Re: 16.2: Wywiad z wampirem
: czw paź 31, 2019 9:39 pm
Złote Imperium
Widok, delikatnie rzecz ujmując, nie był za piękny. Wampir leżał mniej więcej na środku słabo oświetlonego pomieszczenia i wyglądał w znacznej mierze jak nadgryzione zwłoki i ogołocone z mięsa kości. Podobnie zresztą pachniał. Jego klatka piersiowa nie miała jeszcze skóry, zaledwie trochę mięśni i odtworzone płuca oraz serce. Tchawica nie zdążyła się pozrastać, więc okazyjnemu rzężeniu towarzyszył świst uciekającego powietrza.
Kiedy Elra odsunął wizjer, w białej, pokrytej strzępkami świeżego mięśnia czaszce otwarło się pojedyncze oko, najwyraźniej nie naruszone jakimś cudem albo tak szybko odrosłe. Wędrowiec łypnął na niego, zasyczał i uczynił straszliwy wysiłek przewrócenia się na drugi bok, czemu towarzyszyło odpadanie nadpsutych ochłapów, nieprzyjemne falowanie słabych obnażonych mięśni i suchy klekot kości, kiedy wampir bezsilnie opadł w końcu na posadzkę, plecami zasłoniętymi jakimś łachmanem do faraona.
Widok, delikatnie rzecz ujmując, nie był za piękny. Wampir leżał mniej więcej na środku słabo oświetlonego pomieszczenia i wyglądał w znacznej mierze jak nadgryzione zwłoki i ogołocone z mięsa kości. Podobnie zresztą pachniał. Jego klatka piersiowa nie miała jeszcze skóry, zaledwie trochę mięśni i odtworzone płuca oraz serce. Tchawica nie zdążyła się pozrastać, więc okazyjnemu rzężeniu towarzyszył świst uciekającego powietrza.
Kiedy Elra odsunął wizjer, w białej, pokrytej strzępkami świeżego mięśnia czaszce otwarło się pojedyncze oko, najwyraźniej nie naruszone jakimś cudem albo tak szybko odrosłe. Wędrowiec łypnął na niego, zasyczał i uczynił straszliwy wysiłek przewrócenia się na drugi bok, czemu towarzyszyło odpadanie nadpsutych ochłapów, nieprzyjemne falowanie słabych obnażonych mięśni i suchy klekot kości, kiedy wampir bezsilnie opadł w końcu na posadzkę, plecami zasłoniętymi jakimś łachmanem do faraona.