- Cóż, a gdyby tego nie powiedział, to przyjęłabyś tą ofertę? - zapytał Ver.
*
Ravhona spojrzała na notatkę i pokiwała głową.
- Nie żartowałeś, to naprawdę fantastyczna historia. Da się zrobić - zapewniła. - Chcesz żebym w razie czego powiedziała Paskudowi coś konkretnego?
20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Tak myślę - powiedziała N'gaya. - Tamten wywiad i sesja poszły nieźle, a mi przydadzą się pieniądze.
*
- Ustal przede wszystkim, czy wszystko z nimi w porządku i może... tak, omów z nim sprowadzenie tych ludzi i zwierząt z powrotem. Kellam może ich stamtąd zabrać - powiedział Isaku. - Dziękuję.
*
- Ustal przede wszystkim, czy wszystko z nimi w porządku i może... tak, omów z nim sprowadzenie tych ludzi i zwierząt z powrotem. Kellam może ich stamtąd zabrać - powiedział Isaku. - Dziękuję.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- W takim razie się nim nie przejmuj - uznał Ver. - To nie jest nic co mogłoby zaszkodzić jemu lub mnie, po prostu był złośliwy.
*
Ravhona skinęła głową.
- Nie ma za co - zapewniła. Przez chwilę przyglądała mu się z zatroskaniem. - Wyglądasz na bardzo zmęczonego. Jesteś pewien, że ta kawa to był dobry pomysł?
Może byłoby lepiej, gdyby zamiast tego się zdrzemnął.
*
Ravhona skinęła głową.
- Nie ma za co - zapewniła. Przez chwilę przyglądała mu się z zatroskaniem. - Wyglądasz na bardzo zmęczonego. Jesteś pewien, że ta kawa to był dobry pomysł?
Może byłoby lepiej, gdyby zamiast tego się zdrzemnął.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
N'gaya potaknęła.
- W porządku - powiedziała. - Dziękuję - dodała z miękkim uśmiechem.
*
- Bo nie spałem - powiedział Isaku. - To znaczy, w nocy. Próbowałem odespać, ale co chwilę ktoś mnie budził - wyjaśnił. - Więc już pójdę spać wieczorem. Mniejsza, co u ciebie, ciociu? - spytał. - Chwilę się nie widzieliśmy, znowu.
- W porządku - powiedziała. - Dziękuję - dodała z miękkim uśmiechem.
*
- Bo nie spałem - powiedział Isaku. - To znaczy, w nocy. Próbowałem odespać, ale co chwilę ktoś mnie budził - wyjaśnił. - Więc już pójdę spać wieczorem. Mniejsza, co u ciebie, ciociu? - spytał. - Chwilę się nie widzieliśmy, znowu.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Nie ma za co - zapewnił Ver, całując czule jej rączkę.
*
- Mhm, prawda - przyznała. - Nie chciałam cię nachodzić, wybacz. Masz na pewno ważniejsze rzeczy niż słuchanie mojego zrzędzenia - zaśmiała się. - U mnie bez rewelacji. Hatszepsut czasem bywa, ponarzekać i się wyżalić, raz na jakiś czas wpadamy do siebie z Benem na ploteczki, takie tam. I zamartwiam się o Nithaela, ale tego się pewnie spodziewasz - przyznała.
*
- Mhm, prawda - przyznała. - Nie chciałam cię nachodzić, wybacz. Masz na pewno ważniejsze rzeczy niż słuchanie mojego zrzędzenia - zaśmiała się. - U mnie bez rewelacji. Hatszepsut czasem bywa, ponarzekać i się wyżalić, raz na jakiś czas wpadamy do siebie z Benem na ploteczki, takie tam. I zamartwiam się o Nithaela, ale tego się pewnie spodziewasz - przyznała.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku pokiwał głową.
- Powinienem go znowu odwiedzić... wciąż do ciebie pisze? - spytał.
- Powinienem go znowu odwiedzić... wciąż do ciebie pisze? - spytał.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Ravhona skrzywiła się.
- Czasami. Rzadko - odrzekła. - Na większość wiadomości nie otrzymuję odpowiedzi. Nie skarży się, ale wiem, że na pewno jest z nim źle. - Umilkła na chwilę. - Czasem zastanawiam się czy posłanie go tam nie było z mojej strony samolubną głupotą - przyznała cicho.
- Czasami. Rzadko - odrzekła. - Na większość wiadomości nie otrzymuję odpowiedzi. Nie skarży się, ale wiem, że na pewno jest z nim źle. - Umilkła na chwilę. - Czasem zastanawiam się czy posłanie go tam nie było z mojej strony samolubną głupotą - przyznała cicho.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Próbowałaś ocalić mu życie - mruknął Isaku. - Nie powinnaś się obwiniać. Nie sądzę, żeby bardzo cierpiał. Patrząc na tamten wymiar... wątpię, żeby on sam wiedział, że jest z nim źle. Jeśli rozumiesz, o co mi chodzi. To raczej bolesne dla nas.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Ravhona mruknęła.
- Mam nadzieję, że masz rację - odrzekła i potarła twarz. Zamarła tak na moment, wystarczająco długi by można było się zacząć zastanawiać, czy aby się zaraz nie rozpłacze. Potem jednak zabrała ręce. - Daj mi znać, jakbyś go tam odwiedził - poprosiła.
- Mam nadzieję, że masz rację - odrzekła i potarła twarz. Zamarła tak na moment, wystarczająco długi by można było się zacząć zastanawiać, czy aby się zaraz nie rozpłacze. Potem jednak zabrała ręce. - Daj mi znać, jakbyś go tam odwiedził - poprosiła.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Dam. Na pewno - obiecał Isaku. - Będę się zbierał, ciociu - dodał, dopijając kawę. - Fabiana zmartwiła się tym demonem. - Wyciągnął ramiona do uścisku, cokolwiek niepewnie. - Odwiedzaj mnie czasem. Jesteś mile widziana. Mnie trochę ciężej odwiedzać ciebie, na pewno mniej bezpiecznie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości