19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » ndz lut 07, 2021 12:52 am

ZAŁOGA:
ImięPłećPochodzenieWiekGatunekStanowiskoNotka
SyrusMCesarstwo Wschodu78 (65)Wampir - StarszyKapitanWszystko wiemy.
FinnMSvaria21385Wampir - StarszyBosmanZa ludzkiego życia pływał na statkach pirackich; od zwampirzenia też mu się czasem zdarzało
LarkinMMgliste Wyspy5232WampirMedykPatrzy na ludzi trochę jak ludzie na swoje zwierzątka domowe; jest zaskakująco skuteczny dzięki wampirzemu węchowi
GaenaFOlke Ayin38ElfPomocnik medykaMiała pewne uprzedzenia wobec współpracy z wampirem, ale przez wspólnie spędzone lata zdążyła się ich wyzbyć; jest cieniem Larkina
TorikMMeselerin72KrasnoludInżynierTrochę dziwak, ale świetny w swojej robocie
GrimMPółnoc50 (35)WampirPomocnik InżynieraIntensywnie uczy się fachu od Torika, bardzo respektuje go jako mentora
BiorMSvaria49CzłowiekKucharzW czasie pobytu w porcie, złapał od Adhary i Farihy fascynację formami żywności jadalnymi dla wampirów
AldarinMMeselerin50KrasnoludSternikPełni też rolę Pierwszego Oficera, prowadzi statek w dzień. Stary wilk morski.
LenaFPółnoc162PółpradawnaMag i nawigatorJedna z trzech, nowa na pokładzie, dość nieśmiała i wycofana, ale się stara.
LoganMMgliste Wyspy16500WampirMidshipmanPesymista i maruda.
KamaliFDzikie Plemiona Złotego Imperium3457Wampir - StarszyMidshipmanObecna partnerka Syrusa, zakochała się w nim kiedy wygrał z nią w bójce
MyrielFMiędzygórze35ElfMidshipmanJej matka straciła bliskich w pogromie Benggadora i w rezultacie opuściła las; wychowała się blisko Celine
CelineFMeselerin26CzłowiekMidshipmanByła członkiem Smoczych Klanów, ale niestety straciła smoka. Nie lubi o tym mówić.
DerekMMeselerin31CzłowiekTopmanAmant
RyuFCesarstwo lub Mgliste44CzłowiekTopmanDawniej Wakako, prowadziła Ryutsuki aż do rozwiązania klanu
SileFMgliste Wyspy45CzłowiekTopmanSierota. Była piratką i przemytniczką przy wybrzeżach Mglistych aż do ich zatonięcia; podobają jej się wampiry
AldrinMOlke Ayin25ElfTopmanUciekł z domu i udał się na południe. Bardzo nie spodobała mu się polityka Augustusa
TauMDzikie Plemiona Złotego Imperium1571WampirTopmanWychował się w dżungli, po zwampirzeniu przez pewien czas ukrywał się w plemieniu, a potem odszedł; zwiedził większość świata
BakmutFZłote Imperium20453WampirTopmanByła kapłanką w świątyni bogini miłości i urodzaju.
FaelFDawne plemiona elfickie Międzygórza926WampirTopmanZostała ugryziona na skutek romansu z wampirem i porzucona. Zachowała swoją ówczesną urodę.
JulieFMeselerin345WampirTopmanZaginiona magnatka z meselerińskiego rodu, który zdążył już upaść.
RavelaFMiędzygórze24PółelfMarynarzBieda zmusiła ją do kradzieży i tym podobnych.
HolgriMCesarstwo Wschodu53KrasnoludMarynarzUrodził się w Cesarstwie, ale wychował w Meselerinie, dokąd jego najbliższa rodzina sprowadziła się w ślad za dalszymi krewnymi.
HenriMMeselerin50CzłowiekMarynarzWszyscy są w szoku, że jeszcze nie umarł
ErikMSvaria23CzłowiekMarynarzStracił wszystko gdy Svaria zatonęła, od tamtej pory stara się przeżyć
EdgarMMeselerin42CzłowiekMarynarzZ wykształcenia filozof i socjolog, pisarz. Naciągacz.
MorggarMDawne plemiona krwawych elfów799WampirMarynarzNajbardziej classy, wiktoriańsko-drakulowaty wampir na pokładzie
JeanMMeselerin4181WampirMarynarzZa ludzkiego życia był poetą.
MorganaFMgliste Wyspy7108WampirMarynarzByła wiedźmą z jednej z trzech wielkich szkół na Wyspach, ale kiepską.
QuinnMMgliste Wyspy3235WampirMarynarzNiegdyś był pasterzem. Opuścił Mgliste dopiero kiedy zatonęły.
FrankMMeselerin53PółelfMarynarzPokładowy błazen.
+Info: jeśli w wieku wampira występują dwie liczby, pierwsza to wiek faktyczny, natomiast ta w nawiasie to wiek ciała (ponieważ wampiry starzeją się wstecz aż do wieku w którym ciało jest najsilniejsze).
Pochodzenie oznacza miejsce urodzenia/pochodzenie etniczne, niekoniecznie miejsce wychowania

Całość została przekopiowana z mojego Excela, jeśli coś w tabelce się nie zgadza z Excelem, Excel ma rację.

WYSTĘPUJĄ:
Syrus - prawie 78 (wampirzy wiek 65)
Ryu - 44 (?)
Neatan - 47? jakie to ma znaczenie... (nie myśleliście chyba, że możecie tak sobie niezauważeni popłynąć w siną dal?)
Isaku - 29
Maula - 39 (jakieś 34 w momencie odrodzenia + 5?)
Hachiro - 30
Yamato - 25
Kaze (smok) - 20

Obrazek

Dzień 1

Statek opadł ciężko w fale zmieszane z burą wodą wypływającą z niedorzecznie szerokiego ujścia rzeki - bez patrzałek trudno było dostrzec jej brzegi.

Załoga ożywiła się natychmiast i skoczyła do lin, złapać dmący im w plecy wiatr w żagle. Statek poruszył się, z początku powoli, walcząc z prądem rzeki. Potem przyspieszył i ruszył pewnie przed siebie.

Dwa smoki Syrusa z radosnym rykiem wytarabaniły się na pokład i wzbiły do lotu.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Los » ndz lut 28, 2021 9:55 pm

Dzień 1

Ryu wynurzyła się po chwili spod pokładu, uprzednio rzuciwszy swoje rzeczy na posłanie, które sprawiało względnie bezpieczne wrażenie - to znaczy było wciśnięte w kąt kajuty, zasłonięte różnymi innymi rzeczami i miało z dwóch stron nieco nieszczelne, ale jednak ściany. Stanęła na chwilę, żeby poczuć przyjemność ponownego płynięcia okrętem. Ale wiatr nie był tu chłodny i słony, a zamiast tego niósł nieco mulisty zapach rzeki, więc szybko ruszyła się z niechęcią na swoje nowe stanowisko. Czyli na maszty.

Naturalnie, lubiła się wspinać i lubiła być wysoko. A że chwilowo statek rwał raźno i nie trzeba było wiele robić, stanęła pewnie na jednej z lin, podtrzymując się jedną ręką i spojrzała najpierw za siebie, a potem na wprost, nad dziobem statku, jakby liczyła, że dostrzeże źródła. Nie było na to szans - rzeka ciągnęła się poza horyzont jak sama nieskończoność.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » wt mar 02, 2021 8:43 pm

Dzień 1

W czasie gdy była pod pokładem, Syrus zdążył gdzieś zniknąć. Za sterem zastąpił go brodaty krasnolud - na przymocowanym na zaczepach stołeczku, bo inaczej ani nie sięgnąłby górnej części steru, ani tym bardziej nie widziałby ponad nim. Na dziobie, krótko ostrzyżona albinoska z grubymi, wygiętymi do przodu rogami zdobiącymi głowę spoglądała na rozciągający się przed nimi absurdalny bezkres rzeki. W dłoni trzymała coś, co z daleka wyglądało na cienką książeczkę. Obejrzała się krótko, gdy Ryu zaczęła wspinać się na maszty.

W linach było już kilkoro marynarzy. Gawędzili ze sobą swobodnie i głośno - dopóki nie pojawiła się Ryu. Na jej widok, konwersacja zakończyła się, jak ucięta nożem i zapanowała niezręczna cisza.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Los » wt mar 02, 2021 8:46 pm

Dzień 1

Ryu zorientowała się po chwili, bo bynajmniej nie przyszła tu się przysłuchiwać.

- Wam również dzień dobry - powiedziała słodko i poszła usiąść na końcu masztu, żeby mogli sobie wrócić do rozmowy, skoro chcieli.

Chwilowo żaden potwór nie atakował z wody, a rzeka najwyraźniej nie zamierzała nagle zacząć terraformować, ale do oceny skuteczności run królowej definitywnie potrzebowała więcej czasu.

Za to wokół łodzi otwierały się zielone krajobrazy, łagodne, lecz nie monotonne. Porośnięte rzadkimi drzewami o nieznajomych kształtach wzgórza, drumliny i naturalne wały sprawiały, że ten pofalowany obszar przypominał tylko chwilowo ciche pole geomorfologicznej bitwy.

Wśród zieleni pasły się spokojnie stada śnieżnobiałych, drobnych jednorożców. Gdy unosiły głowy, ich rogi czasami rozszczepiały światło słońca na pojedyncze, tęczowe pasma. Nie wydawały się lękać łodzi. Obserwowały ich ze stoickim spokojem, o ile w ogóle znajdowały się dość blisko brzegu, by zwrócić na statek uwagę.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » czw mar 04, 2021 9:17 am

Dzień 1

- Nie podoba mi się to - wyburczał jeden z marynarzy, kiedy odchodziła, w swojej opinii chyba dyskretnie. - Lenę jeszcze rozumiem, ale...

Drugi syknął.

- Nie tak głośno - upomniał go.

Albinoska z dziobu odwróciła się nagle i szybkim krokiem ruszyła na rufę, do sternika. Krótko później statek zaczął delikatnie korygować kurs.

W oddali, przed nimi, zamajaczyły drobne wysepki, ledwie wystające ponad wodę, porośnięte niską zielenią. Zbliżali się szybko, a gdy przechodzili obok pierwszej z nich, z trawy poderwały się jakieś ptaki.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Los » czw mar 04, 2021 9:34 am

Dzień 1

Ryu uśmiechnęła się pod nosem, a potem niepotrzebnie gwałtownym ruchem wyjęła notatnik, żeby trochę nastraszyć towarzystwo. Oplotła linę ramieniem dla lepszej stabilności o zaczęła szkicować kawałkiem węgla sylwetki ptaków. W końcu wszystko w tym świecie było jeszcze nieznane.

- Co ci się nie podoba, towarzyszu? - zagadnęła przy tym. - Nie jestem tutaj, żeby was śledzić. Nie urodziłam się też na żadnym dworze, żebyś musiał milknąć na sam mój widok.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » czw mar 04, 2021 2:21 pm

Dzień 1

Jeden z marynarzy posłał jej spojrzenie spode łba. Ten, który mówił wcześniej, skrzywił się i zamachał ręką.

- Nie mam pojęcia, po co tu jesteś. Ani kim jesteś. W tym problem - objaśnił jej.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Los » czw mar 04, 2021 2:25 pm

Dzień 1

- Cóż, jestem Ryu i miło mi cię poznać -odpowiedziała i uśmiechnęła się czarująco. - I jestem tutaj, żeby sprawdzić, czy runy dostarczone na ten statek uchronią nas przed niechybną śmiercią. Oraz żeby ciągnąć z wami liny.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Akayla » sob mar 06, 2021 8:00 pm

Dzień 1

Marynarz zaburczał coś pod nosem. Ciągle nie wyglądał na przesadnie szczęśliwego.

- Derek - przedstawił się jednak. -A ten gbur to Skjall - dodał, machnięciem ręki wskazując towarzysza, który go przedtem uciszał.

- Sam jesteś gbur - burknął Skjall.

- A na tego tam mówimy Kogut - ciągnął Derek, niezrażony, wskazując na trzeciego z grupy, który w międzyczasie porzucił konwersację i wylazł wyżej.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece

Postautor: Cerro » sob mar 06, 2021 9:46 pm

Dzień 1

- Miło mi was poznać. Nie będę przeszkadzać - zapewniła ich Ryu i wróciła do szkicowania.

Dzień 4

Przez kolejne dwa dni płynęli spokojnie. Trzeciego dnia, wieczorem, z wody podniosła się mgła i otuliła statek szczelnym całunem. Nie podniosła się o poranku, co jeszcze nie było takie dziwne. Ale gdy wciąż wisiała, gęsta i zimna, wczesnym popołudniem, zaczęła budzić niepokój. Zwłaszcza, że wybitnie utrudniała nawigację.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości