- Tak - powiedział Fabianus. - Dziękuję.
Kusznik poszedł za nim, mając minę jakby wszyscy w tym pałacu postradali jego zdaniem zmysły.
*
- Wiem, wiem, jesteś kochany - powiedziała N'gaya. - Ale mi ogólnie jakoś tak głupio, bo chwilowo nie mam za bardzo perspektyw na przyszłość. Chociaż chyba złożę papiery na studia w kolejnym naborze. Za prawie rok - mruknęła.
19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Fabia wobec tego poszła do Isaku i chłopców.
- Dziękuję - powiedziała od razu, mięciutko, do tego pierwszego.
Po wczorajszym kryzysie Isaku ogarnął się naprawdę szybko. To nie mogło być łatwe. Fabiana doceniała.
*
Ver pokiwał głową.
- Spójrz na pozytywy. Będziesz miała czas się dobrze zastanowić nad kierunkiem - zażartował, delikatnie dźgając ją palcem.
- Dziękuję - powiedziała od razu, mięciutko, do tego pierwszego.
Po wczorajszym kryzysie Isaku ogarnął się naprawdę szybko. To nie mogło być łatwe. Fabiana doceniała.
*
Ver pokiwał głową.
- Spójrz na pozytywy. Będziesz miała czas się dobrze zastanowić nad kierunkiem - zażartował, delikatnie dźgając ją palcem.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Isaku, który rozmawiał z Leesem o koniach, objął ją ramieniem i przytulił. Potem zaczerpnął oddechu, jakby chciał coś powiedzieć, ale tylko oparł brodę na jej głowie. Powiedział już wszystko, w nocy i nad ranem. I swoim dotychczasowym zachowaniem.
*
Uśmiechnęła się krzywo.
- Astronomia - powiedziała.
*
Uśmiechnęła się krzywo.
- Astronomia - powiedziała.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Fabia zamruczała miękko i odwzajemniła uścisk. Kochała drania. Przez chwilę przytulała Isaku w milczeniu. Potem, wciąż nie puszczając, zerknęła na chłopców.
- Jak było? - zagadnęła.
*
Ver wyszczerzył się pogodnie.
- Ktoś tu złapał bakcyla od Fabiany.
- Jak było? - zagadnęła.
*
Ver wyszczerzył się pogodnie.
- Ktoś tu złapał bakcyla od Fabiany.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Dobrze - powiedział Lees.
- Lees pojedzie najpewniej w najbliższych zawodach dwulatków! - wykrzyczał Floki z nową u niego ekscytacją.
*
- Nie będę udawać... tak, to przez nią - przyznała N'gaya ze śmiechem. - Szczerze mówiąc, chyba powinnam powoli myśleć o nauce do egzaminów. Więc ten rok to nie taka kiepska sprawa, zupełnie mi się przyda.
- Lees pojedzie najpewniej w najbliższych zawodach dwulatków! - wykrzyczał Floki z nową u niego ekscytacją.
*
- Nie będę udawać... tak, to przez nią - przyznała N'gaya ze śmiechem. - Szczerze mówiąc, chyba powinnam powoli myśleć o nauce do egzaminów. Więc ten rok to nie taka kiepska sprawa, zupełnie mi się przyda.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Ojejku! - zapiszczała Fabia, zachwycona i wypuściła Isaku żeby uściskać syna. - Tak się cieszę! Gratulacje!
*
Ver zachichotał.
- Myślę, że w razie potrzeby ona ci bardzo chętnie pomoże - stwierdził pogodnie.
*
Ver zachichotał.
- Myślę, że w razie potrzeby ona ci bardzo chętnie pomoże - stwierdził pogodnie.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Lees uśmiechnął się.
- Gratulacje - powiedział Isaku. - Dobra robota.
Nie był bardzo zaskoczony. W końcu Berg chciał Leesa z konkretnego powodu.
- Gratulacje - powiedział Isaku. - Dobra robota.
Nie był bardzo zaskoczony. W końcu Berg chciał Leesa z konkretnego powodu.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- Kiedy? - zapytała Fabia, kiedy już przestała ściskać i tarmosić syna.
Bo przecież musieli pojechać!
Była bardzo dumna.
Bo przecież musieli pojechać!
Była bardzo dumna.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
- No jeszcze nie wiadomo, kiedy będą - wyjaśnił Lees ze śmiechem. - Więc nie ma się co ekscytować.
- Lees udaje, że nie jest podekscytowany - powiedział Floki i zmierzwił mu czarne włosy.
Lees udawał urażonego. Ale uśmiechnął się, więc nie wyszło.
- Lees udaje, że nie jest podekscytowany - powiedział Floki i zmierzwił mu czarne włosy.
Lees udawał urażonego. Ale uśmiechnął się, więc nie wyszło.
- Akayla
- Kruk
Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy
Fabia wyszczerzyła się pogodnie.
- To koniecznie dajcie znać, kiedy tylko się dowiecie - poprosiła.
- To koniecznie dajcie znać, kiedy tylko się dowiecie - poprosiła.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości