18. Magia nie istnieje!
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Nie - przyznała mała. - Gramy jeszcze raz? - poprosiła z nadzieją.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Nie, za chwilę przyjdzie twój ojciec. A wkrótce, jak słyszałem, wyjeżdżasz na jakiś czas, więc nie będziemy się widywać - dodał. Wyczarował i podał jej niewielkie puzderko z lustrem, na łańcuszku - Ale jeśli będzie ci potrzebna pomoc, daj znać.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Dobrze - potaknęła, biorąc puzderko i wieszając je sobie na szyi. - Dziękuję, wujku - dodała, przytulając się mocno. - Będę tęsknić.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Nie tęsknij. Dla nas kilka dni to mgnienie. - Trącił ją czubkiem wyrosłego z iluzji pazura w nosek. - Czy któraś z was skończy z ploteczkami i ją odprowadzi? - rzucił zjadliwie.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Oczywiście, książę - zapewniła Cicha, która po prawdzie nie plotkowała, tylko rozczulała się bezczelnie i w milczeniu. - Chodź, Faryszko - zachęciła, wyciągając rękę do dziewczynki.
Fariha wstała, pomachała Neatanowi na pożegnanie i dotuptała do Cichej.
- A mogłabym pokazać tatusiowi jak super się umiem chować? - poprosiła, kiedy wyszły już z biblioteki i skierowały się na dół.
- Tylko nie łaź po suficie i nie skacz na niego bez ostrzeżenia - zaapelowała Cicha.
W związku z czym kiedy Alim wszedł do przedsionka katedry, córki nie zobaczył.
- Cześć, tatusiu! - odezwała się mała gdzieś z jego lewej.
Fariha wstała, pomachała Neatanowi na pożegnanie i dotuptała do Cichej.
- A mogłabym pokazać tatusiowi jak super się umiem chować? - poprosiła, kiedy wyszły już z biblioteki i skierowały się na dół.
- Tylko nie łaź po suficie i nie skacz na niego bez ostrzeżenia - zaapelowała Cicha.
W związku z czym kiedy Alim wszedł do przedsionka katedry, córki nie zobaczył.
- Cześć, tatusiu! - odezwała się mała gdzieś z jego lewej.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
Alim podskoczył i złapał za nóż.
- Na litość, Fariha! - oburzył się. - Ależ by z ciebie była dobra Czerwona - rozczulił się jednak zaraz.
- Na litość, Fariha! - oburzył się. - Ależ by z ciebie była dobra Czerwona - rozczulił się jednak zaraz.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Fariha zachichotała.
- Dziękuję, tatusiu! - zapewniła z tego samego miejsca i jednocześnie zmaterializowała się tuż przed nim, szczerząc się od ucha do ucha. - Tu jestem! - dodała, teraz już naprawdę.
- Dziękuję, tatusiu! - zapewniła z tego samego miejsca i jednocześnie zmaterializowała się tuż przed nim, szczerząc się od ucha do ucha. - Tu jestem! - dodała, teraz już naprawdę.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
Alim uśmiechnął się miękko.
- Cóż, za to będziesz dobrym wampirem. Oby matka chociaż zgodziła się dobrze wydać cię za mąż. Chodź na barana - zaproponował.
- Cóż, za to będziesz dobrym wampirem. Oby matka chociaż zgodziła się dobrze wydać cię za mąż. Chodź na barana - zaproponował.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Jej! - ucieszyła się Fariha, wyskoczyła mu na plecy i przytuliła się do jego głowy. - Przecież jestem Czerwoną - zauważyła jednak, kiedy wyszli. - Mogę być Czerwoną i wampirem przecież.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Cóż - powiedział powoli Alim. - Z pochodzenia jesteś. Ale tak naprawdę nie żyjesz zgodnie z naszymi tradycjami. - Zerknął na nią z ukosa. - Wszystko w porządku, mała - zapewnił. - Powinnaś być tam, gdzie lepiej się czujesz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości