Złote Imperium
- To mam was zostawić? - upewnił się Alim, trochę tym zdziwiony.
*
- Przesłuchałem królową - doniósł Elrze Neatan. - Parysus pojawiał się w Królestwach Południowych i stamtąd kontaktował z Meselerinem. To może być dobry trop. Poszukam tam jakiś śladów. Jest jeszcze coś, nawet dwie rzeczy. Najwyraźniej jeden z królów niezbyt był chętny tej współpracy. Moglibyśmy go wykorzystać.
16.2: Wywiad z wampirem
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Nie, nie - sapnęła Adhara. - Kompletnie nie to miałam na myśli. Przepraszam - zakończyła trochę żałośnie.
*
- Wyśmienicie - stwierdził Elra. - Tak zrobimy. Który to? I co z tą drugą rzeczą?
- Nie, nie - sapnęła Adhara. - Kompletnie nie to miałam na myśli. Przepraszam - zakończyła trochę żałośnie.
*
- Wyśmienicie - stwierdził Elra. - Tak zrobimy. Który to? I co z tą drugą rzeczą?
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Zjesz z nami obiad, pani? - spytał Alim.
- W zasadzie powinnam wracać do pałacu, a nie wam przeszkadzać - przyznała Dana.
*
- Król kraju Venedig, nie pamiętam jego imienia, zabij mnie. Stary, siwy lis. No, trochę młodszy od ciebie - przyznał Neatan z rozbawieniem. - Pozwoliłem sobie wpleść w zaklęcie wskrzeszenia Alima parę innych, które pozwoliły mi wślizgnąć się tam, gdzie zwykle powstrzymują mnie świątynne zabezpieczenia - objaśnił Neatan. Bez cienia wyrzutów sumienia. - Najwyraźniej Karai uważa Danę za zagrożenie dla swojej pozycji i dlatego chce ją nawrócić. W jego opinii nasza mała królowa jest prorokiem tych tam od studni.
- Zjesz z nami obiad, pani? - spytał Alim.
- W zasadzie powinnam wracać do pałacu, a nie wam przeszkadzać - przyznała Dana.
*
- Król kraju Venedig, nie pamiętam jego imienia, zabij mnie. Stary, siwy lis. No, trochę młodszy od ciebie - przyznał Neatan z rozbawieniem. - Pozwoliłem sobie wpleść w zaklęcie wskrzeszenia Alima parę innych, które pozwoliły mi wślizgnąć się tam, gdzie zwykle powstrzymują mnie świątynne zabezpieczenia - objaśnił Neatan. Bez cienia wyrzutów sumienia. - Najwyraźniej Karai uważa Danę za zagrożenie dla swojej pozycji i dlatego chce ją nawrócić. W jego opinii nasza mała królowa jest prorokiem tych tam od studni.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Adhara uśmiechnęła się do niej miękko.
- Jestem wdzięczna, że przyszłaś, kochana - zapewniła. - Odprowadzić cię do lektyki?
*
Elra zamrugał. Zdziwiony.
- A jest? Nie sprawiali wrażenia, jakby była - stwierdził. Chociaż po prawdzie nie postawił stopy wśród tych ludzi od incydentu.
Adhara uśmiechnęła się do niej miękko.
- Jestem wdzięczna, że przyszłaś, kochana - zapewniła. - Odprowadzić cię do lektyki?
*
Elra zamrugał. Zdziwiony.
- A jest? Nie sprawiali wrażenia, jakby była - stwierdził. Chociaż po prawdzie nie postawił stopy wśród tych ludzi od incydentu.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Nie trzeba - powiedziała Dana. - Dziękuję wam. Do zobaczenia - dodała.
Wkrótce opuściła Świątynię. Przez chwilę stała na dziedzińcu,w promieniach słońca. Potem rozejrzała się dyskretnie i postąpiła krok, miękko wsuwając się między wymiary. Drugim wydostała się na pałacowy dziedziniec. Ćma czekała na nią na schodach pałacu, a teraz przybiegła się przywitać. Dana wzięła ją na ręce i poszła szukać męża.
*
- Nie mam pojęcia - przyznał Neatan. - Również bym na to nie wpadł, ale o ich religii wiem tylko, że to swego rodzaju animalizm i że najwyraźniej mają nieodkryte przejścia do innych światów.
Zapukał kusznik.
- Panie ten krwio... komar. Komam. Kellam - wysłowił się w końcu. - Prosi o widzenie.
- Nie trzeba - powiedziała Dana. - Dziękuję wam. Do zobaczenia - dodała.
Wkrótce opuściła Świątynię. Przez chwilę stała na dziedzińcu,w promieniach słońca. Potem rozejrzała się dyskretnie i postąpiła krok, miękko wsuwając się między wymiary. Drugim wydostała się na pałacowy dziedziniec. Ćma czekała na nią na schodach pałacu, a teraz przybiegła się przywitać. Dana wzięła ją na ręce i poszła szukać męża.
*
- Nie mam pojęcia - przyznał Neatan. - Również bym na to nie wpadł, ale o ich religii wiem tylko, że to swego rodzaju animalizm i że najwyraźniej mają nieodkryte przejścia do innych światów.
Zapukał kusznik.
- Panie ten krwio... komar. Komam. Kellam - wysłowił się w końcu. - Prosi o widzenie.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Adhara skorzystała z okazji i wtuliła się przymilnie w Alima. Ta chwila spokoju naprawdę była jej potrzebna.
- Nie jesteśmy jedynymi w takiej sytuacji - mruknęła cicho po dłuższej chwili milczenia. - Jeden z ludzi, który z wami tam był... chyba Imad... został pogryziony przez wampiry.
*
- Porozmawiam z nią o tym, kiedy wróci.
- Puśćcie go - potaknął Elra, odkładając książkę, którą przedtem czytał w oczekiwaniu na raporty od upiorów... i wszystkich innych w zasadzie też. Siedział we własnych komnatach - ogień do nich nie dotarł, a służba już uprzątnęła, co zdemolowały upiory - więc Dana też nie musiała za daleko szukać.
Adhara skorzystała z okazji i wtuliła się przymilnie w Alima. Ta chwila spokoju naprawdę była jej potrzebna.
- Nie jesteśmy jedynymi w takiej sytuacji - mruknęła cicho po dłuższej chwili milczenia. - Jeden z ludzi, który z wami tam był... chyba Imad... został pogryziony przez wampiry.
*
- Porozmawiam z nią o tym, kiedy wróci.
- Puśćcie go - potaknął Elra, odkładając książkę, którą przedtem czytał w oczekiwaniu na raporty od upiorów... i wszystkich innych w zasadzie też. Siedział we własnych komnatach - ogień do nich nie dotarł, a służba już uprzątnęła, co zdemolowały upiory - więc Dana też nie musiała za daleko szukać.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Czyli naprawdę muszę iść do Syrusa - podsumował Alim.
*
Pojawiła się wkrótce. W zasadzie, Kellam był zmuszony przepuścić ją w drzwiach, niechętnie bo niechętnie. Potem bez zaproszenia rozparł się w fotelu.
- Książka, naprawdę? - spytał na widok tego, co leżało przed Elrą. - Miałeś gust do innych rozrywek, kiedy byłeś księciem.
- Czyli naprawdę muszę iść do Syrusa - podsumował Alim.
*
Pojawiła się wkrótce. W zasadzie, Kellam był zmuszony przepuścić ją w drzwiach, niechętnie bo niechętnie. Potem bez zaproszenia rozparł się w fotelu.
- Książka, naprawdę? - spytał na widok tego, co leżało przed Elrą. - Miałeś gust do innych rozrywek, kiedy byłeś księciem.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Niekoniecznie teraz i niekoniecznie sam - zauważyła Adhara, obejmując go mocniej, jakby nie planowała puścić w najbliższym czasie.
*
- Upodobania zmieniają się z wiekiem - odrzekł Elra wymijająco. - Co się stało? Blake się zjawił? Empatia przeżyła zmianę serca?
- Skoro już o krwiopijcy, to teraz umiesz skakać między wymiarami? Jak w ogóle wciągnęłaś tę moc? - zwrócił się do Dany z zainteresowaniem. Zapytałby o to już dawno, ale na dziedzińcu Empatia trochę odwróciła jego uwagę. A potem byli zajęci.
- Niekoniecznie teraz i niekoniecznie sam - zauważyła Adhara, obejmując go mocniej, jakby nie planowała puścić w najbliższym czasie.
*
- Upodobania zmieniają się z wiekiem - odrzekł Elra wymijająco. - Co się stało? Blake się zjawił? Empatia przeżyła zmianę serca?
- Skoro już o krwiopijcy, to teraz umiesz skakać między wymiarami? Jak w ogóle wciągnęłaś tę moc? - zwrócił się do Dany z zainteresowaniem. Zapytałby o to już dawno, ale na dziedzińcu Empatia trochę odwróciła jego uwagę. A potem byli zajęci.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Niekoniecznie teraz - zgodził się z nią Alim, wsuwając zagubiony kosmyczek pod chustkę na jej głowie.
*
- Dotknęłam go i wyciągnęłam - udzieliła Dana szczegółowych wyjaśnień. - I powiedzmy. Jeszcze nie całkiem to ogarniam.
- I z ilością sztyletów - przyznał Kellam. - Nie. Potrzebuję, żeby twoje mroczne siły przestały mordować Wielkich. Lilith była planowana, ale teraz sytuacja trochę wymknęła się z rąk, z kolejnym trupem i okaleczonym Blake'iem. Empatia jest chwiejna, Amaterasu na granicy zaufania do mnie... nie chcecie stracić Amaterasu. Ona jest waszą jedyną prawdziwą przyjaciółką w tym gronie.
- Jak wspaniale się z tego wykluczyłeś - powiedziała Dana z rozbawieniem.
- Tylko ja i Amaterasu możemy poszczycić się regularnością przebywania wśród was przez ostatnie stulecia. U niej wynikało to z wyboru, u mnie ze skutecznej strategii polowania. - Błysnął w uśmiechu ostrymi zębiskami. - Nie jesteśmy przyjaciółmi. Walczymy jedynie o przetrwanie w niesprzyjającym środowisku.
- Niekoniecznie teraz - zgodził się z nią Alim, wsuwając zagubiony kosmyczek pod chustkę na jej głowie.
*
- Dotknęłam go i wyciągnęłam - udzieliła Dana szczegółowych wyjaśnień. - I powiedzmy. Jeszcze nie całkiem to ogarniam.
- I z ilością sztyletów - przyznał Kellam. - Nie. Potrzebuję, żeby twoje mroczne siły przestały mordować Wielkich. Lilith była planowana, ale teraz sytuacja trochę wymknęła się z rąk, z kolejnym trupem i okaleczonym Blake'iem. Empatia jest chwiejna, Amaterasu na granicy zaufania do mnie... nie chcecie stracić Amaterasu. Ona jest waszą jedyną prawdziwą przyjaciółką w tym gronie.
- Jak wspaniale się z tego wykluczyłeś - powiedziała Dana z rozbawieniem.
- Tylko ja i Amaterasu możemy poszczycić się regularnością przebywania wśród was przez ostatnie stulecia. U niej wynikało to z wyboru, u mnie ze skutecznej strategii polowania. - Błysnął w uśmiechu ostrymi zębiskami. - Nie jesteśmy przyjaciółmi. Walczymy jedynie o przetrwanie w niesprzyjającym środowisku.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
"Niekoniecznie teraz" najwyraźniej znaczyło w ogóle nie w najbliższym czasie, bo po może dziesięciu minutach, wygodnie umoszczonej w ramionach męża Adharze się przysnęło.
*
- Moje mroczne siły przestały mordować Wielkich - zapewnił go Elra. - Oświecony już wrócił, Władca Umarłych nie przeżył tak jak mówiłem, natomiast Blake'a nie ścigaliśmy. Zostawiliśmy go w spokoju w momencie w którym Neatan zabrał Danę z powrotem.
"Niekoniecznie teraz" najwyraźniej znaczyło w ogóle nie w najbliższym czasie, bo po może dziesięciu minutach, wygodnie umoszczonej w ramionach męża Adharze się przysnęło.
*
- Moje mroczne siły przestały mordować Wielkich - zapewnił go Elra. - Oświecony już wrócił, Władca Umarłych nie przeżył tak jak mówiłem, natomiast Blake'a nie ścigaliśmy. Zostawiliśmy go w spokoju w momencie w którym Neatan zabrał Danę z powrotem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości