikował. Przyskoczył, ukąsił go błyskawicznie i odskoczył, po czym odbiegł w krzaki.
- Co tu robi? - Przynajmniej Nysara odpowiedziała na pytanie, prawda, że mało przyjaźnie.
Znów zaszeleściło ubogie poszycie i wyłoniła się z nieźle zamaskowanej jamy w korzeniach drzewa, obsypana ziemią i umorusana krwią, która dość mocno przytłaczała jej własny zapach.
16.2: Wywiad z wampirem
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Północ
Syrus skrzywił się lekko i strzepnął rękę. Nie, żeby miał z czego, prędko się zrosła. Spojrzał na Nysarę, trochę z urazą. Tak jakby mogła widzieć.
- Martwiłem się - wyjaśnił, wstając. - Nie tak dawno temu stolica odepchnęła wrogą armię, a Lis powiedział mi że wyszłaś i nie wróciłaś. Chciałem się upewnić, że wszystko z tobą w porządku.
Syrus skrzywił się lekko i strzepnął rękę. Nie, żeby miał z czego, prędko się zrosła. Spojrzał na Nysarę, trochę z urazą. Tak jakby mogła widzieć.
- Martwiłem się - wyjaśnił, wstając. - Nie tak dawno temu stolica odepchnęła wrogą armię, a Lis powiedział mi że wyszłaś i nie wróciłaś. Chciałem się upewnić, że wszystko z tobą w porządku.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Północ
- W porządku - zapewniła Nysara, doskonale obojętna na siłę jego urażonych spojrzeń. Ciekawe, czemu? - Żadnej armii tu nie było.
- W porządku - zapewniła Nysara, doskonale obojętna na siłę jego urażonych spojrzeń. Ciekawe, czemu? - Żadnej armii tu nie było.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Północ
- To dobrze. Cieszę się - stwierdził Syrus. Milczał chwilę. - Przebiegniemy się razem? - zaoferował. Przyjaźnie.
- To dobrze. Cieszę się - stwierdził Syrus. Milczał chwilę. - Przebiegniemy się razem? - zaoferował. Przyjaźnie.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Północ
- Nie ma dość kondycji, żeby go dogonić po tym jak umarł - odpowiedziała Nysara.
- Nie ma dość kondycji, żeby go dogonić po tym jak umarł - odpowiedziała Nysara.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Północ
Syrus skrzywił się.
- Przecież mogę dostosować się tempem do ciebie - mruknął cierpko. Milczał chwilę. - To trochę krzywdzące, karma - dodał wreszcie, nie bez zawahania. - To że zachowujesz się jakbym tylko czekał, żeby cię dźgnąć albo co.
Syrus skrzywił się.
- Przecież mogę dostosować się tempem do ciebie - mruknął cierpko. Milczał chwilę. - To trochę krzywdzące, karma - dodał wreszcie, nie bez zawahania. - To że zachowujesz się jakbym tylko czekał, żeby cię dźgnąć albo co.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Północ
- Nie sądzi, żeby chciał ją dźgnąć - zapewniła go Nysara. - Ale prawda jest taka, że umarł. To dużo zmienia. Ja już jest zmęczona, karm. Zbyt zmęczona na takie zmiany.
- Nie sądzi, żeby chciał ją dźgnąć - zapewniła go Nysara. - Ale prawda jest taka, że umarł. To dużo zmienia. Ja już jest zmęczona, karm. Zbyt zmęczona na takie zmiany.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Północ
Syrus milczał długą chwilę.
- W porządku - powiedział wreszcie. - Szanuję. Wybacz, że ci się narzucałem z moim towarzystwem. Przestanę nam to utrudniać i od teraz ograniczę się do wizyt u Lisa. Wszystkiego co najlepsze, karma.
Odwrócił się i poszedł sobie, stawiając długie kroki pomimo wysokich zasp. Skierował się ku, obecnie kompletnie opustoszałej, wiosce. Chciał trochę pobyć sam.
Syrus milczał długą chwilę.
- W porządku - powiedział wreszcie. - Szanuję. Wybacz, że ci się narzucałem z moim towarzystwem. Przestanę nam to utrudniać i od teraz ograniczę się do wizyt u Lisa. Wszystkiego co najlepsze, karma.
Odwrócił się i poszedł sobie, stawiając długie kroki pomimo wysokich zasp. Skierował się ku, obecnie kompletnie opustoszałej, wiosce. Chciał trochę pobyć sam.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Północ
- I nawzajem, karm - odpowiedziała Nysara, nim skryła się ponownie w norze.
- I nawzajem, karm - odpowiedziała Nysara, nim skryła się ponownie w norze.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Północ
Do Pałacu Syrus wrócił dopiero po paru godzinach - część z tego czasu poświęcił na myszkowanie po chatach, bo był ciekaw, co w nich pozostało - a część na moczeniu się w gorącym źródle, w łaźni.
Ciągle czuł się przybity, ale było mu już trochę lepiej.
- Jakieś ciekawe wieści? - zapytał Lisa, kiedy już poprosił służącą o słabą herbatkę i się rozsiadł.
Do Pałacu Syrus wrócił dopiero po paru godzinach - część z tego czasu poświęcił na myszkowanie po chatach, bo był ciekaw, co w nich pozostało - a część na moczeniu się w gorącym źródle, w łaźni.
Ciągle czuł się przybity, ale było mu już trochę lepiej.
- Jakieś ciekawe wieści? - zapytał Lisa, kiedy już poprosił służącą o słabą herbatkę i się rozsiadł.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości