13.2: Foch na puna

Tu piszemy nasze ST.
Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » ndz sty 14, 2018 7:10 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Nasz ostatni treser uciekł - przyznała Dana. - Najbardziej pomógł mi ten elf, który dał mi Fafika, no ale jego tu nie ma. A z Syrusem nie chcę rozmawiać - zaznaczyła. - Może faktycznie któryś z elfów tutaj zna się na psach - przyznała po krótkim namyśle.
***
- Wybacz mi, Saori-sama, ale poślubiłeś plebejuszkę - rzekła Fuju, pąsowiejąc. - Zadowoli mnie kąpiel z płatkami róż, masaż i kolia z diamentów, gdybyś kiedyś cierpiał na nadmiar złota.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » ndz sty 14, 2018 7:32 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Nie musisz z nim rozmawiać, wystarczy Nysara. Albo nawet ja mógłbym pójść - zauważył Ben łagodnie. - Ale jak uważasz. Wśród elfów powinien jeszcze być ktoś, kto wyznaje się na psach - przyznał. Myślał chwilę. - Jeśli okaże się, że nie, sensowną alternatywą byłoby sprowadzenie tresera wilków z Międzygórza. Bardzo bym się zdziwił gdyby ktoś zajmujący się tresowaniem do walki zwierząt tych rozmiarów i z tak silnym popędem do dominacji uciekł od Fafika.
***
Saori prychnął ciepłym śmiechem.

- Nie bój się, Fuju-chan, nie mówiłem poważnie - zapewnił ją z rozbawieniem. - Możesz mi wierzyć, nie podzielam miłości do łańcuchów pana Aurora.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » pn sty 15, 2018 7:01 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Dobry pomysł, papo - przyznała Dana. - Na razie pomówię z Ashorą. Dziękuję ci. Za przechowanie Faficzka też - dodała z rozbawieniem.

Dojedli śniadanie na spokojnie, a potem Dana zostawiła przywiązanego do łóżka Fafika i poszła poszukać Elry.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » pn sty 15, 2018 7:11 pm

Królestwo Północy
Pałac


Elra był, a jakże, w swoich komnatach.

Papiery, podarowane mu przez Danę poprzedniego wieczoru, leżały na zgrabnej kupce pod stołem. Na blacie zastąpiły je natomiast inne. W trzech osobnych stosach. Po trzy razy większych od wyjściowego. Sporo z nich było też rozgrzebanych, tworząc na stole czarno-biały półksiężyc wokół Elry. Jedynie przestrzeń najbliżej faraona pozostawała wolna, a i to tylko dlatego, że albinos musiał położyć gdzieś czysty papier i postawić kałamarz.

Zaraz za Daną do środka dość spiesznie wszedł spłoszony służący z kolejną porcją dokumentów. Elra pstryknął palcami i wskazał mu, gdzie ma je położyć, nawet nie odrywając oczu od... cokolwiek tak zawzięcie pisał.

- Na razie możesz iść - zezwolił łaskawie chłopakowi. Gdy ten wyszedł, Elra wreszcie uniósł oczy na Danę. - Nie przypuszczałem że Północ nie zna zawodu skryby - przyznał. - Usiądź, zapraszam. Wybacz, że cię niczym nie poczęstuję, kochanie. - Wrócił do pisania.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » wt sty 16, 2018 7:51 am

Królestwo Północy
Pałac


Dana podeszła i usiadła, ale nie na krześle, tylko na podłodze przy nogach Elry, opierając mu głowę na kolanach.

- Nie złość się na mnie - powiedziała. - Przepraszam.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » wt sty 16, 2018 9:06 am

Królestwo Północy
Pałac


Elra spojrzał na nią, westchnął cicho i odłożył pióro.

- Nie złoszczę się - zapewnił, delikatnie wciągając ją na kolana. Nieszczęsny palec miał zawinięty grubą warstwą opatrunku, bo po moc jeszcze nie poszedł. - Kończę propozycję planu rozwoju gospodarczego Królestwa - dodał. - Możesz przedstawić ją czcigodnemu Namiestnikowi i Radzie do rozpatrzenia przy najbliższej okazji. Albo nie. Jak uważasz. Na pewno powinnaś przypisać ją sobie.
***
Chile
Nowa Twierdza


Adhara zjawiła się w przedsionku łaźni na pół godziny przed umówionym u Ryomy spotkaniem i tam siadła sobie, czekając na Maru. Złapała ją już po pięciu minutach.

- Jak samopoczucie? - zapytała tonem doświadczonej plotkary, wchodząc na kąpiel wraz z przyjaciółką.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » wt sty 16, 2018 9:23 am

Królestwo Północy
Pałac


- Dziękuję - powiedziała Dana, nieco zaskoczona. - Przeczytam i przedstawię - zapewniła. Milczała chwilę. - Co z Czerwonymi, Elra? I z tym potworkiem, który powstał z Imperium?
***
Chile
Nowa Twierdza


- Denerwuję się. Mam okropną tremę - przyznała Maru. - Tak dawno nie byłam na swatach, no i... On jest z północy. Nie mam pojęcia, czego oczekuje.

Maru zdjęła ubranie, owinęła się w ręcznik i zabrała bardzo żywiołowo za swoje kędzierzawe włosy, których Czerwone nie myły zbyt często, ale za to dzień w dzień nacierały pasmo po paśmie tłuszczami i olejkami.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » wt sty 16, 2018 10:29 am

Królestwo Północy
Pałac


Elra powoli wzruszył ramionami.

- A co ma być? Nawet jeśli zdecydujemy się odbić moje Imperium, to nie nastąpi to w ciągu najbliższych pięciu lat, może nawet dekady, bo to byłoby okropne głupstwo - zauważył. - Rzuciłem ten kraj na kolana, teraz najlepsze co mogę zrobić, to pomóc postawić go z powrotem na nogi. Zresztą, Imperium teraz, ba, nawet w stanie w którym je opuszczałem byłoby dla nas jedynie obciążeniem. A Czerwoni... zależy, co oni zrobią. Jeśli przyjmą nasze żądania, pojadę na rozmowy i wyswatam Hatsze w zamian za sojusz i jakiś traktat handlowy zanim nasza droga żmija wpadnie na "lepszy" pomysł, co z nią zrobić. Nienawidzi mnie i nie sprawia wrażenia kogoś, kto ma skrupuły - wyjaśnił. - Jeśli nie przyjmą, będziemy dalej ignorować ich żądania. I tak nie zrobią krzywdy ani jej, ani tej całej służącej. Patrz tego księcia, niby tak mu przykro, że mi cię oddał, a cały czas romansuje na boku - prychnął. - A mówią że to ja jestem dwulicowym sukinsynem.
***
Chile
Nowa Twierdza


Adhara natomiast od razu plusnęła do basenu. Próbowała dostosować się do towarzystwa i także oliwić włosy, jednak szczerze tego nie znosiła i szybko przestała, pozostając przy regularnym myciu.

Milczała przez dłuższą chwilę.

- Wiesz, nie znam go za dobrze, ale nie sądzę by miał wygórowane oczekiwania. No bo... on jest tu z własnej woli, tak? Wie, że wszystko jest inne niż przywykł, ale też nie zdążył jeszcze za dobrze poznać obyczaju. Więc nie ma na czym oprzeć tych oczekiwań. Jednocześnie cała sytuacja z pewnością jest dla niego bardzo abstrakcyjna. Ty swatasz się pierwszy raz od dawna, on nie robił tego nigdy, rozumiesz. - Urwała na chwilę. - Wedle norm przyjętych wśród hakkaich, to kobieta prowadzi rozmowę. A spożywanie posiłku podczas gdy rozmówca nie może uchodzi za niekulturalne. Więc będzie zdezorientowany, będzie mu niezręcznie i nie ma za wiele doświadczenia w prowadzeniu rozmów. Bez wątpienia będzie ci więc wdzięczny jeśli weźmiesz na siebie część z tego trudu i będziesz się odzywać bez zachęt z jego strony, podtrzymywać tematy. Poza tym, idealna żona według ich standardów ma być ładna, ułożona, pokorna i pracowita, ale te kryteria spełniasz - dodała na koniec z ciepłym rozbawieniem.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » wt sty 16, 2018 5:30 pm

Królestwo Północy
Pałac


Dana skuliła się trochę i oparła głowę na jego obojczyku.

- Nie jest mu przykro - powiedziała cicho. - W ogóle nie jest mu przykro. I słusznie. Nie zrobiłbyś mi krzywdy, a dziś byłabym już w domu, gdybym zwyczajnie została w niewoli.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Nie mów tak - sapnęła Maru. Skończyła z włosami i podeszła, by umyć starannie twarz, nogi i ręce, zanim plusnęła cała do basenu. - Jeszcze wbijesz mnie w pychę.
*
Tymczasem Karai postanowił wykorzystać wolne popołudnie. I poprosił Kaede, by przyprowadziła do niego Fabianę. Gdy kobiety weszły, wskazał dziewczynie poduszkę za stołem, nakrytym deską i białym obrusem, aby blat się nie zabrudził.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » wt sty 16, 2018 5:51 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Nie miał takiej gwarancji - zauważył Elra. Milczał krótką chwilę. - Ale mniejsza z tym - dodał wreszcie łagodnie. Westchnął ciężko. - Więc... co z twoim psem? - wyraźnie niechętnie podjął temat.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Przepraszam - odrzekła Adhara z dobrze udaną swobodą. Jej mrówki były dosłownie wszędzie i czasem widziała i słyszała rzeczy, o których wolałaby nie wiedzieć.
*
Fabiana spojrzała na to... niecodzienne nakrycie stołu i od razu cała zlała się potem. W życiu trochę widziała, trochę słyszała i takie rzeczy nigdy nie wróżyły nic dobrego.

Usiadła grzecznie, jednakże spoglądając na Karaiego z gniewem i lękiem. Pojedyncze łzy strachu mimowolnie pojawiły się jej w oczach. Chciała przekląć tego człowieka - kolejnego człowieka, który zawiódł wszelkie jej wyobrażenia i oczekiwania, zupełnie jak Elra przedtem - ale zabrakło jej odwagi.

Kaede także była dość ponura. Ciekawe, dlaczego.

- Musisz to robić, kiedy jest przytomna? - zapytała cicho męża.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości