19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

[Los]

Wyspa - Stary Świat

- Zamierzałem - przyznał Isaku. - Ale możemy zagrać.

[Akayla]

Wyspa - Stary Świat

- To może tylko jedną partyjkę - stwierdził Berg, w ramach kompromisu. Nie chciał odbierać Isaku snu, ale wycofywać się z propozycji było mu już głupio.

*

Wczesnym rankiem, gdy Karai zjawił się z zapasami, Jona jeszcze nie było. Najwyraźniej książę, wiedząc że umówione spotkanie z Syrusem Oświeconego było planowane dopiero na południe, postanowił wykorzystać czas do ostatniej chwili. Wypoczywać mogli przecież w Pamięci.

Za to Czerwonego zdybała Hra.

- Oświecony? Mogę zająć ci chwilę?

[Cerro]

Wyspa - Stary Świat

- Oczywiście, pani - zapewnił Karai. - O co chodzi?

[Akayla]

Wyspa - Stary Świat

- Chodzi o plan księcia. Pomysł metody walki z Czarnoksiężnikiem - wyjaśniła. - Chciał wykorzystać w tym celu machinę Augustusa. Pomyślałam że może, w czasie kiedy prowadzimy działania w tym wymiarze, warto żeby mój brat poszukał alternatywnego... w którym Wojna Czteroletnia nadal trwa - wyjaśniła. - Jeśli nic nie znajdzie, nic na tym nie stracimy. Jeśli znajdzie, będziemy mogli się zastanowić czy łatwiej nam będzie znaleźć i uruchomić tę machinę w tym świecie, czy też ukraść ją już działającą z innego.

[Cerro]

Wyspa - Stary Świat

- Może spróbować - przyznał Karai, chociaż nie był pewien, czy magia znajdzie wymiar bez magii. - Jedyne czego się obawiam, to żeby takie poszukiwania nie przyciągnęły uwagi naszych wrogów z innego wymiaru. Jeden Augustus na głowie nam wystarczy, nie potrzebujemy drugiego. Nie wiem, co myślę o planie księcia Jona - dodał również. - Świat bez magii to katastrofa. To zostało udowodnione.

[Akayla]

Wyspa - Stary Świat

- Pozwoliłby jednak na rozprawienie się z Augustusem i rozważenie, co uczynić dalej z Czarnoksiężnikiem - mruknęła Hra. - Nie wydaje mi się, żeby książę chciał permanentnej aktywacji maszyny.

[Cerro]

Wyspa - Stary Świat

- Tak, ale wymyślenie jak pokonać Czarnoksiężnika... pokonanie Czarnoksiężnika... pozostaje jedynym warunkiem zwycięstwa - zauważył Karai. - Porozmawiam z twoim bratem - obiecał jednak. - Zobaczę, co on powie.

[Akayla]

Wyspa - Stary Świat

- Prawda - westchnęła i pokiwała głową. - Dziękuję.

*

Punkt na południu - Stary Świat

Tuż przed południem Syrus pojawił się nad morzem, daleko od położonego na wybrzeżu punktu spotkania, solidnie ukryty runami Mauli i na grzbiecie Nimathe. Zbliżał się niespiesznie, ostrożnie, węsząc i spoglądając w dal przez patrzałkę. Jeśli punkt z jakiegokolwiek powodu został odkryty, ani myślał wdepnąć w pułapkę.

W końcu poczuł znajomy zapach. Rozejrzał się czujnie raz jeszcze i dopiero potem skoczył - tym razem sam, pozostawiając smoczycę w bezpiecznej odległości nad wodą.

- Karai-sama - przywitał się.

[Cerro]

Punkt na południu - Stary Świat

- Niech duchy pustyni czuwają nad tobą - przywitał się Karai. - Jesteście bezpieczni? Neatan was nie dopadł?

[Akayla]

Punkt na południu - Stary Świat

- Znalazł nas rankiem po ataku na Rakodi - odrzekł Syrus zgodnie z prawdą. - Zdołaliśmy uciec, ale niewiele brakowało. Wy?