13.2: Foch na puna

Tu piszemy nasze ST.
Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » czw sty 25, 2018 8:27 pm

[quote="Akayla"]Królestwo Północy
Pałac


Dana w efekcie spadła na podłogę z zaskoczonym piskiem.

- Uspokój się! - ryknął robal i walnął głową Elry o kant stołu, całkiem skutecznie otumaniając go na moment.

Potem połączył się z Daną. Elrą znaczy. Użył go jako przekaźnika, konkretniej.

- Cześć, słodka, zdradliwa kurewko - rzekł na powitanie.

Dana zrobiła wielkie oczy.

- Puść go! - zawołała, z wrażenia na głos, gdy robal znowu walnął głową Elry o blat, bo faraon zaczął mu trzexwieć.

- Rozważałaś rozwód? Ten człowiek był dla ciebie okropny. I jest stary.

- Przestań natychmiast! - powiedziała Dana ostro, wstając na nogi. - Wynocha!

Robal trzepnął głową Elry w blat raz jeszcze.

- Przestań się miotać, do cholery! - ryknął na niego. - Próbuję się tu rozgościć!

Dana otrząsnęła się w końcu z szoku.

- Chodź tutaj - sarknęła. - Zostaw go i chodź tutaj.

Robal przepłynął przez telepatyczne połączenie jak wyjątkowo obrzydliwa ryba. Potem walnął mocno ich oboje, do zamroczenia, a kiedy ogólna ciemność i zawroty głowy trochę opadły, po drugiej stronie stołu siedział Czarnoksiężnik z Archipelagu w płaszczu z wielkimi odnóżami, z tatuażami i wszystkim. Pomachał im. Był trochę przezroczysty.

- Więc... rodzina! Wspaniale! - przyznał, zakładając nogę na nogę. - I po co się było tak szarpać? - spytał Elrę.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Jeśli zrobi to jeszcze raz, utnij jej rękę - powiedział tylko Karai.
*
Maru milczała długą chwilę, zanim przypomniała sobie, że powinna podtrzymywać rozmowę.

- Co rzeźbisz? - palnęła więc. - W drewnie... znaczy. Jeśli mogę spytać.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » czw sty 25, 2018 9:02 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Niezmiernie się cieszę - sarknął Elra, ocierając krew z rozbitego czoła. Naciągnął rękaw na dłoń i przyłożył ją do skaleczenia. W uszach wciąż trochę mu szumiało, był zlany potem i dyszał ciężko. - Czego chcesz? - zapytał, siląc się na uprzejmy ton.
***
Chile
Nowa Twierdza


Kaede nie odpowiedziała. Głównie ponieważ sama miała wyrzuty sumienia i naprawdę nie chciała krzywdzić Fabiany jeszcze bardziej.
*
Nim upłynęła godzina, Hatszepsut wróciła do swoich komnat i czekającego w nich Ruvy, pobladła. Siadła na łóżku, wyłamując palce.

- Słyszałam, że ta służąca z Północy wróciła od Oświeconego cała we łzach. Wszyscy o tym plotkują. - Milczała chwilę. Wiele z kobiet podejrzewało, że Fabianie zostały ukazane błędy jej ścieżek lub coś podobnego, Hatszepsut miała jednak własne wnioski. I bardzo ją one martwiły. - Co on jej zrobił, Ruva? - zapytała cichutko, nie patrząc na Pradawnego.
*
- Nie nazwałbym tego "rzeźbieniem", ale... no, nic konkretnego. Na co akurat mam ochotę - odrzekł Ryoma i wstał.

Otworzył szafę, w niej jakiś koszyk, i wyciągnął z niego mały kawałek drewna. Wrócił do stołu i podał go Maru. Był to nieduży, niedokończony konik, stający dęba. Tylne nogi były jedynie zarysowane w drewnianym bloczku, reszta natomiast była wciąż jeszcze niewygładzona, z wyraźnymi śladami po nożu.

- Niezbyt to imponujące, ale tylko tyle zdążyłem zrobić, odkąd tu jestem - wyjaśnił. - Większość czasu poświęcałem nauce pism. Słyszałem, że orientujesz się w nich naprawdę dobrze?

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » pt sty 26, 2018 6:38 pm

Królestwo Północy
Pałac


Dana bez słowa podniosła się i odeszła na bok.

- Zaprzyjaźnić się! - odpowiedział radośnie Neatan. - No i wyrwać twoje wspomnienia, na wypadek gdyby było w nich coś ciekawego, ale już to zrobiłem. Nie powiem Nithaelowi, że go okłamałeś, gdy ostatnio rozmawialiście - obiecał. - Był dla ciebie absolutnie okropny, powinnaś się rozwieść - dodał pod adresem Dany, która przyszła z namoczoną w letniej wodzie szmatką, usiadła Elrze na kolanach i delikatnie odsunęła jego dłoń, żeby zaopiekować się raną. - W końcu ciągle lubisz Isaku.

Dana cisnęł w niego kodeksem karnym. Przeleciał przez głowę Neatana i smutno upadł na podłogę.

- Jak zrobiłeś iluzję? - spytała. - Nie masz mocy.

- Nie jestem iluzją, napieprzyłem wam w głowach - objaśnił Neatan uprzejmie.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Nie patrzyłem - odrzekł Ruva. - Ale nietrudno się domyślić. Północ nie odpowiada na jego próby szantażu, więc przeszedł do czynów.
*
- Nie śmiałabym tak tego określić - powiedziała Maru. - Staram się żyć zgodnie z wolą duchów. Miałam to szczęście, że mój zmarły mąż bardzo dbał, żebym nie zboczyła z właściwej ścieżki. Jest bardzo piękny - zapewniła, oddając mu konika.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » pt sty 26, 2018 6:58 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Zaproponowałbym ci grę w szachy w ramach tego zaprzyjaźniania, ale nie ma to wiele sensu kiedy siedzisz mi w głowie - odrzekł Elra, obejmując Danę ramieniem. - Dziękuję, kochanie. - Milczał chwilę. - Ty zawsze zaczynasz znajomości od gwałcenia cudzych mózgów? - zapytał karcąco.

Nie mógł uwierzyć, że rozmawia w takim tonie z cholernym Czarnoksiężnikiem z Archipelagu.
***
Chile
Nowa Twierdza


Hatsze mruknęła i skrzywiła się.

- Tak też sądziłam - przyznała cicho i nawiązała połączenie z przyjacielem. Nie zdziwiłaby się, gdyby była pod cichą obserwacją. Jeśli nie od początku, to przynajmniej odkąd Dana została Freyą. - Powinniśmy zabrać tę dziewczynę i odejść stąd, Ruva. Ostatnim razem kiedy ojciec był na czele państwa, które Oświecony chciał szantażować, skończyłam z nożem na gardle. Nie chcę sprawdzać, jak bardzo ceni sobie prawo gościnności. A Pradawnych też już zabijał, dużo.
*
- Chyba trochę wystraszyłeś Hatszepsut, wujku - doniosła Adhara.

Ryoma poczerwieniał delikatnie na ten komplement i odstawił figurkę na stół.

- Edukował cię? - zapytał. Nie widział innych sensownych sposobów na ciągnięcie tej rozmowy, skoro Maru odmówiła powiedzenia na swój temat czegokolwiek mniej rzeczowego.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » pt sty 26, 2018 7:15 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Nie, chciałem ci sprawić ból - odpowiedział Neatan szczerze. - Dla niej byłem milszy. Ale ona mnie lubi - rzekł, wskazując Danę. - Nie przeszkadza jej, że jestem czarnoksiężnikiem.

- Przestań - sarknęła Dana, wyraźnie żałując, że nie może Neatana poszczuć Faficzkiem.

- Ja też cię lubię, słońce - zapewnił ją Neatan. - Dlatego zrezygnowałem z wypchnięcia twojego małżonka przez okno. - Spoważniał i zwrócił się do Elry. - Kiedy już się zaprzyjaźnimy, dobijemy targu. Ale to kiedy indziej, jak już wyjdziesz z tej nory i zrozumiesz, że jestem twoją jedyną nadzieją w świecie pełnym krwiożerczych wilków.

Poklepał Elrę po ramieniu - bardzo realistycznie.

- Ona uważa, że z tymi łańcuchami to jesteś trochę dziwny - powiedział. - A za pierwszym razem ci dała, bo bała się odmówić, więc to był czyn dwuznaczny moralnie.

I znikł, zostawiając ich oboje z niezłymi zawrotami głowy. Dana od nich aż paćnęła Elrę szmatką w oko.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Dokąd chcesz iść? - spytał Ruva. - Z tej twierdzy nie wydostanę nas niezauważonych. I szczerze mówiąc, nie sądzę, by coś nam groziło. Za to na pewno powinnaś wypocząć, jutro wcześnie rano zaczynasz lekcje, pamiętasz? - rzucił łagodnie.
*
Maru o mało nie zakrztusiła się, żałując już że poruszyła ten temat.

- Pilnował, bym przestrzegała praw - powiedziała w końcu, miała nadzieję że z szacunkiem należnym zmarłemu i pochyliła wstydliwie głowę.

- Dziękuję ci, kochana - powiedział Karai. - Daj znać, gdyby wpadła na coś głupiego.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » pt sty 26, 2018 7:34 pm

Królestwo Północy
Pałac


Elra skrzywił się lekko i niezgrabnie wyciągnął szmatkę z oka. Przez chwilę tylko tulił Danę w milczeniu.

- Ma trochę racji - przyznał wreszcie. - Naprawdę wszyscy mnie tu nienawidzą, doskonale rozumiem zresztą, dlaczego. Ale trochę się boję, czego on może chcieć w zamian za pomoc.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Na Północ. Do ojca. Gdzie indziej? Nie miałoby znaczenia, czy zauważyli - odrzekła Hatsze cicho. Objęła się ramionkami i milczała przez dłuższą chwilę. - Nie jestem przekonana - przyznała. - Bo wiesz... Oświecony lubi powtarzać, że mu przykro i żałuje, ale potem i tak robi kolejne okropne rzeczy. No i... jestem przekonana, że dostali już jakąś propozycję przynajmniej luźnego sojuszu. Jeśli te szantaże zmienią się w otwartą wrogość ze strony Królestwa, naprawdę nie jesteśmy po właściwej stronie.
*
- Wszystko w porządku? - zmartwił się natychmiast Ryoma. - Poruszyłem drażliwy temat? Przepraszam. Nie chciałem cię urazić.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » pt sty 26, 2018 8:27 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Nic ci nie zrobią, a jego cena na pewno będzie wygórowana - rzekła Dana cichutko. - Przepraszam za oko - dodała i wróciła do ocierani rany na jego czole.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Północ nie jest dla nas bezpieczna - powiedział Ruva. - Pozycja twojego ojca jest tam daleka od pewnej i ugruntowanej, nie brakuje mu tam wrogów, a ja nie pokonam wszystkich Pradawnych Zachodu, którzy teraz tam są i prawdopodobnie dochowają wierności komuś innemu niż faraonowi.
*
- Nie uraziłeś - zapewniła Maru. - To ja przepraszam. Nie zamartwiaj się tym, proszę. Czy jest coś jeszcze, co chciałbyś o mnie wiedzieć? Chętnie odpowiem.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » pt sty 26, 2018 8:36 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Nic się nie stało, kochanie - zapewnił ją Elra łagodnie. Milczał chwilę. - Masz rację - przyznał wreszcie cicho i ucałował ją czule.
*
Tymczasem Ravhona wyłoniła się z cieni w komnacie Pradawnych.

- Cześć, re - przywitała się z grzecznym uśmiechem na czarnych wargach. - Przyszłam się przywitać.
***
Chile
Nowa Twierdza


Hatsze mruknęła. Położyła się i zwinęła w kłębek.

- To ja już nie wiem, co robić - odrzekła, trochę płaczliwie. Po ludzku się bała, o Ruvę i o siebie.
*
- Chwilowo nie - przyznał Ryoma, no bo skończyły mu się pytania. - Może ty chciałabyś coś wiedzieć? Nie bój się, pytaj - zachęcił.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » sob sty 27, 2018 3:58 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Chociaż zrobienie sobie wroga z Czarnoksiężnika też pewnie nie jest najmądrzejsze - dodała Dana i palcami otarła wilgoć z jego czoła. Milczała przez chwilę, a w końcu, mocno niepewnie, zapytała: - Nie przejąłeś się tym, co powiedział, prawda?
*
Pradawni z dużym ożywieniem zaczęli skakać po lodowych słupach. Jak najdalej od niej.

- Witaj, dziecię białej krwi - przywitał się jeden dopiero, gdy usadowili się na bezpiecznym dystansie.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Na razie się wyśpij - rzekł Ruva. - I nie martw się za bardzo. W razie takiej konieczności, zabiorę nas stąd.
*
- Chciałabym wiedzieć, co sądzisz o tym pomyśle - oświadczyła Maru po krótkim zawahaniu.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » sob sty 27, 2018 4:18 pm

Królestwo Północy
Pałac


- O Isaku czy o łańcuchach? - zapytał Elra z łagodnym rozbawieniem, zupełnie wyraźnie nieprzejęty. - Ufam ci, moja słodka - dodał zaraz później, miękko całując drobną rączkę Dany. - Nie mam powodu się przejmować. - Milczał chwilkę. -
Jeśli masz w związku z tym jakieś emocje, które chciałabyś z siebie wyrzucić, zawsze chętnie słucham - zapewnił.
*
- Wiecie, to bardzo niegrzeczne - stwierdziła Ravhona z urazą, z powrotem podchodząc bliżej. - Zachowujecie się jakbym zarażała trądem.
***
Chile
Nowa Twierdza


Ryoma milczał krótką chwilę.

- Sądzę, że jest dobry - odrzekł wreszcie. Wyraźnie wahał się chwilę. - Nie obraź się, Maru, ale jestem tu nowy, nie bardzo wiem, czego szukać w przyszłych żonach, właściwie w ogóle nie spieszyło mi się do zakładania rodziny, ale matka ma rację - twoja pomoc byłaby mi więcej niż przydatna. I ufam jej osądowi na twój temat. Więc jeśli tylko nie wadzi ci moje pochodzenie, z chęcią przyjmę cię pod swoje skrzydła.

Adhara zerknęła na Maru i delikatnie uśmiechnęła się pod chustami.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości