Syrus pokiwał głową.
- Tak, masz rację - przyznał mu. - Mimo wszystko, warto się dowiedzieć, co się z nią działo, kiedy jej nie było z Nithaelem i pozostałymi. Jeśli rzeczywiście wskrzesił ją czarnoksiężnik, może dowiemy się czegoś pośrednio.
20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Cerro
- Takeshi
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Cóż, jeśli chcesz z nią pomówić, to pewnie kręci się gdzieś wokół Nithaela - powiedział Isaku. - Możemy też zaczekać, jak zacznie się tam nudzić to pewnie zignoruje wszelkie ostrzeżenia o Danie i pojawi się tutaj. Nie mam pojęcia, czy Dana może jej coś zrobić - przyznał.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Ja tym bardziej - mruknął Syrus. - Co ona w ogóle ma z tym praniem ludziom mózgów? Zapełnia pustkę po samotności czy co?
W końcu jeśli nikomu nie ufała i wszystkich uważała za zdrajców, mogłaby zamiast tego zamieszkać sama. Albo sprawić sobie nieludzkich służących. Albo nawet jakichś sobie wymyślić - wtedy jeszcze Pamięć spełniała przecież każdą jej zachciankę. Sprowadzanie prawdziwych ludzi i mieszanie im w głowach brzmiało jak mnóstwo zachodu bez konkretnej potrzeby.
W końcu jeśli nikomu nie ufała i wszystkich uważała za zdrajców, mogłaby zamiast tego zamieszkać sama. Albo sprawić sobie nieludzkich służących. Albo nawet jakichś sobie wymyślić - wtedy jeszcze Pamięć spełniała przecież każdą jej zachciankę. Sprowadzanie prawdziwych ludzi i mieszanie im w głowach brzmiało jak mnóstwo zachodu bez konkretnej potrzeby.
- Cerro
- Takeshi
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Nie wiem, Syrus - żachnął się Isaku. - Skąd mam wiedzieć, co siedzi w głowach jednego i drugiego? I ona, i Elra, kompletnie poszaleli. Nawet nie przypominają już ludzi.
Milczał chwilę.
- Poza tym, jest Freyanne. Mamy krwiożercze szaleństwo w żyłach, pamiętasz?
Milczał chwilę.
- Poza tym, jest Freyanne. Mamy krwiożercze szaleństwo w żyłach, pamiętasz?
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Pytałem retorycznie - zapewnił Syrus uspokajająco.
Potarł twarz.
- Może marionetki Elry mogłyby podpuścić czarnoksiężnika, żeby wlazł nam w jakąś łapkę? - wrócił do tematu.
Potarł twarz.
- Może marionetki Elry mogłyby podpuścić czarnoksiężnika, żeby wlazł nam w jakąś łapkę? - wrócił do tematu.
- Cerro
- Takeshi
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku pokiwał głową.
- Może mogłyby go wrzucić w moje zaklęcie czy coś - powiedział. - Powinienem być w stanie... tak, powinienem być w stanie otworzyć je dość daleko. Chyba że te jego lalki mogą się same przenosić.
Westchnął ciężko.
- Pójdę z nim porozmawiać - zdecydował w końcu. - Daj znać, kiedy ściągniesz tu załogę na odrobaczanie - dodał.
- Może mogłyby go wrzucić w moje zaklęcie czy coś - powiedział. - Powinienem być w stanie... tak, powinienem być w stanie otworzyć je dość daleko. Chyba że te jego lalki mogą się same przenosić.
Westchnął ciężko.
- Pójdę z nim porozmawiać - zdecydował w końcu. - Daj znać, kiedy ściągniesz tu załogę na odrobaczanie - dodał.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Syrus pokiwał głową.
- Posłałem już wiadomość, zobaczymy ile tutejszego czasu zajmie im dotarcie na miejsce - odrzekł. - Dziękuję, Isaku-dono. Daj znać, gdybym mógł wam jakoś pomóc - poprosił.
- Posłałem już wiadomość, zobaczymy ile tutejszego czasu zajmie im dotarcie na miejsce - odrzekł. - Dziękuję, Isaku-dono. Daj znać, gdybym mógł wam jakoś pomóc - poprosił.
- Cerro
- Takeshi
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Isaku pokiwał głową, powstrzymał się od powiedzenia Idź porozmawiać z nim za mnie i ruszył. Służba wskazała mu, gdzie jest Elra - w swoich komnatach, do których dostał posiłek. Potem najwyraźniej przestali się nim interesować, bo musieli iść po drewno.
Wkrótce Isaku stanął więc przed drzwiami, a ponieważ nie było nikogo, nawet kusznika, który mógłby je otworzyć, stuknął w nie ostrzegawczo i otworzył sobie sam.
Wkrótce Isaku stanął więc przed drzwiami, a ponieważ nie było nikogo, nawet kusznika, który mógłby je otworzyć, stuknął w nie ostrzegawczo i otworzył sobie sam.
- Akayla
- Kruk
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
Elra siedział zgarbiony na łóżku, z głową podpartą na pięściach. Obok, na szafce nocnej, stała taca z brudnymi naczyniami po posiłku, ustawionymi na środku w szokująco porządny sposób. Być może Elra się nudził.
Uniósł głowę, kiedy Isaku wszedł. Prawie zapytał, czy jednak brakuje drewna, ale jednak się powstrzymał. Isaku był już wystarczająco podrażniony jego obecnością. Na jego miejscu Elra pewnie już sam by siebie wyprosił.
- Mogę w czymś pomóc? - zapytał cicho.
Uniósł głowę, kiedy Isaku wszedł. Prawie zapytał, czy jednak brakuje drewna, ale jednak się powstrzymał. Isaku był już wystarczająco podrażniony jego obecnością. Na jego miejscu Elra pewnie już sam by siebie wyprosił.
- Mogę w czymś pomóc? - zapytał cicho.
- Cerro
- Takeshi
Re: 20.3 Nikt nie pytał, wszyscy potrzebowali
- Tak - powiedział Isaku, rozejrzał się i w końcu usiadł na parapecie, opierając się o zimną szybę. - Miałeś takie białomagiczne marionetki swojego czasu. Przydałaby się jedna do znalezienia czarnoksiężnika, który pomaga Danie. Skoro nic co ma duszę, nie może wyjść poza naszą magiczną barierę, jeśli nie chce ryzykować spotkania z nią.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości