20.2: Przygody Kruka żeglarza

[Akayla]

Metryczka ogólna

Isaku - 30
Fabiana - 31
Lees - 12
Floki - 16
Ver - 26
N'gaya - 20
Fariha - wampirzy wiek 19
Ben - 63
Sitri (dziewczyna Bena) - 48
Fabianus - 34? (strzał, był starszy od Fabii)

Karai - 53
Kaede - 47
Hisame (avatar) - 26
Assia (żona Hisame) - 20
Mamoru (avatar) - 26
Hatszepsut - 24
Rida - 1
Madoka (avatar) - 14
Satoru (avatar) - 14
Reiji (avatar) - 14
Lapis (Kaede x Karai) (avatar) - 12
Kaze - 29
Eri - jakoś podobnie jak Kaze.
Ryoma - 29

Syrus - prawie 79 (wampirzy wiek 64)
Lis - ~81 (upiór ~70)
Ryu - 45 (?)
Maula - 40 (jakieś 34 w momencie odrodzenia)
Hachiro - 31
Yamato - 26
Kaze (smok) - 21
Adhara - wampirzy wiek 25. Realny nieznany.

Jon - 20
Liwia - 17
Julia - 18
Prima - 17
Oktawia - 17
Brunhilda - wiek nieznany

Ainar - 48
Shizuko - 47
Takeshi c - 26
Dziewczynka Ainar x Shizu - 8

Miu - 42
Chie (czarnuszka Miu x Ren) - 24
Kasumi (biała Miu x Ren) - 19
Mai (czarnuszka Miu x Ren) - 14

Młodszy - 32

Nysara - 63
Ravhona - 54/55 (upiór 43/44)
Ashora - 30
Lora - 30
Berg - 48 (strzał w ciemno bo nie pamiętam)
Sevi (żona Berga) - 31
Apepi - 20-coś?
Glen (sobowtór Brunhildy) - 14
Saorin - 40
Fuju - 38
Rei - 32
Viriam i Viriamowa - ok. 78
wnuki Viriamów - ??? strzelałabym że rozrzucone wokół 17 lat


Elra - wiek nieznany.
Nithael - wiek nieznany (utrupiony 54/55)
Yato - wiek nieznany
Alim - wiek nieznany (znieumarlony 27)
Dana - wiek nieznany (znieumarlona 19)
Ravken - wiek nieznany (utrupiony około 48 ...?)
Orzeszek - wiek nieznany (~20k lat)
Hra - wiek nieznany (~20k lat)
Lars (Brat Jona) - wiek nieznany. Jeśli żyje musi być nieumarłym lub wampirem tho.

Banda N'gayi:
Nicolas, Oda, Denis, Sif, Elania, Sade, Nia


Załoga Sokoła

Imię	Płeć	Pochodzenie	Wiek	Gatunek	Stanowisko	Notka
Syrus	M	Cesarstwo Wschodu	79 (64)	Wampir - Starszy	Kapitan	Wszystko wiemy.
Finn	M	Svaria	21386	Wampir - Starszy	Bosman	Za ludzkiego życia pływał na statkach pirackich; od zwampirzenia też mu się czasem zdarzało
Larkin	M	Mgliste Wyspy	5233	Wampir	Medyk	Patrzy na ludzi trochę jak ludzie na swoje zwierzątka domowe; jest zaskakująco skuteczny dzięki wampirzemu węchowi
Gaena	F	Olke Ayin	39	Elf	Pomocnik medyka	Miała pewne uprzedzenia wobec współpracy z wampirem, ale przez wspólnie spędzone lata zdążyła się ich wyzbyć; jest cieniem Larkina
Torik	M	Meselerin	73	Krasnolud	Inżynier	Trochę dziwak, ale świetny w swojej robocie
Grim	M	Północ	51 (34)	Wampir	Pomocnik Inżyniera	Intensywnie uczy się fachu od Torika, bardzo respektuje go jako mentora
Bior	M	Svaria	50	Człowiek	Kucharz	W czasie pobytu w porcie, złapał od Adhary i Farihy fascynację formami żywności jadalnymi dla wampirów
Aldarin	M	Meselerin	51	Krasnolud	Sternik	Pełni też rolę Pierwszego Oficera, prowadzi statek w dzień. Stary wilk morski.
Lena	F	Północ	163	Półpradawna	Nawigator	Jedna z trzech, nowa na pokładzie, dość nieśmiała i wycofana, ale się stara.
Logan	M	Mgliste Wyspy	16501	Wampir	Midshipman	Pesymista i maruda.
Kamali	F	Dzikie Plemiona Złotego Imperium	3458	Wampir - Starszy	Midshipman	Obecna partnerka Syrusa, zakochała się w nim kiedy wygrał z nią w bójce
Myriel	F	Międzygórze	36	Elf	Midshipman	Jej matka straciła bliskich w pogromie Benggadora i w rezultacie opuściła las; wychowała się blisko Celine
Celine	F	Meselerin	27	Człowiek	Midshipman	Była członkiem Smoczych Klanów, ale niestety straciła smoka. Nie lubi o tym mówić.
Derek	M	Meselerin	32	Człowiek	Topman	Amant
Ryu	F	Cesarstwo lub Mgliste	45	Człowiek	Gunner, ale obecnie pomoc	Dawniej Wakako, prowadziła Ryutsuki aż do rozwiązania klanu
Sile	F	Mgliste Wyspy	46	Człowiek	Topman	Sierota. Była piratką i przemytniczką przy wybrzeżach Mglistych aż do ich zatonięcia; podobają jej się wampiry
Aldrin	M	Olke Ayin	26	Elf	Topman	Uciekł z domu i udał się na południe. Bardzo nie spodobała mu się polityka Augustusa
Tau	M	Dzikie Plemiona Złotego Imperium	1572	Wampir - Starszy	Topman	Wychował się w dżungli, po zwampirzeniu przez pewien czas ukrywał się w plemieniu, a potem odszedł; zwiedził większość świata
Bakmut	F	Złote Imperium	20454	Wampir - Starszy	Topman	Była kapłanką w świątyni bogini miłości i urodzaju.
Fael	F	Dawne plemiona elfickie Międzygórza	927	Wampir	Topman	Została ugryziona na skutek romansu z wampirem i porzucona. Zachowała swoją ówczesną urodę.
Julie	F	Meselerin	346	Wampir	Topman	Zaginiona magnatka z meselerińskiego rodu, który zdążył już upaść.
Ravela	F	Międzygórze	25	Półelf	Gunner	Bieda zmusiła ją do kradzieży i tym podobnych.
Holgri	M	Cesarstwo Wschodu	54	Krasnolud	Gunner	Urodził się w Cesarstwie, ale wychował w Meselerinie, dokąd jego najbliższa rodzina sprowadziła się w ślad za dalszymi krewnymi.
Henri	M	Meselerin	51	Człowiek	Marynarz	Wszyscy są w szoku, że jeszcze nie umarł
Erik	M	Svaria	24	Człowiek	Gunner	Stracił wszystko gdy Svaria zatonęła, od tamtej pory stara się przeżyć
Edgar	M	Meselerin	43	Człowiek	Marynarz	Z wykształcenia filozof i socjolog, pisarz. Naciągacz.
Morggar	M	Dawne plemiona krwawych elfów	800	Wampir	Marynarz	Najbardziej classy, wiktoriańsko-drakulowaty wampir na pokładzie
Jean	M	Meselerin	4182	Wampir	Marynarz	Za ludzkiego życia był poetą.
Morgana	F	Mgliste Wyspy	7109	Wampir	Marynarz	Była wiedźmą z jednej z trzech wielkich szkół na Wyspach, ale kiepską.
Quinn	M	Mgliste Wyspy	3236	Wampir	Gunner	Niegdyś był pasterzem. Opuścił Mgliste dopiero kiedy zatonęły.
Frank	M	Meselerin	54	Półelf	Marynarz	Pokładowy błazen.
Nimathe	F	Meselerin	59	Smok	Smok - support	-
Tafu	M	Północ	7	Smok	Smok - bojowy	-
I'wai	M	Teho Seltyd	24	Skrzydlaty	Marynarz	-
Bahloo	M	Teho Seltyd	28	Skrzydlaty	Marynarz	-
Mokoi	F	Teho Seltyd	22	Skrzydlaty	Marynarz	-
Yuki	F	Stary Świat	41	Wampir - Starszy	Topman	-

+Info: jeśli w wieku wampira występują dwie liczby, pierwsza to wiek faktyczny, natomiast ta w nawiasie to wiek ciała (ponieważ wampiry starzeją się wstecz aż do wieku w którym ciało jest najsilniejsze).
Pochodzenie oznacza miejsce urodzenia/pochodzenie etniczne, niekoniecznie miejsce wychowania

Całość została przekopiowana z mojego Excela, jeśli coś w tabelce się nie zgadza z Excelem, Excel ma rację.

[Akayla]

Dzień 1

Przygotowania do rejsu tak naprawdę trwały na Sokole jeszcze przed wielką imprezą w Semiramidzie. W związku z tym, wypłynęli w morze zaraz na następny dzień.

Trójka upiornych Ostropłetwych złapała się rzuconych im lin i po chwili przenieśli się z pochmurnego Imperialnego poranka pod błękitne, bezchmurne niebo Nowego Świata. Morska bryza powiewała przyjemnie a słońce grzało delikatnie, gdy oddalali się niespiesznie od widocznego jeszcze za rufą portu Mauli.

Ponieważ Syrusowi się spieszyło, paradoksalnie, na pokładzie panowało pewne rozluźnienie. Żagle wisiały elegancko zwinięte. Obsada masztów została wyposażona w patrzałki i polecenie obserwowania horyzontów dookoła statku. Podobną komendę otrzymali również Skrzydlaci i usadzone na grzbietach smoków Celine i Myriel - Mokoi pozostała zawieszona nad statkiem, podczas gdy pozostała czwórka rozprysnęła się we wszystkich kierunkach.

Powrócili po nieco ponad dziesięciu minutach, podobnie zresztą jak trójka Ostropłetwych. Każdy zaklekotał coś do czekającego na mostku Syrusa i ponownie złapali się lin.

W następnej chwili znaleźli się na pełnym morzu - port Mauli znikł daleko za widnokręgiem, a smoki, Skrzydlaci i Ostropłetwi rozpierzchli się we wszystkich kierunkach.

Niektórzy, po prawdzie, byli z tej zmiany trybu żeglugi zupełnie zadowoleni. Larkin, na przykład. Bo nikt go nie gonił na maszty. Zresztą, miał teraz ważniejsze rzeczy do roboty niż ciąganie za jakieś tam liny.

- Cześć, Ryu - przywitał się pogodnie, kiedy kunoichi zastukała i weszła do środka. - Chodź, usiądź sobie. Jak tam nastrój?

Nie był to pierwszy raz, kiedy do niego przychodziła - przeprowadzał rutynowe badania stanu zdrowia kunoichi już od pewnego czasu. Nawet specjalnie sobie o tym doczytywał po zakończeniu wojny, chociaż nikomu się do tego nie przyznał. Trzeba być profesjonalnym.

[Los]

- Cześć - odrzekła Ryu pogodnie i usiadła wygodnie. - Nieźle. Poza, no wiesz... Zręcznością kaszalota, apetytem lwa i sikaniem dwa razy na godzinę - zażartowała.

[Akayla]

Larkin zachichotał.

- Uroki macierzyństwa - odrzekł z rozbawieniem. - Podwiń rękaw, zmierzymy ciśnienie krwi - dodał, wyciągając z szuflady szeroką opaskę z pompką. - Masz jakieś dalsze plany, kiedy się urodzi? Będziecie próbować następne czy raczej nie?

[Los]

- Nieee - powiedziała Ryu, posłusznie podwijając rękawy. - Znaczy, nie tak celowo, wiesz, z naparami i całą resztą. A wątpię, żebym jeszcze była w stanie zajść w ciążę bez tego. Teraz czekam na wnuczkę - powiedziała że śmiechem. - Skoro już ta miła Kitsune została na Albatrosie to może się doczekam.

[Akayla]

Larkin uśmiechnął się i pokiwał głową ze zrozumieniem, nasuwając jej opaskę na ramię.

- Nie spotkałem jej, ale słyszałem same dobre rzeczy - przyznał.

Pozapinał wszystko i przez chwilkę pompował. Zaraz potem zaczął spuszczać powietrze, nasłuchując uważnie, z okiem na wskazaniach doczepionego do pompki miernika.

- W normie - ocenił i zabrał się za zdejmowanie z niej opaski.

[Los]

- Dziękuję - powiedziała Ryu.

Czuła się dobrze, więc nie była zdumiona werdyktem.

- Chcesz się trochę napić? - zaproponowała.

[Akayla]

- Skoro proponujesz, dziękuję - zgodził się Larkin, uśmiechając się do niej ciepło. Kochana dziewczyna.

Wyciągnął sobie czysty nożyk i w pierwszej kolejności przetarł nasączoną alkoholem ściereczką. Potem posadził sobie Ryu na kolanach i chwycił ją sobie, jak zwykle, chociaż jego uścisk był zauważalnie delikatniejszy niż dawniej. Zupełnie jakby dotykał jajko.

Chwilę później zakładał jej już opatrunek na skaleczenie.

- Nie przemęczaj się, dobrze? - poprosił, kiedy skończył. - Jakby ktoś miał do ciebie pretensje, odeślij ich do mnie.

[Los]

- Nikt nie ma - zapewniła Ryu, która zajmowała się już głównie pomaganiem w kuchni, co było raczej nudne i spokojne. Zresztą, ostatnio w ogóle było nudno i spokojnie. - Ale tak zrobię. Dziękuję. Do zobaczenia - dodała pogodnie.

[Akayla]

- Mhm, pewnie - potaknął ciepło Larkin. - Wpadnę do was wieczorem - zapowiedział.

Statek posuwał się naprzód bez przeszkód jeszcze kilka godzin. W czasie ich trwania, ludzie na maszcie i smoczych grzbietach zostali zmienieni, by mogli odsapnąć od ciągłego koncentrowania się. Potem skakali jeszcze przez pewien czas, nim wreszcie nadleciał I'wai.

- Ląd!

Lena ożywiła się.

- W którą stronę?

- Tam - wskazał Skrzydlaty, wylądowawszy na mostku ze stukotem szponów. - Ciągle jeszcze dość daleko.

Syrus pokiwał głową.

- Wylicz kurs - polecił Lenie. - Rozwinąć żagle! - zawołał w kierunku załogi na masztach. Musieli się obrócić, a w tym celu potrzebowali złapać trochę wiatru. - Skoczymy o połowę dystansu - dodał. - Finn, zawiadom Ostropłetwych.

Na pokładzie wreszcie zapanowało ożywienie. Derek, który skorzystał ze swojej przerwy żeby zejść do kuchni i paplać z Ryu (i trochę pomóc, kiedy tylko było z czym), nadstawił ucha.

- Tupią cosik.