19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

[Cerro]

Twierdza - Stary Świat

- W porządku - powiedział powoli Karai. - Postaraj się zerkać na nich od czasu do czasu. Czy nie zagraża im niebezpieczeństwo.

*

- Faryszka - zawołał ją Alim. - Musisz mi pomóc. Potrzebuję zawiniątka spod łóżka mamy, przynieś mi je.

[Akayla]

Twierdza - Stary Świat

Hra uniosła lekko brwi.

- Czy nie powinniśmy ich gdzieś stamtąd przenieść jak najszybciej, Oświecony? - zapytała ostrożnie. - Jest już południe. Martwię się, że nawet jeśli coś zobaczę, nie zdążymy zareagować w porę.

*

Fariha przeprosiła więc Fabię i podbiegła do ojca.

- Dobrze, tatuś - zapewniła. - Chodź!

I skierowała się do wejścia do haremu.

- Czy wujek czuje się już lepiej? - zapytała po drodze. Czuła przecież matkę zwiniętą w kieszeni ojca, a to znaczyło że skończyła już leczyć.

[Cerro]

Twierdza - Stary Świat

- Może do którejś z naszych twierdz na Szarej Pustyni - potwierdził Karai.

- Nie - zaprzeczył Mamoru, wchodząc z Ainarem. Położył czaszkę na jednym stoliku. - Zobaczcie co mam - powiedział, zapalił blady fioletowy płomyk, żeby nie tylko Karai widział i podał mu mapę od Isaku. - Wilk zaznaczył spalone twierdze, znane mu punkty Syrusa, zatoki w których by ich szukał oraz trasy przelotu swoich zwiadowców. Cała pustynia jest w zasadzie spalona.

- Może nie - mruknął Karai. - Augustus chyba nie ma tylu smoków, co Północ. Z tymi patrolami nie będzie mu szło równie łatwo. Może Północ? Zerknij, czy pani Maula tam jest - zwrócił się do Hry.

*

- Tak - powiedział Alim. - Ale jeszcze jest niedysponowany.

"Musi wypocząć", chciał powiedzieć, ale nie bardzo mógł okłamać córkę, a wiedział, że wypoczynek zanadto Karaiego z wampiryzmu nie wyleczy.

Odebrał z rączek Farihy buteleczkę, odprowadził ją do stajni i ruszył w drogę powrotną do Karaiego.

[Akayla]

Twierdza - Stary Świat

Hra spojrzała i potrząsnęła głową.

- Nie widzę śladu życia. Alternatywnie, znam wymiar w którym na pewno będą bezpieczni - dodała. - Jeśli to co chcemy osiągnąć, to dać im czas na wypoczynek i namysł.

[Los]

Twierdza - Stary Świat

Karai wolno kiwnął głową i spojrzał na Ainara.

- Jesteś w stanie ich tam przenieść?

[Akayla]

Twierdza - Stary Świat

- Tak, jeśli wokół tego wymiaru nie jest utrzymywana bariera blokująca podróże do innych - potwierdził Ainar. - Co to za wymiar? - zwrócił się do Hry.

- Alternatywny do tego, w którym siedzi mój drogi brat - wyjaśniła. - Stworzony dla białych magów pustyni. Jeśli przy Jonie zostanie ktokolwiek zdolny szybko przenieść jego armię z miejsca na miejsce, możemy go wykorzystać do wytworzenia efektu jakby jego ludzie nigdy nie potrzebowali wypoczynku, bez ryzyka że spalimy kryjówkę naszych królów - stwierdziła.

[Los]

Twierdza - Stary Świat

- Być może nam się to przyda, ale na razie musimy go po prostu schować i pomyśleć... W tej waszej Pamięci czas też biegnie znacznie szybciej? - spytał Karai.

[Akayla]

Twierdza - Stary Świat

- Jak mówiłam, jest dobrą kryjówką. Wymiar będzie sam ich chronił, jeśli sobie tego zażyczę - stwierdziła Hra. - Tak, czas płynie tam szybciej. To dobre miejsce na myślenie.

- I spożycie antidotum - mruknął powoli Ainar, zerkając na Karaiego.

[Los]

Twierdza - Stary Świat

- I bardzo złe na ukrycie ich, bo zanim coś wymyślimy tutaj, tam miną miesiące - zgasił ich entuzjazm Karai.

[Akayla]

Twierdza - Stary Świat

- Dlatego proponuję przeniesienia tam nie tylko ich, ale również nas - sprecyzowała Hra. - Wszyscy będziemy mogli się namyślić, ile chcemy, a tu minie zaledwie kilka minut.