Dzień 19
- Już żałuje swojej impulsywności - wyjaśnił Syrus, wspierając się o reling. - Nie wolałbyś, żeby zamiast ginąć się przed tobą płaszczyła, korzyła i składała ci ofiary do końca rejsu? Sprawia wrażenie zabawniejszego.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
Dzień 19
- Nie. Ma coś z głową i nie zamierzam się do niej zbliżać - powiedział Neatan. - Przysyłam ci mojego czarnoskiężnika, członka Pajęczyny, który będzie nadzorował rejs do końca jego trwania i pilnował, by nie doszło do zdrady. Zjawi się dziś o zachodzie słońca. Masz tu na niego zaczekać. Jeszcze za mną zatęsknicie - zapowiedział. - Składam też skargę na zachowanie tej idiotki do Mauli. U niej możesz się płaszczyć. Cyrk! - sarknął na koniec, przed klasycznym neatanowym tupnięciem nóżką i odejściem.
- Nie. Ma coś z głową i nie zamierzam się do niej zbliżać - powiedział Neatan. - Przysyłam ci mojego czarnoskiężnika, członka Pajęczyny, który będzie nadzorował rejs do końca jego trwania i pilnował, by nie doszło do zdrady. Zjawi się dziś o zachodzie słońca. Masz tu na niego zaczekać. Jeszcze za mną zatęsknicie - zapowiedział. - Składam też skargę na zachowanie tej idiotki do Mauli. U niej możesz się płaszczyć. Cyrk! - sarknął na koniec, przed klasycznym neatanowym tupnięciem nóżką i odejściem.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
Dzień 19
Wyszło nieźle. Tak uważał.
Westchnął cicho i wrócił do czekającej u niego Ryu.
- Obejdzie się bez ofiar całopalnych - podsumował całą wymianę. - Wracaj do Dereka i nie zamartwiaj się na zapas.
Wyszło nieźle. Tak uważał.
Westchnął cicho i wrócił do czekającej u niego Ryu.
- Obejdzie się bez ofiar całopalnych - podsumował całą wymianę. - Wracaj do Dereka i nie zamartwiaj się na zapas.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
Dzień 19
- Tak jest, Syrus-sama - powiedziała Ryu, wstając na nogi. - Dziękuję. I przepraszam za sprawienie problemu.
Ukłoniła się i wyszła, wlokąc się przez pokład jak ktoś komu udzielono solidnej reprymendy, a nie podnoszącej na duchu rady. To były tylko wyrzuty sumienia.
Odstrzelenie głowy Czarnoksiężnikowi wciąż było mimo wszystko satysfakcjonujące.
- Tak jest, Syrus-sama - powiedziała Ryu, wstając na nogi. - Dziękuję. I przepraszam za sprawienie problemu.
Ukłoniła się i wyszła, wlokąc się przez pokład jak ktoś komu udzielono solidnej reprymendy, a nie podnoszącej na duchu rady. To były tylko wyrzuty sumienia.
Odstrzelenie głowy Czarnoksiężnikowi wciąż było mimo wszystko satysfakcjonujące.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
Dzień 19
Derek złapał ją w połowie drogi do zejścia pod pokład, zatrzymał na miejscu i uściskał mocno.
- Chodź, schowamy się w alkowie i przytulimy - zaoferował.
Derek złapał ją w połowie drogi do zejścia pod pokład, zatrzymał na miejscu i uściskał mocno.
- Chodź, schowamy się w alkowie i przytulimy - zaoferował.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
Dzień 19
Ryu kiwnęła po prostu głową na zgodę.
Kiedy znaleźli się w alkowie, siedziała chwilę, wtulona w niego, a w końcu powiedziała:
- Myślę, że masz rację. Powinniśmy skorzystać z uprzejmości Zatrutej Wody i wypracować jakiś kompromis z panią Maulą. Tylko może poczekajmy z tydzień po tej zadymie - mruknęła. Ujęła jego dłoń i zaczęła bawić się niespiesznie jego palcami. - Jest jeszcze jedna rzecz. Zamierzałam jak wiesz zajść w ciążę, odchować trochę dzieciaka i... i potem dać się ukąsić.
Ryu kiwnęła po prostu głową na zgodę.
Kiedy znaleźli się w alkowie, siedziała chwilę, wtulona w niego, a w końcu powiedziała:
- Myślę, że masz rację. Powinniśmy skorzystać z uprzejmości Zatrutej Wody i wypracować jakiś kompromis z panią Maulą. Tylko może poczekajmy z tydzień po tej zadymie - mruknęła. Ujęła jego dłoń i zaczęła bawić się niespiesznie jego palcami. - Jest jeszcze jedna rzecz. Zamierzałam jak wiesz zajść w ciążę, odchować trochę dzieciaka i... i potem dać się ukąsić.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
Dzień 19
Derek mruknął.
- W porządku - zapewnił. - Skłamałbym, gdybym powiedział że sam nie mam czasem takich myśli, czy nie dać się ukąsić. Po prostu zawsze dochodzę do wniosku, że chcę przeżyć jeszcze parę lat jako człowiek - przyznał. - Wampiry i tak stopniowo młodnieją, więc...
Derek mruknął.
- W porządku - zapewnił. - Skłamałbym, gdybym powiedział że sam nie mam czasem takich myśli, czy nie dać się ukąsić. Po prostu zawsze dochodzę do wniosku, że chcę przeżyć jeszcze parę lat jako człowiek - przyznał. - Wampiry i tak stopniowo młodnieją, więc...
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
Dzień 19
- Tak, to znaczy... Nie mam nic przeciwko, żeby odsunąć to w czasie - przyznała Ryu. - Do tej pory nie sądziłam po prostu, że będę mieć ku temu jakiś powód. Teraz chyba mam.
- Tak, to znaczy... Nie mam nic przeciwko, żeby odsunąć to w czasie - przyznała Ryu. - Do tej pory nie sądziłam po prostu, że będę mieć ku temu jakiś powód. Teraz chyba mam.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
Dzień 19
Derek uśmiechnął się do niej czule.
- Tak czy owak to zmartwienie na przyszłość - stwierdził łagodnie. - Teraz nie ma pośpiechu, a... cóż, coś mi mówi że się dogadamy.
Rozległo się stukanie o drewno od strony kajuty, do której przylegała ich alkowa.
- Mogę wejść? - odezwała się zza ściany Lena.
Derek uśmiechnął się do niej czule.
- Tak czy owak to zmartwienie na przyszłość - stwierdził łagodnie. - Teraz nie ma pośpiechu, a... cóż, coś mi mówi że się dogadamy.
Rozległo się stukanie o drewno od strony kajuty, do której przylegała ich alkowa.
- Mogę wejść? - odezwała się zza ściany Lena.
- Cerro
- Takeshi
Re: 19: pływanie łajbą po wielkiej rzece
Dzień 19
- Tak - zapewniła Ryu. - Przepraszam za twojego, hm, brata - dodała, gdy Lena się pojawiła.
- Tak - zapewniła Ryu. - Przepraszam za twojego, hm, brata - dodała, gdy Lena się pojawiła.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości