19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pt maja 28, 2021 8:08 am

Wyspa - Stary Świat

Apepi spojrzał na niego z głęboką podejrzliwością.

- Skoro musisz - zapewnił jednak zupełnie zachrypłym głosem.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pt maja 28, 2021 8:21 am

Wyspa - Stary Świat

Syrusa jego podejrzliwość nie poruszała jakoś szczególnie.

- Dziękuję. Spodziewam się, że miałeś okazję spotkać się z Lupusem - wyjaśnił. - Czy mógłbyś mi powiedzieć, co pamiętasz na jego temat? A przy okazji - dodał i wyciągnął z którejś z kieszeni swojej kurty niewielką buteleczkę. Podał ją Apepiemu. - Powinno pomóc na gardło. Pięć kropel, raz na trzy godziny.

W końcu Jon chciał te legiony, a faraon pracował gardłem. Powinni o niego zadbać zanim straci głos, jeśli chcieli skończyć.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pt maja 28, 2021 8:28 am

Wyspa - Stary Świat

- Dziękuję - powiedział Apepi jakby w ogóle zamierzał wypić coś, co dał mu jeden z niezliczonych zabójców Freyów. - Nie wiem, o co pytasz. To klon waszego księcia. Jest, na oko, taki sam jak on.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pt maja 28, 2021 8:34 am

Wyspa - Stary Świat

- Czyli nie był wampiryczny? - upewnił się Syrus. - Ani nie nosił niczego przykuwającego uwagę?

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pt maja 28, 2021 8:54 am

Wyspa - Stary Świat

- Nie, kiedy ja tam byłem i poza wymyślną zbroją i mieczem, nic - potwierdził Apepi.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pt maja 28, 2021 9:15 am

Wyspa - Stary Świat

Syrus pokiwał głową.

- W porządku. Dziękuję. To wszystko, co chciałem. - Bo co takiego ten człowiek zrobił Isaku wiedzieć nie chciał.

Przyglądał mu się przez krótką chwilę, w zamyśleniu. Wreszcie odezwał się znów.

- Nie zaczęliśmy znajomości najlepiej, panie - stwierdził. - Co powiesz na masaż wieczorem, kiedy wrócicie? W ramach zadośćuczynienia za smoka przy twarzy.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pt maja 28, 2021 9:21 am

Wyspa - Stary Świat

Apepi zamachał rękami.

- Nie ma takiej potrzeby - zapewnił. - Nie mam takich upodobań. Wybacz mi - dodał i skutecznie czmychnął.

Na litość, ta rodzina! Byli straszni, morderczy i ogarnięci jakimś szałem!

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pt maja 28, 2021 9:33 am

Wyspa - Stary Świat

Syrus zamrugał, spoglądając za nim, na równi zdziwiony co rozbawiony. Wobec tej reakcji szczerze nie był pewien, jak Apepi definiował "masaż".

Być może podobnie jak Bakmut? Do tej pory sądził że to ponieważ była sobą.

Przez chwilkę patrzył w ślad za uciekającym faraonem, a potem poszedł na polankę Hry i Isaku. Miał ochotę spędzić trochę czasu w towarzystwie wnuka, choćby i w milczeniu, i musiał pomyśleć, a jedno i drugie mógł robić, pomagając przy okazji w skrobaniu run.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pt maja 28, 2021 9:37 am

Wyspa - Stary Świat

Zanim tam doszedł, obóz praktycznie opustoszał - armia wyruszyła.

Na polance panowała cisza, przerywana tylko skrobaniem noży o drewno i czasami szelestem papieru. Parę dzbanków z wodą i misek z posiłkiem stało w zasięgu rąk. Jakiś ptak od czasu do czasu darł się bezlitośnie w koronach drzew.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pt maja 28, 2021 9:43 am

Wyspa - Stary Świat

Syrus, po krótkim przywitaniu, dosiadł się więc, nieopodal Berga żeby mieć jego schematy w zasięgu wzroku, i zabrał się do pracy.

Przerwał milczenie dopiero koło południa.

- Isaku-kun? - zagadnął go cicho. - Bakmut chciała się z tobą spotkać. Czujesz się na siłach żebym sprowadził ją tu jakoś wieczorem?


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości