- Dowiedziałem się gdzie mniej więcej mieszkasz od bardzo głośno krzyczącej grupki pijanej młodzieży - wyjaśnił Fabianus. - Tak jak cały tamten bar.
N'gaya ukryła twarz w dłoniach.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Ver spojrzał w kierunku biednej N'gayi.
- Aha. Miło z ich strony - stwierdził z niezmąconym spokojem. - A skąd oni wiedzieli, tak w zasadzie, orientujesz się? - zapytał N'gayi.
Bo kiedy po awanturze z gazetami została u niego na noc, przyszli jej szukać, prosto do niego. Co też go w sumie zastanawiało już od pewnego czasu.
- Aha. Miło z ich strony - stwierdził z niezmąconym spokojem. - A skąd oni wiedzieli, tak w zasadzie, orientujesz się? - zapytał N'gayi.
Bo kiedy po awanturze z gazetami została u niego na noc, przyszli jej szukać, prosto do niego. Co też go w sumie zastanawiało już od pewnego czasu.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Ja... Nooo, dałam im znać, gdzie nocuję. Tak na wszelki wypadek. No wiesz, wtedy - wytłumaczyła się N'gaya, nagle paląc raka. - Ale nie po to, żeby o tym wrzeszczeli po pijaku!
- Gazety chyba wiedziały, gdzie mieszkasz, nawet wcześniej - powiedział Isaku.
- Gazety chyba wiedziały, gdzie mieszkasz, nawet wcześniej - powiedział Isaku.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Tak, wiedzieli - potaknął Ver. - Wydaje mi się, że któryś dziennikarz po prostu pobiegł kiedyś za powozem. Nie jestem na ciebie zły, byłem tylko ciekaw - zapewnił N'gayę uspokajająco. - Zresztą, dobrze że zachowywałaś ostrożność - przyznał.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Nie czytam gazet - mruknął Fabianus. - Dowiedziałem się o koronacji tylko dlatego, że współpracownicy puszczali audycję na cały regulator.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Przede wszystkim, gdyby gazety podały kiedykolwiek dokładny adres Vera w jakimś swoim artykule, słyszałyby od jego prawnika.
- Może to i lepiej, że nie czytasz - mruknęła Fabia. - Większość nie jest raczej warta uwagi. Często powtarzają tylko jakieś niestworzone plotki.
Milczała chwilę, wyraźnie się wahając.
- To była normalna audycja, czy... jedna z TYCH audycji? - zapytała ostrożnie.
- Może to i lepiej, że nie czytasz - mruknęła Fabia. - Większość nie jest raczej warta uwagi. Często powtarzają tylko jakieś niestworzone plotki.
Milczała chwilę, wyraźnie się wahając.
- To była normalna audycja, czy... jedna z TYCH audycji? - zapytała ostrożnie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Nie mam pojęcia, o co chodzi - zapewnił Fabianus. - To była jakaś audycja z relacją z koronacji i tyle.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Fabia odetchnęła z ulgą.
- I na tym poprzestańmy - stwierdziła, w głębi ducha bardzo zadowolona że nie musi Fabianusowi tłumaczyć tego bałaganu. - Swoją drogą, N'gaya opowiadała mi o Hansie Freymannie - zwróciła się Fabia do Isaku z błyskiem w oku. - Podobno miły jegomość.
Ver prychnął dziwnie i zaczął chichotać.
- I na tym poprzestańmy - stwierdziła, w głębi ducha bardzo zadowolona że nie musi Fabianusowi tłumaczyć tego bałaganu. - Swoją drogą, N'gaya opowiadała mi o Hansie Freymannie - zwróciła się Fabia do Isaku z błyskiem w oku. - Podobno miły jegomość.
Ver prychnął dziwnie i zaczął chichotać.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Isaku wyszczerzył się szeroko.
- Ja nawet ich nie okłamałem - powiedział Isaku. - Zjawili się pijani w sztok, gdy czekałem na Vera, a oni na tej tylko podstawie, że jestem biały i znam Vera dorobili sobie całą resztę historii.
- Ja nawet ich nie okłamałem - powiedział Isaku. - Zjawili się pijani w sztok, gdy czekałem na Vera, a oni na tej tylko podstawie, że jestem biały i znam Vera dorobili sobie całą resztę historii.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Fabia zachichotała.
- Bardzo kreatywni ludzie - stwierdziła radośnie.
- Potem, jak wyszedłeś, re, pan przyszły Namiestnik się zorientował. Znaczy, najpierw przyznał mi rację, że jesteś czarujący - sprecyzował wesoło Ver.
- Bardzo kreatywni ludzie - stwierdziła radośnie.
- Potem, jak wyszedłeś, re, pan przyszły Namiestnik się zorientował. Znaczy, najpierw przyznał mi rację, że jesteś czarujący - sprecyzował wesoło Ver.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości