Elra był za to Karaiemu wdzięczny, bo miał szczery zamiar pomóc księciu w realizowaniu jego niezwykłej zdolności upartego trzymania się życia. Nawet ten cień współpracy Oświeconego na tym polu bardzo pomagał w realizacji celu.
Faraon stanął u boku Karaiego na mostku.
- Doceniam - powiedział cicho. Chyba jeszcze nigdy nie był tak szczery w rozmowie z tym Czerwonym. - Kiedy stracimy ląd z oczu, idź wypocząć.
18. Magia nie istnieje!
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Jak poczuję, że będę w stanie zasnąć - zgodził się Karai. - Ale ty idź, Najjaśniejszy Panie. Teraz na szczęście mamy na to trochę czasu.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra milczał chwilę. Też był zmęczony, jak rzadko, i musiał walczyć o utrzymanie oczu otwartymi. Ustąpił więc.
- Dziękuję. Obudź mnie, kiedy zejdziesz.
Poszedł pod pokład i do królewskiej kajuty. Bo był Freyem. Należała mu się.
Zanim jednak się położył, poświęcił się szybkiemu przekopaniu rzeczy Isaku. Miał nadzieję znaleźć leki na tajemniczą zarazę księcia. Niemożliwe, żeby zabrał wszystkie w pole.
- Dziękuję. Obudź mnie, kiedy zejdziesz.
Poszedł pod pokład i do królewskiej kajuty. Bo był Freyem. Należała mu się.
Zanim jednak się położył, poświęcił się szybkiemu przekopaniu rzeczy Isaku. Miał nadzieję znaleźć leki na tajemniczą zarazę księcia. Niemożliwe, żeby zabrał wszystkie w pole.
- Los
- Mistrz Gry
Re: 18. Magia nie istnieje!
Znalazł, ale nie były to leki. Tylko przeciwbólowe i wzmacniające proszki w tysiącach rodzajów. Gdyby Isaku miał leki, nie byłby w takim stanie, w jakim był - przynajmniej jeśli o chorobę chodzi.
Gdy Elra kończył grzebać w kajucie do drzwi zapukał Karai.
- Idę spróbować się zdrzemnąć. Będę pod spodem - rzucił tylko, nim odszedł.
Gdy Elra kończył grzebać w kajucie do drzwi zapukał Karai.
- Idę spróbować się zdrzemnąć. Będę pod spodem - rzucił tylko, nim odszedł.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra podziękował i przytaknął. Wybrał jakiś proszek wzmacniający i proszek przeciwbólowy, zmieszał je z wodą zgodnie z dołączonymi instrukcjami i jednak wyszedł, dać Isaku do wypicia. Cokolwiek to mogło pomóc.
Kiedy skończył poić księcia, wrócił do kajuty i wyłożył się w końcu. Zasnął natychmiast.
Obudził się kilka godzin później, wciąż raczej zmęczony, ale niespokojny. Wstał, przeszukał kajutę jeszcze raz, tym razem pod kątem czegokolwiek interesującego, co znalazł odłożył do późniejszego przejrzenia, wreszcie wziął wodę i odrobinę jedzenia żeby ponowić próbę napojenia i nakarmienia Isaku - tym razem mniejszą ilością jednego i drugiego, a za to periodycznie, w nadziei że jego żołądek tym razem to przyjmie.
- Ile razy dziennie podawać ci twoje prochy? I czy wszystkie? - zapytał, kiedy Isaku wypił już planowaną porcję wody.
Kiedy skończył poić księcia, wrócił do kajuty i wyłożył się w końcu. Zasnął natychmiast.
Obudził się kilka godzin później, wciąż raczej zmęczony, ale niespokojny. Wstał, przeszukał kajutę jeszcze raz, tym razem pod kątem czegokolwiek interesującego, co znalazł odłożył do późniejszego przejrzenia, wreszcie wziął wodę i odrobinę jedzenia żeby ponowić próbę napojenia i nakarmienia Isaku - tym razem mniejszą ilością jednego i drugiego, a za to periodycznie, w nadziei że jego żołądek tym razem to przyjmie.
- Ile razy dziennie podawać ci twoje prochy? I czy wszystkie? - zapytał, kiedy Isaku wypił już planowaną porcję wody.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
W kajucie Isaku trzymał najwyraźniej głównie książki, w tym o magii, które w zaistniałej sytuacji mógł czytać jedynie dla rozrywki; gruby plik listów napisanych ręką Fabiany, związany ciasno i owinięty w naoliwioną skórę dla ochrony przed wilgocią; wypchaną zapiskami teczkę, na którą naklejono podobiznę maga, który wyciągnął Elrę z grobowca. Poza tym nie było tam dosłownie nic, poza rzeczami zupełnie praktycznymi, jak ubrania na zmianę.
Isaku leżał na boku na wąskim łóżku w ciasnej oficerskiej kajucie i wyglądał jak skopany pies. Wciąż był absurdalnie brudny, jak to człowiek który ostatnią dobę przesiedział na środku pustyni w pełnym słońcu i wciąż nikt go nie rozwiązał, więc zaciśnięte przez Czerwonych sznury wciskały mu się boleśnie w i tak ropiejące otarcia. Był już i tak potężnie wyniszczony chorobą, a teraz nawet nie miałby siły wstać. Ale przynajmniej już nie umierał i mógł się skupić nieco bardziej.
Kiedy się odezwał, z jego spierzchniętych warg popłynęła krew:
- Wzmacniające. Rano i wieczorem. Przeciwbólowe zostaw... dopóki mogę wypoczywać, nie są potrzebne. Na dobę przed wysiłkiem powinienem zacząć pić po trzy razy dziennie. - Odetchnął ciężko, szarpnął się lekko i jednak nie zdołał powstrzymać ataku chrapliwego, dudniącego kaszlu, który szarpał nim dobrą chwilę. - Dziękuję ci - dodał.
Isaku leżał na boku na wąskim łóżku w ciasnej oficerskiej kajucie i wyglądał jak skopany pies. Wciąż był absurdalnie brudny, jak to człowiek który ostatnią dobę przesiedział na środku pustyni w pełnym słońcu i wciąż nikt go nie rozwiązał, więc zaciśnięte przez Czerwonych sznury wciskały mu się boleśnie w i tak ropiejące otarcia. Był już i tak potężnie wyniszczony chorobą, a teraz nawet nie miałby siły wstać. Ale przynajmniej już nie umierał i mógł się skupić nieco bardziej.
Kiedy się odezwał, z jego spierzchniętych warg popłynęła krew:
- Wzmacniające. Rano i wieczorem. Przeciwbólowe zostaw... dopóki mogę wypoczywać, nie są potrzebne. Na dobę przed wysiłkiem powinienem zacząć pić po trzy razy dziennie. - Odetchnął ciężko, szarpnął się lekko i jednak nie zdołał powstrzymać ataku chrapliwego, dudniącego kaszlu, który szarpał nim dobrą chwilę. - Dziękuję ci - dodał.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra odchylił się troszkę, dopóki Isaku nie skończył kaszleć. Potem wziął nóż i rozciął jego więzy. Książe był tak słaby że nie mógł nabroić nawet gdyby chciał, zatrzymanie pęt było bezcelowe.
- Nie ma za co - mruknął Elra, odrzucając powrozy.
Wziął jakąś czystą szmatkę, żeby otrzeć mu krew z ust. Potem zaczął rozrabiać kawałek bo nawet nie pajdkę chleba w odrobinie wody, żeby Isaku mógł łatwo przełknąć bez dalszego upokarzania go.
- Jest tu coś czym można przeczyścić ropiejące rany? Poza wodą - zapytał jeszcze, kiedy skończył już podawać Isaku pierwszą drobinę posiłku.
- Nie ma za co - mruknął Elra, odrzucając powrozy.
Wziął jakąś czystą szmatkę, żeby otrzeć mu krew z ust. Potem zaczął rozrabiać kawałek bo nawet nie pajdkę chleba w odrobinie wody, żeby Isaku mógł łatwo przełknąć bez dalszego upokarzania go.
- Jest tu coś czym można przeczyścić ropiejące rany? Poza wodą - zapytał jeszcze, kiedy skończył już podawać Isaku pierwszą drobinę posiłku.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Wszystko zabrałem ze sobą na pustynię. Więc przepadło - powiedział Isaku. Który szczerze mówiąc czuł się upokorzony bez względu na to jak Elra bardzo się starał. - Nie zarazisz się tym - dodał, kryjąc zgrabnie urazę, bo w sumie już przywykł do traktowania go jak trędowatego. - Nie w ten sposób.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Elra mruknął.
- Przepraszam. Nie wiedziałem. - Było to dość uspokajające zważywszy że przez cały czas siedział tuż obok. Dotknął jego czoła, żeby upewnić się, że nie gorączkuje. - W takim razie pójdę zobaczyć, czy któryś marynarz nie ma jakiegoś alkoholu. Jak nie, przepłuczę ci to wodą.
- Przepraszam. Nie wiedziałem. - Było to dość uspokajające zważywszy że przez cały czas siedział tuż obok. Dotknął jego czoła, żeby upewnić się, że nie gorączkuje. - W takim razie pójdę zobaczyć, czy któryś marynarz nie ma jakiegoś alkoholu. Jak nie, przepłuczę ci to wodą.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Czerwoni mogą coś mieć - podsunął Isaku. - Dziękuję - powtórzył.
Ostatnie czego chciał, to okazać niewdzięczność wobec jedynego człowieka, który najwyraźniej był zdeterminowany utrzymać go przy życiu.
Gdy Elra wyszedł, z trudem przewrócił się na plecy. Tak mu się lepiej oddychało.
Ostatnie czego chciał, to okazać niewdzięczność wobec jedynego człowieka, który najwyraźniej był zdeterminowany utrzymać go przy życiu.
Gdy Elra wyszedł, z trudem przewrócił się na plecy. Tak mu się lepiej oddychało.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości