19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pn mar 21, 2022 12:10 pm

-Więc... - powiedział z namysłem Jon. - Kiedy Lis wróci, prawdopodobnie będziemy mogli aresztować upiora. A do tej winnicy trzeba by posłać Kellama. Lub Drake'a, bo to on zajmował się kiedyś w ZKP nielegalną krwią, ale to niech już Kellam zdecyduje. Myślicie, że coś nam to da? Czy ciągle grzebiemy u podstaw piramidy?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pn mar 21, 2022 12:26 pm

- Jest realna szansa że ta winnica to coś więcej - mruknął Syrus. - Nawet jeśli to tylko melina, spodziewałbym się tam zastać przynajmniej jedną osobę trochę wyżej w łańcuchu. A jeśli mamy szczęście, to może w ogóle być jakaś ich szycha.

- Jeśli mogę - odezwał się nieśmiało Brutus - podobno przez winnice w ogóle często przechodzili ludzie przeznaczeni na sprzedaż... znaczy, nigdy nie widziałem sam, ale takie zawsze krążyły pogłoski, że ci winiarze, zwłaszcza nowi, dorobili się na niewolnictwie.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pn mar 21, 2022 12:28 pm

- To może w ogóle powinniśmy przetrzepać je wszystkie - przyznał Jon. - Jakkolwiek to brzmi, szkoda że nie znamy nikogo, kto miałby kontakty z handlarzami niewolników.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pn mar 21, 2022 12:33 pm

Syrus milczał krótką chwilkę.

- Znamy - westchnął potem, krzywiąc się lekko. Skrzyżował ramiona na piersi. - W porcie mieszka sobie niejaki Hans Lunden. Arystokrata z Królestwa Północy. Siedział za niewolnictwo i wyszedł jakoś po czteroletniej, nie wiem czy na tej globalnej amnestii czy po prostu ponieważ odsiedział swoje. Jedyny problem z nim, to że to było te piętnaście, dwadzieścia lat temu. Wtedy nikt nawet nie słyszał o wampirach... ale upiory już były. Więc nie wiem. Może. Pewnie warto zapytać - przyznał.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pn mar 21, 2022 12:42 pm

- Porozmawiać z nim pewnie nie zaszkodzi - przyznał Jon, który wciąż gościa nie znał. - Potem ten upiór od Lisa i rajd na winnice. Tak?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pn mar 21, 2022 12:52 pm

- Tak sądzę - potwierdził Syrus. Zerknął na Brutusa, który wciąż uciekał wzrokiem jak najdalej od Jona. - A on jest taki spłoszony, ponieważ Roar i pozostali strażnicy straszą go odkąd go przymknęliśmy, że go powiesisz i będą mieli radochę z patrzenia jak dynda - dodał tonem wyjaśnienia.

- Bo mi się należy, dobra? - burknął na niego upiór, wciąż na nich nie patrząc. - Wiem, że tak. Ale to wciąż... dosyć straszne.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pn mar 21, 2022 2:04 pm

Jon milczał chwilę, wpatrując się w pawilon.

- Dziwisz się Roarowi? - spytał w końcu Syrusa. - Wiem, że jesteś w stanie przebaczyć wszystko wszystkim, ale czy naprawdę mu się dziwisz? Ci ludzie mordują przypadkowych mieszczan na ogromną skalę, właściwie bez powodu. Prawda jest taka, że gdybyś nie był upiorem - zwrócił się do Brutusa - to jest spora szansa, że byłbyś po drugiej stronie, wykrwawiając się w głównie w jakimś zaułku. Co czyni to wszystko nawet gorszym. O tym, że absolutnie nie współpracuje z nami z dobrej woli lub z powodu wyrzutów sumienia nie wspominając - dodał już do Syrusa. - Więc tak, Roar go straszy szubienicą, bo wbrew popularnej opinii, Roar jest honorowym, lokalnym i porządnym człowiekiem, w którym takie obrzydliwie zbrodnie budzą słuszny gniew.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pn mar 21, 2022 3:22 pm

Brutus w końcu na niego spojrzał. Skrzywił się lekko.

- Mylisz się, cesarzu - odrzekł cicho. Splótł ze sobą dłonie bo ręce mu się trzęsły. - Nie jestem członkiem tej grupy... więc upiór czy nie, mogłem równie dobrze być jedną z ich ofiar. Zabiłem tego nieszczęśnika... bo nikt nie chciał udzielić mojemu dziecku pomocy medycznej w zamian za obietnicę spłacenia długu. Żałuję tego, co zrobiłem... nie wiem, jak mogłem ją uratować inaczej, ale żałuję, że odbyło się to w ten sposób. Więc tak, mam wyrzuty sumienia i tak, współpracuję z wami z dobrej woli. Skoro mogę się jeszcze na coś przydać, zanim... to chcę pomóc. Nie chcę nic w zamian. Nie próbuję się wymigać... na cokolwiek mnie skarzecie, szubienica czy coś innego, należy mi się. Więc ty też przestań - dodał dosyć ostro do Syrusa. Urwał i spojrzał znów na Jona. - Przepraszam, nie chcę żeby to zabrzmiało jakbym się usprawiedliwiał, bo nie o to chodzi. Tylko... jestem wystarczającym gnojem już bez posądzeń o interesowność.

A w tej chwili przede wszystkim chciałby, żeby Syrus zabrał go wreszcie z powrotem do jego celi, żeby mógł się zwinąć w kłębek na pryczy.

- Nie dziwię się Roarowi - zapewnił Syrus Jona, ignorując żądanie upiora. - I tak jak ci wcześniej mówiłem, nie jestem bynajmniej adwokatem puszczenia go bezkarnie. Natomiast mógłby spokojnie zostać skazany na odpowiednią ilość lat pracy dla Straży. Może przysłużyłby się w ten sposób społeczeństwu lepiej niż zwykłą pracą fizyczną.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » pn mar 21, 2022 3:50 pm

Jon roześmiał się na sam pomysł.

- Wolałbym nie mieć za Straż skazańców ani czynić z pracy tam kary - przyznał. - W ogóle nie widzę opcji, żeby w Straży był ktoś z kryminalną przeszłością i jestem pewien, że Roar podziela to zdanie. Mogłeś zabrać dziewczynę do Świątyni - powiedział Brutusowi. - Gdzie i tak skończyła. Ale mniejsza o to. Jak mówiłem już Syrusowi - rzekł z pewnym naciskiem, bo ileż się można powtarzać - to nie ja wydam wyrok, tylko sędzia twojego stanu.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » pn mar 21, 2022 4:05 pm

Brutus nie odpowiedział. Naprawdę, szczerze, było mu w tym momencie wszystko jedno, co z nim dalej będzie.

Syrus wzruszył ramionami.

- W porządku - zapewnił. Uważał to za marnotrawstwo umiejętności społecznych Brutusa, ale nie zależało mu na sprawie aż tak, żeby się o to kłócić. Jona decyzja. - W każdym razie, pogadam z Lundenem, potem zgłoszę się zobaczyć na te dokumenty i dam znać, kiedy Lis wróci - obiecał.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość