Inny wymiar
Z tym że zapach się urywał bardzo szybko. Właściwie jakby Syrus nie krążył, doprowadzał go na skraj wysepki, a potem znikał.
- Jakoś mi się wydaje, że stąd skoczyła - stwierdził Neatan. Jego ton absolutnie nic nie sugerował. Zero presji.
16.2: Wywiad z wampirem
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Inny wymiar
- Na to wygląda - przyznał Syrus, dzielnie złożył skrzydła i zanurkował tam gdzie zapach był najsilniejszy.
- Na to wygląda - przyznał Syrus, dzielnie złożył skrzydła i zanurkował tam gdzie zapach był najsilniejszy.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Inny wymiar
To było jedno z tych miejsc, gdzie powietrzogrunt nie był wcale twardy. Syrus przeleciał przez lodowato zimne, wilgotne chmury, aż na jego skrzydłach pojawiła się warstwa szronu. Spowolniły go dopiero korony drzew - to znaczy coś, co wydawało się koronami drzew, ale było złożone z wilgotnego błota - a potem wpadł w ziemię. Dosłownie wpadł, bo ugięła się pod nim gwałtownie jak trampolina i miękko wróciła do swojej zwykłej pozycji, tak że mógł w końcu stanąć na nieco gumiastym, gnącym się gruncie. Zupełnie jakby ktoś rozciągnął warstwę gumy nad słoniami podtrzymującymi placek świata.
Nieopodal leżała kupka czegoś, co na pierwszy rzut oka przypominało sztylety, a na drugi mogło być piórami. Wciąż przypominającymi szkielety. I trochę zielonkawej, cuchnącej mazi.
Dalej biegł trop, w końcu zupełnie wyraźny zapach, prowadzący w błotolas.
To było jedno z tych miejsc, gdzie powietrzogrunt nie był wcale twardy. Syrus przeleciał przez lodowato zimne, wilgotne chmury, aż na jego skrzydłach pojawiła się warstwa szronu. Spowolniły go dopiero korony drzew - to znaczy coś, co wydawało się koronami drzew, ale było złożone z wilgotnego błota - a potem wpadł w ziemię. Dosłownie wpadł, bo ugięła się pod nim gwałtownie jak trampolina i miękko wróciła do swojej zwykłej pozycji, tak że mógł w końcu stanąć na nieco gumiastym, gnącym się gruncie. Zupełnie jakby ktoś rozciągnął warstwę gumy nad słoniami podtrzymującymi placek świata.
Nieopodal leżała kupka czegoś, co na pierwszy rzut oka przypominało sztylety, a na drugi mogło być piórami. Wciąż przypominającymi szkielety. I trochę zielonkawej, cuchnącej mazi.
Dalej biegł trop, w końcu zupełnie wyraźny zapach, prowadzący w błotolas.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Inny wymiar
Syrus przestąpił z łapy na łapę. Naprawdę nie podobał mu się ten uginający się pod nim grunt. Ani odrobinę. W końcu jednak, cokolwiek nieufnie, zmienił postać na ludzką i podążył za śladem, raczej niespiesznym truchcikiem, bacznie rozglądając się dookoła i czujnie nasłuchując, jakby się bał, że coś go zje.
Syrus przestąpił z łapy na łapę. Naprawdę nie podobał mu się ten uginający się pod nim grunt. Ani odrobinę. W końcu jednak, cokolwiek nieufnie, zmienił postać na ludzką i podążył za śladem, raczej niespiesznym truchcikiem, bacznie rozglądając się dookoła i czujnie nasłuchując, jakby się bał, że coś go zje.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Inny wymiar
Może słusznie. Bo biegł najwyżej pół godzinki za coraz mocniejszym zapachem, kiedy spod czegoś, co chyba było wykrotem (lub łajnem, lub kupą błota) posłano w niego bez ostrzeżenia strzałę. I drugą zaraz za nią.
Może słusznie. Bo biegł najwyżej pół godzinki za coraz mocniejszym zapachem, kiedy spod czegoś, co chyba było wykrotem (lub łajnem, lub kupą błota) posłano w niego bez ostrzeżenia strzałę. I drugą zaraz za nią.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Inny wymiar
Syrus uskoczył - dzięki regularnym ćwiczeniom jego refleks uległ już niemałej poprawie - wyszczerzył zębiska, a potem wstrzymał odruch rzucenia w tę dziurę czymś ostrym.
- Ashora? - zawołał zamiast tego.
Syrus uskoczył - dzięki regularnym ćwiczeniom jego refleks uległ już niemałej poprawie - wyszczerzył zębiska, a potem wstrzymał odruch rzucenia w tę dziurę czymś ostrym.
- Ashora? - zawołał zamiast tego.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Wynoś się stąd zanim ci wsadzę osikowy kołek w to wampirze dupsko! - odkrzyknęła z wykrotu oczywiście Ashora. - I powiedz Pajacusowi, że może sobie...
Dalszy ciąg był wulgarny. Bardzo.
- Wynoś się stąd zanim ci wsadzę osikowy kołek w to wampirze dupsko! - odkrzyknęła z wykrotu oczywiście Ashora. - I powiedz Pajacusowi, że może sobie...
Dalszy ciąg był wulgarny. Bardzo.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Syrus westchnął w duchu. Potem przykucnął przy wykrocie, gotów w każdej chwili uskoczyć, gdyby elfka rzeczywiście zamierzała otwarcie go zaatakować.
- Dupsko to kiepskie miejsce na wbijanie kołka - zapewnił ją, kiedy już skończyła swoją tyradę. - Królowa wypłakuje za tobą oczy, faraon się zamartwia, a ja straciłem trochę dobrych wampirów kiedy próbowaliśmy cię odbić ostatnim razem. Proszę, chodź. Wracamy do domu - dodał łagodnie, wyciągając rękę w ogólnym kierunku dziury. I wczepiając się drugą w rosnące obok, błotowate drzewo, na wszelki wypadek.
Syrus westchnął w duchu. Potem przykucnął przy wykrocie, gotów w każdej chwili uskoczyć, gdyby elfka rzeczywiście zamierzała otwarcie go zaatakować.
- Dupsko to kiepskie miejsce na wbijanie kołka - zapewnił ją, kiedy już skończyła swoją tyradę. - Królowa wypłakuje za tobą oczy, faraon się zamartwia, a ja straciłem trochę dobrych wampirów kiedy próbowaliśmy cię odbić ostatnim razem. Proszę, chodź. Wracamy do domu - dodał łagodnie, wyciągając rękę w ogólnym kierunku dziury. I wczepiając się drugą w rosnące obok, błotowate drzewo, na wszelki wypadek.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Cześć, Ashora, to Syrus. Wciąż jest dobry - zaapelował do rozsądku Neatan.
- Nie! - Ashora wypadła z dziury. No dobrze, wygrzebała się. Była brudna i zakrwawiona, i miała głowę owiniętą czymś szokująco niehigienicznym. - Jesteś wampirem! Jest wampirem.
Neatan mruknął potakująco.
- Pokaż zęby - powiedziała Ashora po chwili ciszy.
- Cześć, Ashora, to Syrus. Wciąż jest dobry - zaapelował do rozsądku Neatan.
- Nie! - Ashora wypadła z dziury. No dobrze, wygrzebała się. Była brudna i zakrwawiona, i miała głowę owiniętą czymś szokująco niehigienicznym. - Jesteś wampirem! Jest wampirem.
Neatan mruknął potakująco.
- Pokaż zęby - powiedziała Ashora po chwili ciszy.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Syrus westchnął ciężko i uśmiechnął się do niej, obnażając zębiska. Potem usiadł sobie na ziemi, żeby być możliwie jak najmniej strasznym.
- Jestem wampirem - potaknął. - Ten co próbował mnie porwać mnie dziabnął. I, powiem ci, gdyby nie to że jestem wampirem i Elra generalnie zaczął z nimi pracować, mielibyśmy problem cię znaleźć. W tym wymiarze magię szlag trafia. - Urwał. - Twoje rany się jątrzą - dodał. - Możemy coś na to poradzić tutaj albo zostawić cię magom w pałacu faraona.
Syrus westchnął ciężko i uśmiechnął się do niej, obnażając zębiska. Potem usiadł sobie na ziemi, żeby być możliwie jak najmniej strasznym.
- Jestem wampirem - potaknął. - Ten co próbował mnie porwać mnie dziabnął. I, powiem ci, gdyby nie to że jestem wampirem i Elra generalnie zaczął z nimi pracować, mielibyśmy problem cię znaleźć. W tym wymiarze magię szlag trafia. - Urwał. - Twoje rany się jątrzą - dodał. - Możemy coś na to poradzić tutaj albo zostawić cię magom w pałacu faraona.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość