Złote Imperium
- Oczywiście - powiedziała Ashora. - Coś, co się ruszało i jak się okazuje, było trujące jak cholera. Podobno prawie nie mam wątroby. Podobno odrasta.
- Ale Neatan się tym zajmie? - spytała Dana.
- Tak, ale powiedział, że muszę się wybrać na Archipelag w tym celu, bo to grubsza robota. A na razie mam pić tylko wodę - dodała z pogardą. - I jeść tylko jakieś lekkostrawne mdłe pasze.
- To czemu jeszcze nie jesteś na Archipelagu? - spytała surowo Dana.
- Bo muszę najpierw wrócić na chwilę na Międzygórze... a potem natychmiast zatroszczę się o siebie - dodała pospiesznie, bo oczy Dany zaczęły ciskać gromy.
*
Archipelag
Neatan czekał na nią niecierpliwie. Gdy wróciła z kotem, zamieszał napar Brunhildy i strzykawką wlał do pyska zwierzaka trochę eliksiru. Kot miauknął ze zdegustowaniem, a potem zaczął wyraźnie młodnieć, aż Cicha trzymała w rękach raptem kilkumiesięczne kocię.
- Brunhilda jest wiedźmą - stwierdził Neatan.
16.2: Wywiad z wampirem
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Damy ci cały zapas mdłych, lekkostrawnych pasz - obiecał Elra. - I postaraj się załatwić swoje sprawy jak najszybciej i zaraz jechać na Archipelag.
*
Archipelag
Cicha delikatnie uniosła brwi.
- Czy to nie jest tak, że każda kobieta ma do tego predyspozycje dopóki jest dziewicą...? - zapytała ostrożnie. Miała na ten temat tylko nikłe pojęcie. - I... ten, czy to źle?
- Damy ci cały zapas mdłych, lekkostrawnych pasz - obiecał Elra. - I postaraj się załatwić swoje sprawy jak najszybciej i zaraz jechać na Archipelag.
*
Archipelag
Cicha delikatnie uniosła brwi.
- Czy to nie jest tak, że każda kobieta ma do tego predyspozycje dopóki jest dziewicą...? - zapytała ostrożnie. Miała na ten temat tylko nikłe pojęcie. - I... ten, czy to źle?
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Ashora przewróciła oczami, też trochę żółtymi.
- Dobrze, tato - zakpiła z niego.
*
Archipelag
Neatan zamrugał.
- Co? - powiedział. - Nie, nie sądzę, żeby to tak działało. Myślę, że gdyby dowolna inna dziewica z tej wyspy uwarzyła ten eliksir, byłby tylko bezużyteczną zupą z nietoperzy. I bardzo źle - dodał z powagą, aczkolwiek udawaną. - Musimy czym prędzej złożyć ją w ofierze wulkanowi.
Ashora przewróciła oczami, też trochę żółtymi.
- Dobrze, tato - zakpiła z niego.
*
Archipelag
Neatan zamrugał.
- Co? - powiedział. - Nie, nie sądzę, żeby to tak działało. Myślę, że gdyby dowolna inna dziewica z tej wyspy uwarzyła ten eliksir, byłby tylko bezużyteczną zupą z nietoperzy. I bardzo źle - dodał z powagą, aczkolwiek udawaną. - Musimy czym prędzej złożyć ją w ofierze wulkanowi.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Elra prychnął.
- Grzeczna córcia! - zapewnił, czochrając ją po głowie. - No, to kto mówi Benowi, że się go wyrzekasz, ty czy ja? - zapytał z rozbawieniem, szczerząc się do niej w uśmiechu.
*
Archipelag
Cicha, bardzo wdzięcznym i bardzo twatralnym gestem uniosła dłoń do ust.
- Och, nie! - sapnęła z udawanym przestrachem. - Biedne dziecko! A jeśli tego nie zrobimy, to co się stanie?!
Elra prychnął.
- Grzeczna córcia! - zapewnił, czochrając ją po głowie. - No, to kto mówi Benowi, że się go wyrzekasz, ty czy ja? - zapytał z rozbawieniem, szczerząc się do niej w uśmiechu.
*
Archipelag
Cicha, bardzo wdzięcznym i bardzo twatralnym gestem uniosła dłoń do ust.
- Och, nie! - sapnęła z udawanym przestrachem. - Biedne dziecko! A jeśli tego nie zrobimy, to co się stanie?!
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Myślę, że coś tam pojął gdy próbowałam odciąć mu głowę przy naszym pierwszym spotkaniu - rzekła Ashora z powagą. - Coś tam.
*
Archipelag
Neatan zrobił dramatyczną pauzę, poświęconą na patrzenie na kota. Zwierzak właśnie dorastał do swojej poprzedniej formy.
- Będziemy musieli posiedzieć faraonowi i zapewne zgłębić arkana zapomnianej magicznej sztuki, żeby mała Brunhilda nie zmarnowała talentu - streścił.
- Myślę, że coś tam pojął gdy próbowałam odciąć mu głowę przy naszym pierwszym spotkaniu - rzekła Ashora z powagą. - Coś tam.
*
Archipelag
Neatan zrobił dramatyczną pauzę, poświęconą na patrzenie na kota. Zwierzak właśnie dorastał do swojej poprzedniej formy.
- Będziemy musieli posiedzieć faraonowi i zapewne zgłębić arkana zapomnianej magicznej sztuki, żeby mała Brunhilda nie zmarnowała talentu - streścił.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Nie, wiesz, o takich rzeczach trzeba mówić wprost - odrzekł Elra, równie poważnie.
*
Archipelag
- Nie brzmi strasznie - stwierdziła Cicha pogodnie. - Czy chcesz, żebym napisała listy do cechu wiedźm z Meselerinu? Czy robimy to sami z książek po szkołach z Mglistych Wysp? O ile pamiętam, mamy tu trochę kopii.
- Nie, wiesz, o takich rzeczach trzeba mówić wprost - odrzekł Elra, równie poważnie.
*
Archipelag
- Nie brzmi strasznie - stwierdziła Cicha pogodnie. - Czy chcesz, żebym napisała listy do cechu wiedźm z Meselerinu? Czy robimy to sami z książek po szkołach z Mglistych Wysp? O ile pamiętam, mamy tu trochę kopii.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Archipelag
- O tym muszą zdecydować jej rodzice. Porozmawiam z nimi o tym, gdy tylko skończą zajmować się sentymentalnymj bzdurami - zapewnił Neatan.
- O tym muszą zdecydować jej rodzice. Porozmawiam z nimi o tym, gdy tylko skończą zajmować się sentymentalnymj bzdurami - zapewnił Neatan.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Archipelag
- Rozumiem - odrzekła Cicha. Milczała chwilkę, drapiąc kota za uchem. - Puścić go...?
- Rozumiem - odrzekła Cicha. Milczała chwilkę, drapiąc kota za uchem. - Puścić go...?
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Archipelag
- Co? Tak - zapewnił wyrwany z zamyślenia Neatan. O kocie już zdążył zapomnieć. - Chyba że chcesz ugotować z niego zupę.
- Co? Tak - zapewnił wyrwany z zamyślenia Neatan. O kocie już zdążył zapomnieć. - Chyba że chcesz ugotować z niego zupę.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Archipelag
- Nie - zapewniła Cicha z rozbawieniem, puszczając zwierzę na podłogę. Kot otarł się o nogi jej i Neatana, a potem odbiegł. - Idę zająć się ogrodem - dodała, ukłoniła się mu nisko i wyszła.
- Nie - zapewniła Cicha z rozbawieniem, puszczając zwierzę na podłogę. Kot otarł się o nogi jej i Neatana, a potem odbiegł. - Idę zająć się ogrodem - dodała, ukłoniła się mu nisko i wyszła.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości