Złote Imperium
- Czemu? - zdziwiła się Kaede. - O ile pamiętam, sprawnie strzelasz z kuszy, Najjaśniejsza Pani?
16.2: Wywiad z wampirem
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Bo nigdy nikogo niczego nie uczyłam - wyjaśniła Dana.
- Bo nigdy nikogo niczego nie uczyłam - wyjaśniła Dana.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Mmm, zatem może dołączysz do Shizuko? - zaoferowała Kaede. - Jestem pewna, że chętnie ci pomoże.
- Mmm, zatem może dołączysz do Shizuko? - zaoferowała Kaede. - Jestem pewna, że chętnie ci pomoże.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Dana nie miała ochoty nikogo uczyć i nie wiedziała, czego Kaede nie rozumie w jej braku kompetencji. Ale Karai dość jasno dał jej do zrozumienia, że wszelki opór wobec jego żony jest niemądry i daremny, więc odpowiedziała grzecznie:
- Tak, pani, myślę że to pomoże. Dziękuję.
Głęboko w duchu była przekonana, że to pomoże jej się co najwyżej ośmieszyć, ale hej, przynajmniej na razie nie musiała myć podłóg.
Dana nie miała ochoty nikogo uczyć i nie wiedziała, czego Kaede nie rozumie w jej braku kompetencji. Ale Karai dość jasno dał jej do zrozumienia, że wszelki opór wobec jego żony jest niemądry i daremny, więc odpowiedziała grzecznie:
- Tak, pani, myślę że to pomoże. Dziękuję.
Głęboko w duchu była przekonana, że to pomoże jej się co najwyżej ośmieszyć, ale hej, przynajmniej na razie nie musiała myć podłóg.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Kaaede uśmiechnęła się ciepło.
- Jestem ci bardzo wdzięczna, Najjaśniejsza Pani - zapewniła. Bo była. Ustępując, Dana wybawiła ją z pewnego kłopotu. Kunoichi naprawdę wolała nie uciekać się do tłumaczenia Królowej w szczegółach zasad haremu i przyjmowania pozycji autorytetu. - Poproszę ją zatem, żeby przyszła po ciebie po modłach.
Kaaede uśmiechnęła się ciepło.
- Jestem ci bardzo wdzięczna, Najjaśniejsza Pani - zapewniła. Bo była. Ustępując, Dana wybawiła ją z pewnego kłopotu. Kunoichi naprawdę wolała nie uciekać się do tłumaczenia Królowej w szczegółach zasad haremu i przyjmowania pozycji autorytetu. - Poproszę ją zatem, żeby przyszła po ciebie po modłach.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Rozeszły się wkrótce, obie w dość dobrych nastrojach. Przed snem Dana usiadła jeszcze nad kawałkiem papieru i dopiero, kiedy skończyła po nim pisać, zdmuchnęła świecę i poszła spać. Wzięła do łóżka Ćmę. Na pocieszenie.
*
Następnego dnia, bladym świtem, Elrę mogło obudzić poruszenie w garderobie, bo przekopywał ją Neatan. Dodajmy pod postacią nastoletniej dziewczynki w krótkiej, uroczej sukience, z dwoma długimi, czarnymi warkoczykami i z koszyczkiem. Zanim przypuścił szturm nagóry ubrań, dyskretnie położył na poduszce obok głowy Elry wyperfumowany i zapieczętowany list od Dany. Nie mogła wytrzymać jednego dnia bez chociaż napisania listu.
Rozeszły się wkrótce, obie w dość dobrych nastrojach. Przed snem Dana usiadła jeszcze nad kawałkiem papieru i dopiero, kiedy skończyła po nim pisać, zdmuchnęła świecę i poszła spać. Wzięła do łóżka Ćmę. Na pocieszenie.
*
Następnego dnia, bladym świtem, Elrę mogło obudzić poruszenie w garderobie, bo przekopywał ją Neatan. Dodajmy pod postacią nastoletniej dziewczynki w krótkiej, uroczej sukience, z dwoma długimi, czarnymi warkoczykami i z koszyczkiem. Zanim przypuścił szturm nagóry ubrań, dyskretnie położył na poduszce obok głowy Elry wyperfumowany i zapieczętowany list od Dany. Nie mogła wytrzymać jednego dnia bez chociaż napisania listu.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Elra oczywiście się obudził. Chwilowo zignorował list, żeby zawinąć się w szlafrok i podejrzliwie zajrzeć do garderoby.
- Ktoś jest bardzo słodziutki - stwierdził.
*
Ledwie modły się skończyły, do Dany przybiegła na oko sześcioletnia, złotooka dziewczynka.
- Cześć! - przywitała się. Dumnie.
Elra oczywiście się obudził. Chwilowo zignorował list, żeby zawinąć się w szlafrok i podejrzliwie zajrzeć do garderoby.
- Ktoś jest bardzo słodziutki - stwierdził.
*
Ledwie modły się skończyły, do Dany przybiegła na oko sześcioletnia, złotooka dziewczynka.
- Cześć! - przywitała się. Dumnie.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
Neatan odwrócił się do niego i wyszczerzył w okropnie szerokim uśmiechu przeraźliwie liczne i ostre zęby. Przy okazji oczka wywróciły mu się wgłąb czaszki.
- Dziękuję - powiedział słodkim, dziewczęcym głosikiem, pobrzmiewającym złowrogim echem. - Masz jakiekolwiek pojęcie, gdzie ona trzyma komplety, w których ćwiczy taniec? Są jej niezbędnie potrzebne.
*
Dana krążyła nerwowo po pomieszczeniu, splatając włosy w jak najciaśniejszy warkocz. Ubrana była tylko w szlafrok, oczywiście zabrany z pałacu.
- Dzień dobry - odpowiedziała dziewczynce. - Jeszcze chwilka i będę gotowa - zapewniła.
Neatan odwrócił się do niego i wyszczerzył w okropnie szerokim uśmiechu przeraźliwie liczne i ostre zęby. Przy okazji oczka wywróciły mu się wgłąb czaszki.
- Dziękuję - powiedział słodkim, dziewczęcym głosikiem, pobrzmiewającym złowrogim echem. - Masz jakiekolwiek pojęcie, gdzie ona trzyma komplety, w których ćwiczy taniec? Są jej niezbędnie potrzebne.
*
Dana krążyła nerwowo po pomieszczeniu, splatając włosy w jak najciaśniejszy warkocz. Ubrana była tylko w szlafrok, oczywiście zabrany z pałacu.
- Dzień dobry - odpowiedziała dziewczynce. - Jeszcze chwilka i będę gotowa - zapewniła.
- Akayla
- Kruk
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Hm? Powinny tutaj być - potaknął Elra, nurkując do szafy. Podał je koszmarnej dziewczynce. - Czy one nie są przypadkiem... czy nie pokazują za dużo jak na Świątynię?
*
- Dobzie - odrzekła mała słodkość i wycofała się z pokoju, żeby nie przeszkadzać.
*
Tymczasem do Alimów zapukał Syrus. Zaraz został zaproszony i usadzony przez Adharę. Nie był to dla niej najlepszy moment - zajmowała się akurat wykładaniem córce podstaw magii z pożyczonej od Neatana opasłej księgi na ich małym balkoniku - ale niezbyt umiała odmówić hakkaiemu gościny.
- Wybrałem nienajlepszy moment? - zmartwił się, bo przecież słyszał ich radosną lekcję jeszcze zanim one go zobaczyły.
- Troszkę. Ale nie przejmuj się - zapewniła Adhara. Od opuszczenia Świątyni miała nieprawdopodobną ilość czasu.
- Hm? Powinny tutaj być - potaknął Elra, nurkując do szafy. Podał je koszmarnej dziewczynce. - Czy one nie są przypadkiem... czy nie pokazują za dużo jak na Świątynię?
*
- Dobzie - odrzekła mała słodkość i wycofała się z pokoju, żeby nie przeszkadzać.
*
Tymczasem do Alimów zapukał Syrus. Zaraz został zaproszony i usadzony przez Adharę. Nie był to dla niej najlepszy moment - zajmowała się akurat wykładaniem córce podstaw magii z pożyczonej od Neatana opasłej księgi na ich małym balkoniku - ale niezbyt umiała odmówić hakkaiemu gościny.
- Wybrałem nienajlepszy moment? - zmartwił się, bo przecież słyszał ich radosną lekcję jeszcze zanim one go zobaczyły.
- Troszkę. Ale nie przejmuj się - zapewniła Adhara. Od opuszczenia Świątyni miała nieprawdopodobną ilość czasu.
- Cerro
- Takeshi
Re: 16.2: Wywiad z wampirem
Złote Imperium
- Podobno zawsze je nosiła, gdy chodziła tam ćwiczyć. W ogóle to już zaspała na modły i teraz się spóźnia na zajęcia, więc ubranie to chwilowo jej najmniejszy problem - zapewnił Neatan. Całkiem wyraźnie nie spieszyło mu się do uratowania królowej.
*
Alim wyjrzał na chwilę ze swojej pracowni. Skinął Syrusowi głową, błogo nieświadom że jest po czole maźnięty złocistą farbą i zanurkował z powrotem do środka.
Za to z okazji skorzystał kot. Był to absolutnie okropny kot tej samej rasy co Pusia, tylko młodszy i chudszy. Alim przyniósł go tego dnia, kiedy odniósł portret Pusi i kot zamieszkał w jego pracowni. Teraz podszedł, najeżył się i nieufnie powąchał nogę Syrusa. Zasyczał, otarł się o nogi Kaede i wskoczył jej na kolana, mrucząc jak mała maszynka.
- Podobno zawsze je nosiła, gdy chodziła tam ćwiczyć. W ogóle to już zaspała na modły i teraz się spóźnia na zajęcia, więc ubranie to chwilowo jej najmniejszy problem - zapewnił Neatan. Całkiem wyraźnie nie spieszyło mu się do uratowania królowej.
*
Alim wyjrzał na chwilę ze swojej pracowni. Skinął Syrusowi głową, błogo nieświadom że jest po czole maźnięty złocistą farbą i zanurkował z powrotem do środka.
Za to z okazji skorzystał kot. Był to absolutnie okropny kot tej samej rasy co Pusia, tylko młodszy i chudszy. Alim przyniósł go tego dnia, kiedy odniósł portret Pusi i kot zamieszkał w jego pracowni. Teraz podszedł, najeżył się i nieufnie powąchał nogę Syrusa. Zasyczał, otarł się o nogi Kaede i wskoczył jej na kolana, mrucząc jak mała maszynka.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości