- Jest chory. Ma gorączkę i jest bardzo słaby - powiedziała Yuki. - Tam, w głąb lądu, rosną grzyby, które prawdopodobnie infekują ludzi, smoki i zwierzęta. Boję się, że go dopadły - przyznała.
To powiedziawszy, poszła uwolnić Pies z jej sznura.
20.2: Przygody Kruka żeglarza
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Larkin zabrał więc swoją torbę przyrządów i poszedł osłuchać Skrzydlatego.
Pies trąciła Yuki pyskiem. Wydawała się wyczuwać, że wampirzyca się martwi.
Pies trąciła Yuki pyskiem. Wydawała się wyczuwać, że wampirzyca się martwi.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Yuki spojrzała na stworzenie i wyciągnęła rękę, żeby podrapać ją po podgardlu. Potem wyjęła z kieszeni resztkę suszonych owoców i podała biednemu zwierzęciu. Od dłuższej chwili jej w końcu nie karmiła.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Pies zjadła chętnie. Widocznie była głodna.
Larkin skończył osłuchiwać I'waiego i przez chwilę naradził się z Nimathe. Potem napoił Skrzydlatego jakimś środkiem i zawrócił na statek. Potrzebował jeszcze kilka rzeczy ze swojej kabiny.
Larkin skończył osłuchiwać I'waiego i przez chwilę naradził się z Nimathe. Potem napoił Skrzydlatego jakimś środkiem i zawrócił na statek. Potrzebował jeszcze kilka rzeczy ze swojej kabiny.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Yuki spojrzała na Nimathe.
- Co z nim, cerendi? - zaniepokoiła się. - Mogę jakoś pomóc?
- Co z nim, cerendi? - zaniepokoiła się. - Mogę jakoś pomóc?
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Smoczyca zamruczała.
- Coś, zapewne te grzyby, zalega mu w oskrzelach - wyjaśniła. - Wdała się infekcja. Larkin chce nawilżyć drogi oddechowe i sprowokować kaszel w nadziei, że uda mu się to odkrztusić i wypluć. Na szczęście nie ma tego dużo - przyznała.
- Coś, zapewne te grzyby, zalega mu w oskrzelach - wyjaśniła. - Wdała się infekcja. Larkin chce nawilżyć drogi oddechowe i sprowokować kaszel w nadziei, że uda mu się to odkrztusić i wypluć. Na szczęście nie ma tego dużo - przyznała.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Yuki skrzywiła się.
- Może powinnaś też zbadać Tafu i Pies - podsunęła. Kto wie czy się nie nawdychali. Ona i Tau byli raczej bezpieczni.
- Może powinnaś też zbadać Tafu i Pies - podsunęła. Kto wie czy się nie nawdychali. Ona i Tau byli raczej bezpieczni.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Nimathe przytaknęła pomrukiem.
- Słusznie - zgodziła się.
Pies chyba miała inne zdanie na ten temat, bo łypała na smoczycę cokolwiek nieufnie, gdy ta podchodziła do Tafu.
- Słusznie - zgodziła się.
Pies chyba miała inne zdanie na ten temat, bo łypała na smoczycę cokolwiek nieufnie, gdy ta podchodziła do Tafu.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
- Wszystko w porządku - powiedziała łagodnie Yuki, drapiąc stworzenie po łbie.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.2: Przygody Kruka żeglarza
Pies zaburczała nisko w odpowiedzi. Co za rozumne stworzenie.
Gdy Nimathe zostawiła Tafu i ruszyła w jej kierunku, Pies wyszczerzyła kły i zasyczała gniewnie. Smoczyca zatrzymała się, kładąc po sobie uszyska.
Gdy Nimathe zostawiła Tafu i ruszyła w jej kierunku, Pies wyszczerzyła kły i zasyczała gniewnie. Smoczyca zatrzymała się, kładąc po sobie uszyska.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości