20.1: Into the Abyss

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 20.1: Into the Abyss

Postautor: Akayla » śr sie 03, 2022 8:21 pm

- Nie słuchaj go - mruknął Koji, choć bez wiary, podczas gdy Pierre westchnął i podjął się siłowania z Ember.

Po długiej walce, którą Luiza obserwowała ze znużeniem, wygrał w końcu i napoił elfkę. Potem sam także się poczęstował i zabrał się za suche racje. Tego jej w gardło wpychać nie zamierzał. Miał nadzieję, że do jutra jej przejdzie.

Luiza spojrzała z ukosa na Mentiana.

- Jeśli wszyscy ześwirują, skończymy z karawaną - szepnęła. Nie podobał jej się ten pomysł.

Znaczy, jasne, mieć kogoś do noszenia zapasów zawsze miło, ale próby zapewnienie bezpieczeństwa takiemu pochodowi w dwie osoby...

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 20.1: Into the Abyss

Postautor: Los » czw sie 04, 2022 4:51 pm

Mentian westchnął ciężko i obejrzał się na śmiertelników.

- Niepotrzebnie ich tu braliśmy, ale teraz nie ma sposobu, żeby odstawić ich do domu - stwierdził jedynie. - Odpocznijmy, a potem spróbujmy stąd wyjść tak szybko jak to możliwe.

Diabli - ha ha - wiedzą, może jeśli zostaną tu dość długo, nawet oni, nieumarli, postradają zmysły.

Mentian miał wrażenie, że już je traci, ale raczej przez towarzystwo niż z winy Otchłani.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 20.1: Into the Abyss

Postautor: Akayla » ndz sie 07, 2022 4:30 pm

Luiza westchnęła cicho i pokiwała głową, wyczuwalnie poirytowana. Co za skończony idiota z tego Kellama.

Nie odważyła się jednak powiedzieć tego na głos - lubiła Mentiana, ale znała go trochę za słabo żeby wygłaszać takie opinie. Zresztą, śmiertelnicy, tfu, tfu, też mogli usłyszeć. Szkoda ryzykować.

- Masz rację - przyznała mu. - Dziś ja wezmę pierwszą wartę, hm?

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 20.1: Into the Abyss

Postautor: Los » pn sie 08, 2022 7:01 am

Mentian potaknął cicho.

Kiedy po swojej warcie zaczął budzić śmiertelników, naszły go natrętne myśli. Który dziś mieli dzień wędrówki? Czwarty... chyba... jeśli mógł wierzyć swojemu biologicznemu zegarowi. Ale nie był pewien, czy mógł.

Zaczął budzić śmiertelników. Odpuścił hakkaim, bo Neko śledziła go spojrzeniem ciemnych oczu, odkąd wstał z miejsca. Trącił butem strzałkę, który mruknął potakująco i ruszył w kierunku związanej Ember i Pierre'a.

Zobaczył kątem oka błysk stali i usłyszał ruch. Zrobił gwałtowny unik. Nuri przeleciał obok niego, wylądował miękko i chciał wybić się znowu, ale od tyłu zaatakował Haav. Zdołał przygwoździć śmiertelnika do ziemi.

Nuri w przeciwieństwie do Ember nie darł się, tylko wił i usiłował za wszelką cenę wrazić broń w ciało Haava, ale Mentian nie miał wątpliwości. Stało się to, czego się obawiał - kolejny szaleniec do kolekcji.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 20.1: Into the Abyss

Postautor: Akayla » pt sie 12, 2022 9:52 pm

Luiza, klnąc, poderwała się na nogi, gdy doszło do wymiany. Coraz bardziej miała poczucie, że wysłanie z nimi tylu śmiertelników z góry skazywało tę przeklętą misję na niepowodzenie.

- TYYYY! - rozległ się nagle wrzask Pierre, akompaniowany łomotem zbroi, gdy rycerz z dobytym mieczem zerwał się na nogi, zupełnie wyraźnie gotów rozpłatać Haavowi czaszkę.

Luiza zasyczała wściekle i skoczyła, jak pantera na swą zdobycz. Siła uderzenia wytrąciła Pierre z równowagi i już w następnej chwili wylądował na gruncie, przywalony przez poirytowaną wampirzycę. Luiza przemocą wyszarpała mu broń z dłoni.

Dwóch. Dwóch szaleńców.

- Lina - fuknęła mniej więcej w kierunku reszty ich grupy.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 20.1: Into the Abyss

Postautor: Los » sob sie 13, 2022 8:38 am

Śmiertelnicy popatrzyli się po sobie.

- Wy tak na poważnie? - sarknął Mentian i wyciągnął własną.

Po chwili walki z szarpiącymi się śmiertelnikami udało mu się skrępować Nuriego i Pierre razem. Poprowadził ich do Ember, która na jego widok splunęła gniewnie.

- Możecie się teraz miotać wszyscy razem - zapowiedział wampir i związał ich ze sobą.

Wyprostował się i popatrzył na Luizę. Sytuacja wydawała się gorsza z każdym dniem.

- Nie wiem, czy nie lepiej ich tu zostawić i wrócić później - wypowiedział w końcu swoje myśli. Albo i nie. Ale tego ostatniego nawet pod nieobecność Kellama nie chciał mówić na głos.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 20.1: Into the Abyss

Postautor: Akayla » sob sie 13, 2022 12:29 pm

Luiza popatrzyła na Mentiana, potem na spętanych śmiertelników, potem znów na Mentiana.

- Podobno tu nic nie umiera - przyznała powoli.

To będzie dramat dla morale reszty ich stadka, ale...

- Tak może być najlepiej - zgodziła się.

- Zwariowaliście? - obruszyła się Morrigan. - Nie można ich tak tu zostawić!

Luiza zasyczała.

- Pamiętasz tego demona z wczoraj? Wyobraź sobie, próbować przed nim uciec i wlec ich trójkę przy okazji - burknęła.

Gdzieś w tle Mbawe zaczął nucić modlitwę ochronną. Luiza miała wątpliwości, czy jakiekolwiek bóstwo może ich tutaj usłyszeć.

Morrigan zacięła usta.

- Zostaję z nimi.

- Rozważyłaś, co jeśli też oszalejesz i poderżniesz im gardła?

- A wy rozważyliście, co jeśli przyjdzie tu jakiś demon?!

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 20.1: Into the Abyss

Postautor: Los » sob sie 13, 2022 1:45 pm

- Nas też porzucicie przy pierwszej okazji? - upewniła się Ruko.

Mentian skrzywił się.

- Wejście tu było oczywistym błędem. Bez urazy, głównie dla was - powiedział jednak możliwie polubownie. - Pójdziemy z Luizą przodem - zasugerował. - Wy eskortujcie tę trójkę naszym śladem. Może po drodze natkniemy się na wyjście i odeślemy was stąd.

- Augustus? - spytał Strzałka.

- Ja się nie poddam, póki go nie znajdę, to oczywiste.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 20.1: Into the Abyss

Postautor: Akayla » sob sie 13, 2022 2:45 pm

Luiza przytaknęła Mentianowi skinieniem głowy.

- I ja również.

Koji skrzywił się. Nie podobało mu się to wszystko.

- Jeśli zobaczycie coś niebezpiecznego przed sobą, to przynajmniej nas ostrzeżcie - poprosił.

Luiza skinęła głową.

- W porządku.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 20.1: Into the Abyss

Postautor: Los » sob sie 13, 2022 3:26 pm

- Haav z wami zostanie - dodał Mentian. - Na wszelki wypadek.

Skoro to było załatwione, zwrócił się do Luizy:

- Proponuję, żebyśmy obrali jeden konkretny kierunek i kierowali się zawsze tam, w miarę możliwości. Do wyboru jest zachód i południe... jakieś preferencje?


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości