Złote Imperium
- Sama? - zaprotestowała Dana. - Co z dziećmi?
- Ucięta głowa dalej kąsa - mruknął Nithael. - Zamknę w takim razie całe skrzydło pałacu. Dziękuję, Najjaśniejszy Panie - powiedział.
16.2: Wywiad z wampirem
-
Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Nasza trójka jest chora, Neatan się nimi zajmuje. Zabezpieczył pozostałych. Zrób o co cię proszę. Nie mogę cię od razu wysłać do Hisame, bo ryzykuję, że rozniosę to gówno. Tu nie możesz zostać bo ryzykujesz zarażenie, jeśli jesteś zdrowa. W twoim stanie, coś takiego może oznaczać poronienie. Więc tak, sama. Spędzisz tam dzień. Jeśli nic ci się nie stanie, pójdziesz do Hisame. Jeśli będzie inaczej, zabierze cię Neatan.
- Nie ma za co. Staram się - westchnął Elra. - Wybacz, mam jeszcze kilka rozmów do odbycia.
Kiedy się rozłączyli, Elra nawiązał kontakt z kolei z Karaim.
- Oświecony, natychmiast każ zamknąć Świątynię i odizoluj wszystkich, którzy mieli od wczoraj kontakt z kimkolwiek z zewnątrz.
- Nasza trójka jest chora, Neatan się nimi zajmuje. Zabezpieczył pozostałych. Zrób o co cię proszę. Nie mogę cię od razu wysłać do Hisame, bo ryzykuję, że rozniosę to gówno. Tu nie możesz zostać bo ryzykujesz zarażenie, jeśli jesteś zdrowa. W twoim stanie, coś takiego może oznaczać poronienie. Więc tak, sama. Spędzisz tam dzień. Jeśli nic ci się nie stanie, pójdziesz do Hisame. Jeśli będzie inaczej, zabierze cię Neatan.
- Nie ma za co. Staram się - westchnął Elra. - Wybacz, mam jeszcze kilka rozmów do odbycia.
Kiedy się rozłączyli, Elra nawiązał kontakt z kolei z Karaim.
- Oświecony, natychmiast każ zamknąć Świątynię i odizoluj wszystkich, którzy mieli od wczoraj kontakt z kimkolwiek z zewnątrz.
-
Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Uważaj na siebie - powiedziała Dana marudnie.
- Najjaśniejszy Panie, co się dzieje? - spytał Karai. - Zdajesz sobie sprawę, że w mieście protestują upiory, a nawet niektórzy ludzie? Torturujecie tam kogoś?
- Uważaj na siebie - powiedziała Dana marudnie.
- Najjaśniejszy Panie, co się dzieje? - spytał Karai. - Zdajesz sobie sprawę, że w mieście protestują upiory, a nawet niektórzy ludzie? Torturujecie tam kogoś?
-
Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Elra miał ochotę zacząć rwać włosy z głowy. W mieście zostały tylko niewielkie grupy ludzi które odmówiły ewakuacji, na litość boską.
- Złapaliśmy Parysusa. Nie zrobiliśmy mu krzywdy, za to on ściągnął nam na głowy zarazę. Przełożony strażników więziennych odesłał ludzi, którzy go pilnowali, do ich domów, na mieście. Prawdopodobnie całe ich sąsiedztwo jest już chore, możliwe że więcej. Nie mam pojęcia czego innego mogą dotyczyć protesty - przyznał - ale nie zdziwiłbym się, gdyby ten sukinsyn przygotował fałszywe wiadomości do rozpuszczenia na taką ewentualność.
Elra miał ochotę zacząć rwać włosy z głowy. W mieście zostały tylko niewielkie grupy ludzi które odmówiły ewakuacji, na litość boską.
- Złapaliśmy Parysusa. Nie zrobiliśmy mu krzywdy, za to on ściągnął nam na głowy zarazę. Przełożony strażników więziennych odesłał ludzi, którzy go pilnowali, do ich domów, na mieście. Prawdopodobnie całe ich sąsiedztwo jest już chore, możliwe że więcej. Nie mam pojęcia czego innego mogą dotyczyć protesty - przyznał - ale nie zdziwiłbym się, gdyby ten sukinsyn przygotował fałszywe wiadomości do rozpuszczenia na taką ewentualność.
-
Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Mogę przeczytać ci te znaki, które stąd widzę, Najjaśniejszy Panie - zaofiarował się Karai uprzejmie. - "Stop niesprawiedliwości", "Upiory to nie zwierzęta", "Nakarmić Parysusa" oraz "Faraon - morderca i kat". Zamknę Świątynię - zapewnił. - Wyślę też taki rozkaz do Domów, na wypadek gdyby w którymś ktoś został.
- Mogę przeczytać ci te znaki, które stąd widzę, Najjaśniejszy Panie - zaofiarował się Karai uprzejmie. - "Stop niesprawiedliwości", "Upiory to nie zwierzęta", "Nakarmić Parysusa" oraz "Faraon - morderca i kat". Zamknę Świątynię - zapewnił. - Wyślę też taki rozkaz do Domów, na wypadek gdyby w którymś ktoś został.
-
Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Niech się pierdolą, pomyślał Elra.
- Dziękuję. Jeśli zauważysz, że ktoś kaszle krwią, proszę, daj mi znać - powiedział i rozłączył się. Wyciągnął z kolei kruka. Patrzył na niego chwilę. Potem stwierdził, że to paskudny pomysł i zadzwonił do Pradawnych.
Był bardzo niezadowolony, że musi dzwonić do Pradawnych. Tą wojną załatwił sobie stanowczo za duży dług wdzięczności u Pradawnych. Nie bardzo miał jednak wyjście.
Krótko później, w pałacu, i całym mieście w ogóle, pojawiły się golemy - te bojowe i jeszcze jakieś inne, sądząc po lżejszej zbroi, smukłej sylwetce i dodatkowych ramionach, zupełnie innego typu.
Te pierwsze, zajęły się organizacją ludzi na ulicach i, w miarę możliwości, zaganianiem ich do domów, te drugie zaś zjawiły się wszędzie tam gdzie potwierdzono obecność chorych i podjęły się udzielania pomocy wszystkim, w tym także faraonowi. A niektóre po prostu krążyły, wydawałoby się że bez celu.
- Pradawni obiecali się z tobą skomunikować, jeśli coś znajdą i liczą na wzajemność - powiedział Neatanowi.
*
Międzygórze
Pradawny, uprzednio sprawdziwszy że elfka nie jest na żadnym oficjalnym spotkaniu, bez ostrzeżenia zmaterializował się na ramieniu Ashory.
- Przepraszam. Muszę z tobą porozmawiać - wyjaśnił.
Niech się pierdolą, pomyślał Elra.
- Dziękuję. Jeśli zauważysz, że ktoś kaszle krwią, proszę, daj mi znać - powiedział i rozłączył się. Wyciągnął z kolei kruka. Patrzył na niego chwilę. Potem stwierdził, że to paskudny pomysł i zadzwonił do Pradawnych.
Był bardzo niezadowolony, że musi dzwonić do Pradawnych. Tą wojną załatwił sobie stanowczo za duży dług wdzięczności u Pradawnych. Nie bardzo miał jednak wyjście.
Krótko później, w pałacu, i całym mieście w ogóle, pojawiły się golemy - te bojowe i jeszcze jakieś inne, sądząc po lżejszej zbroi, smukłej sylwetce i dodatkowych ramionach, zupełnie innego typu.
Te pierwsze, zajęły się organizacją ludzi na ulicach i, w miarę możliwości, zaganianiem ich do domów, te drugie zaś zjawiły się wszędzie tam gdzie potwierdzono obecność chorych i podjęły się udzielania pomocy wszystkim, w tym także faraonowi. A niektóre po prostu krążyły, wydawałoby się że bez celu.
- Pradawni obiecali się z tobą skomunikować, jeśli coś znajdą i liczą na wzajemność - powiedział Neatanowi.
*
Międzygórze
Pradawny, uprzednio sprawdziwszy że elfka nie jest na żadnym oficjalnym spotkaniu, bez ostrzeżenia zmaterializował się na ramieniu Ashory.
- Przepraszam. Muszę z tobą porozmawiać - wyjaśnił.
-
Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Oczywiście - powiedział Neatan. - Upiory rozwalają ich golemy na ulicach, masz tam już regularne walki - dodał informacyjnie. - Rozważ zmuszenie Parysusa do wydania oświadczenia jak mu wspaniale w twoim lochu. I zastanów się, skąd ta informacja mogła wyciec. Nie mam za bardzo czasu się nad tym skupiać, ale przypuszczam, że masz kreta w pałacu.
*
Międzygórze
Ashora pakowała się, bo Neatan zapomniał jej powiedzieć, że nikt jej nie naprawi niczego na Archipelagu, gdzie panował wybroczynowy kryzys.
- Słucham, kreaturo - zapewniła pogodnie.
- Oczywiście - powiedział Neatan. - Upiory rozwalają ich golemy na ulicach, masz tam już regularne walki - dodał informacyjnie. - Rozważ zmuszenie Parysusa do wydania oświadczenia jak mu wspaniale w twoim lochu. I zastanów się, skąd ta informacja mogła wyciec. Nie mam za bardzo czasu się nad tym skupiać, ale przypuszczam, że masz kreta w pałacu.
*
Międzygórze
Ashora pakowała się, bo Neatan zapomniał jej powiedzieć, że nikt jej nie naprawi niczego na Archipelagu, gdzie panował wybroczynowy kryzys.
- Słucham, kreaturo - zapewniła pogodnie.
-
Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Szczęście w nieszczęściu, liczba potencjalnych kretów jest ograniczona - mruknął Elra. - Pomyślę o oświadczeniu, jeśli nic mi z tego nie wyjdzie, trzeba będzie zezwolić Pradawnym na aresztowania.
*
Międzygórze
- Faraon prosił przekazać żebyś absolutnie nigdzie stąd nie wyjeżdżała, a już na pewno nie do Pałacu ani do Czarnoksiężnika - wyjaśnił Pradawny, wyraźnie nieprzejęty mało... konwencjonalnym określeniem. - Wybuchła epidemia.
- Szczęście w nieszczęściu, liczba potencjalnych kretów jest ograniczona - mruknął Elra. - Pomyślę o oświadczeniu, jeśli nic mi z tego nie wyjdzie, trzeba będzie zezwolić Pradawnym na aresztowania.
*
Międzygórze
- Faraon prosił przekazać żebyś absolutnie nigdzie stąd nie wyjeżdżała, a już na pewno nie do Pałacu ani do Czarnoksiężnika - wyjaśnił Pradawny, wyraźnie nieprzejęty mało... konwencjonalnym określeniem. - Wybuchła epidemia.
-
Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Międzygórze
- W porządku - powiedziała Ashora po krótkiej chwili konsternacji i usiadła boleśnie powoli między swoimi rzeczami, łapiąc się za wątrobę. Wciąż ją pobolewała.
- W porządku - powiedziała Ashora po krótkiej chwili konsternacji i usiadła boleśnie powoli między swoimi rzeczami, łapiąc się za wątrobę. Wciąż ją pobolewała.
-
Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Międzygórze
Pradawny zeskoczył z jej ramienia, przekrzywił głowę i spojrzał na nią z troską.
- Czy pozwolisz sobie pomóc? - zapytał łagodnie.
*
Imperium
Elra tymczasem zabezpieczył się ochronną papką stosowaną przez Pradawnych na ich golemy i zszedł do lochu - obecnie strzeżonego przez rzeczone golemy, z których część zajmowała się sprawdzaniem stanu zdrowia i leczeniem zarażonych więźniów.
Krótko później był już więc w celi Parysusa.
Pradawny zeskoczył z jej ramienia, przekrzywił głowę i spojrzał na nią z troską.
- Czy pozwolisz sobie pomóc? - zapytał łagodnie.
*
Imperium
Elra tymczasem zabezpieczył się ochronną papką stosowaną przez Pradawnych na ich golemy i zszedł do lochu - obecnie strzeżonego przez rzeczone golemy, z których część zajmowała się sprawdzaniem stanu zdrowia i leczeniem zarażonych więźniów.
Krótko później był już więc w celi Parysusa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości