19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

[Akayla]

Świątynia - Nowy Świat

Kaede spojrzała na niego spod uniesionych brwi.

- Coś ci zginęło? - zmartwiła się.


Twierdza - Stary Świat

- Ja nie znałem ciebie - przyznał Hisame. - Miło mi. Znamy sytuację - dodał do Jona. - Myślałeś już nad planem działania?


Port Mauli - Stary Świat

- Nie będzie, Hachiro - zapewnił Derek, klnąc się w duchu że nie zapytał Ryu dokładniej o te honoryfikatory przed przyjściem tutaj. - Bardzo wam dziękuję, jesteście bardzo mili - dodał, nakładając sobie ryżu i warzyw, tylko trochę więcej niż Ryu. Nie miał nigdy wcześniej okazji jeść ryżu.

*

- Hai - odrzekł Syrus, biorąc od niego książeczkę. - Dziękuję.

I zawrócił do siebie, czytać. Żeby nikt nie miał powodów znów narzekać, że się ociąga.

[Akayla]

Świątynia - Nowy Świat

- Tak jakby - przyznał Lees. - Najwyraźniej nie można wynosić na zewnątrz rzeczy, stworzonych w tamtym wymiarze. Ale... - Złapał za wisior na szyi z nagłą obawą. Noży Czerwoni pewnie mieli dostatek, ale magia Neba... - To, co stworzyłem sam, wciąż jest na miejscu.


Twierdza - Stary Świat

Jon mruknął na potwierdzenie.

- Oświecony zapowiedział, że będzie nas wspierać. Będziemy korzystali z dawnych punktów dostawy Syrusa. Nigdy nie zostały odkryte, tak myślę.

Przez chwile milczał. Wreszcie westchnął cicho.

- Jeśli się uda, to chciałbym skończyć tę wojnę raz na zawsze, a żeby to zrobić trzeba się pozbyć Augustusa. Jednak na razie muszę zebrać ludzi. Mam nadzieję, że może tutaj się uda. Na pustyni. Raz już się udało. Nie sądzę, aby wszyscy niezadowoleni przenieśli się do Nowego Świata. Taką mam przynajmniej nadzieję. Dlatego chcę powoli pomaszerować na północ... i nawet jeżeli nie uzyskamy wiele, to przynajmniej zatruję życie Uzurpatorowi, który jest dla Augustusa ważnym wsparciem, jego południową flanką. W tym jestem dobry.


Port Mauli - Stary Świat

- Nie chcesz... łyżki czy czegoś, Derek-sama? - zapytał Yamato, bo jedyną dostępną opcją sztućców na stole były w tej chwili pałeczki (które trzymali Hachiro i Ryu) oraz palce (z których on sam korzystał).

[Akayla]

Świątynia - Nowy Świat

- Rozumiem - odrzekła Kaede. Bo chyba rozumiała. Chyba.

Doprowadziła chłopca do jednego z wolnych pokoi w części dla mężczyzn.

- Rozgość się, książę - zachęciła. - Ja będę teraz trochę zajęta, ale za niedługo przyślę do ciebie kogoś, żeby zabrali cię do ciotki. Gdybyś czegoś potrzebował, daj znać - poprosiła.

Odwróciła się.

- Och, Ainar-kun! - zawołała bo jej brat przelatywał właśnie w pobliżu. A właśnie zamierzała iść go szukać.

Hakkai zatrzymał się natychmiast, odwrócił i skłonił krótko.

- Hai, Kaede-sama?

- Proszę, nie dołączaj do ochotników. Będę cię tu potrzebować - wyjaśniła.

- Hai.


Twierdza - Stary Świat

Hisame skinął powoli głową.

- Brzmi jak dobry początek. Na razie powinniśmy zostać i poczekać na posiłki od chihi-ue - przyznał. - A w międzyczasie... nie mamy żywności ani żadnych koni albo wielbłądów, prawda?



Port Mauli - Stary Świat

- Dziękuję, nie chciałbym sprawiać wam problemu - zapewnił Derek. - Mogę zjeść palcami, jeśli was to nie urazi.

[Akayla]

Świątynia - Nowy Świat

Na widok Ainara, Lees złożył po wschodniemu dłonie i ukłonił się z szacunkiem zza pleców Kaede. Potem zaczął się rozpakowywać. To znaczy, w sumie to rozpakował ubrania, które dostał od rodziców.


Twierdza - Stary Świat

- W spiżarni jest trochę sucharów i konserw - powiedział Jon. - Sucharów bym nie jadł po wampirzej zarazie... ale konserwy są raczej w porządku. Resztę dostarczy Oświecony.


Port Mauli - Stary Świat

- Oczywiście, że nie urazi - zapewnił Hachiro.

[Akayla]

Świątynia - Nowy Świat

Ainar zamrugał, zdumiony, ale odwzajemnił powitanie. Co za dziwny chłopak.

- Za pozwoleniem - dodał do Kaede i poleciał dalej.

Po chwili Lees został sam. Wszyscy byli dosyć zabiegani i zajęci, więc nikt nie zwracał na niego szczególnej uwagi.


Twierdza - Stary Świat

Hisame pokiwał głową.

- Dobrze. Jak się czujesz? - zatroskał się, skoro najważniejsze rzeczy mieli już omówione.


Port Mauli - Stary Świat

Derek wobec tego uśmiechnął się do niego przyjaźnie i zabrał się za jedzenie. W tempie dostosowanym do towarzystwa, bo już po chwili obserwacji doszedł do wniosku że pewnie uznaliby łapczywość za niekulturalną.

- Bardzo dobre - pochwalił po kilku kęsach. - Czy tak zazwyczaj podajecie ryż w waszej kulturze? - zagadnął ostrożnie. - Czy to jednak mniej codzienna kompozycja?

[Akayla]

Twierdza - Stary Świat

Jon wzruszył ramionami.

- Z jednej strony jakby niebo zwaliło mi się na głowę - powiedział. - Ale zdecydowanie jest jakaś część mnie, która się tego spodziewała. Że Augustus znowu ukąsi.

- To prawda, że Biały Pies jest z nim? - spytał Roar.

- Tak. Dziwi cię to?

- Ani trochę - przyznał kusznik.

Zrzucił do tej pory niesione na ramieniu bagaże i z dużego pokrowca wyjął dalekosiężną krasnoludzką kuszę. Na co dzień jej nie nosił - miał inny krasnoludzki wynalazek, lekką broń montowaną na nadgarstku od tego - ale teraz szli na wojnę. Przynajmniej dekadę starszy od Jona, w przeciwieństwie do niego golił się na gładko zarówno na pustyni, jak i wśród Czerwonych. Jasne, niemal platynowe włosy miał związane na karku w długi kucyk.


Port Mauli - Stary Świat

Yamato zaśmiał się.

- Po prostu wrzucamy ryż do wszystkiego, Derek-sama - powiedział.

- Właściwie we wschodniej kulturze, ryż zazwyczaj podaje się osobno - przyznał Hachiro. - Ale z oszczędności czasu i miejsca, mieszamy go, smażymy i robimy z nim, co nam się żywnie podoba. Wbrew pozorom, Derek-sama, ani ja, ani mój brat nigdy nie postawiliśmy stopy na wschodniej ziemi. Jesteśmy z Mglistych Wysp, nie tak odległych od twojej kultury. Pewne obyczaje przejęliśmy od naszych czcigodnych przodków, ale na inne nie zwracamy wielkiej uwagi.

[Akayla]

Twierdza - Stary Świat

Hisame również pokręcił głową. Odłożył własny tobołek na ziemię i przysiadł w kucki.

- Jakby zawisł tak jak powinien był, nie byłoby problemu - wyburczał. - Współczuję Leesowi i tej jego żonie. Naprawdę mu uwierzyli.


Port Mauli - Stary Świat

Derek uśmiechnął się.

- Cóż, szczerze mówiąc nie bardzo miałem styczność z kulturą Wschodu, więc nawet po tym okrojeniu wasze obyczaje są dla mnie zupełnie nowe - przyznał. - Nawet ryż jem teraz pierwszy raz. Naturalnie był dostępny w Meselerinie, ale nie szczególnie upowszechniony i jakoś nigdy do niego nie dotarłem.

[Akayla]

Twierdza - Stary Świat

Jon uniósł obronnie ręce.

- Wiecie co? Umywam ręce. Jeżeli przyjdzie nam walczyć przeciwko Białemu Psu, zabiję go z dziką satysfakcją. Jeżeli nie... trudno. Gdy rozmawiałem o tym z ojcem, o ukaraniu go jak należy, postawił mnie w jednym szeregu z nim jako zbrodniarza wojennego i mówił jakbym osobiście przegrał mu Imperium. Jest nietykalny w czasach pokoju. Już się z tym pogodziłem.

Milczał chwilę.

- Nie wiem, jak jego żona, ale Leesa mi szkoda - przyznał. - Rodzice wynieśli się do innego wymiaru i zabrali go ze sobą. Był zrozpaczony.



Port Mauli - Stary Świat

- Naprawdę? - zdumiał się Yamato. - To co jecie...?

- Ziemniaki - wyjaśniła Ryu.

- Te roślinne kamienie?

- Z ogniska są nawet dobre - stwierdziła. - Musimy kiedyś zrobić ognisko... w bardziej sprzyjających okolicznościach przyrody.

Hachiro i Yamato spojrzeli na siebie.

- W zasadzie możemy wykorzystać palenisko w kantynie - powiedział Yamato.

- Jeśli zdobędziesz ziemniaki - zgodził się Hachiro.

[Akayla]

Twierdza - Stary Świat


- No chyba żartujesz! - oburzył się Hisame. - Powinieneś przestać się przejmować tym, co mówi ci ojciec, tak będzie dla ciebie zdrowiej - uznał. Potem mruknął i pstryknął palcem jakiś drobny kamyczek. - Biedny chłopak... - westchnął. - Jego żona jest dosyć miła, o ile wiem - przyznał. - I chyba też dość mocno przywiązana do niego, skoro do tej pory z nim wytrzymała. Zasługuje na kogoś lepszego.




Port Mauli - Stary Świat

- Jeśli zostawicie trochę i udostępnicie mi kuchnię, mogę wam zrobić nawet placki ziemniaczane, albo frytki - zaoferował Derek.

[Akayla]

Twierdza - Stary Świat

- Nie żartuję - mruknął Jon. - Co do żony Psa, może kolejna wojna otworzy jej oczy. Nie wiem. Nie mój problem. Tylko Leesa mi żal, ale on jest bezpieczny, więc...


Port Mauli - Stary Świat

Ryutsuke popatrzyli na siebie.

- Możesz wejść do kuchni - powiedział Hachiro. - Jeśli się odważysz.

- Naszą kucharką jest Niko-san - wyjaśnił Yamato. - Jest trochę zaborcza.