18. Magia nie istnieje!

Tu piszemy nasze ST.
Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » czw kwie 16, 2020 11:44 am

- Nie ma sprawy - zapewnił Elra i wstał, przytulić go krótko w przypływie wylewnych emocji. - Smacznego - zapewnił, kiedy puścił.

*

Tydzień później

Viriama i jego rodzinę, podobnie jak pozostałych weteranów goszczonych przedtem przez Elrę, uzurpator przeniósł do koszar, gdzie zajmowali się tym czym zwykle, za dość nędzne pieniądze. Rodzina starego kusznika trzymała się jednak w miarę dobrze. Po części zapewne ponieważ co jakiś czas, nieregularnie, otrzymywali skromne zastrzyki pieniężne. Mogli tylko podejrzewać, że pochodzą od Adhary - odkąd pożegnała się z nimi przed opuszczeniem miasta razem z córką nie słyszeli absolutnie nic, ani od niej, ani o niej.

Dlatego pewnym zaskoczeniem mogło być, kiedy do ich drzwi zastukała pozawijana w chusty kobieta i po krótkiej wymianie grzeczności wręczyła Viriamowej list.
Dziadku, babciu

Przepraszam was. Wiem, jestem okropną wnuczką.

Wysłuchajcie mnie proszę, bo to ważne. Zbierzcie całą rodzinę i opuśćcie miasto. Będę czekać na was w opuszczonej wsi nad rzeką, dzień pieszej drogi na południe. Nie mogę zostać długo, więc spieszcie się.

Adhara

Drugi list natomiast został zaniesiony do dowódcy garnizonu Nieśmiertelnych w mieście. W kopercie znajdowało się kolejne pismo wampirzycy i druga koperta, z wilkiem Freyów na pieczęci.
Rozkazy księcia Isaku, jak wierzę, zostały przeczytane w pierwszej kolejności. Proszę, zbierz wszystkich swoich Nieśmiertelnych, znajdź pretekst by opuścić z nimi miasto i zabierz ich do opuszczonej wsi nad rzeką, dzień pieszej drogi na południe. Stamtąd poprowadzę was dalej.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Los » czw kwie 16, 2020 11:52 am

Listy te pozornie niczego nie zmieniły, ani nikogo nie poruszyły. Jednak nocami w niewielkich grupkach, Nieśmiertelni zaczęli opuszczać miasto. Jako ostatni odszedł oficer ze sztabem oraz rodzina Viriama, którzy cztery dni po otrzymaniu pism udali się w nocną drogę wzdłuż rzeki.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » czw kwie 16, 2020 12:09 pm

Adhara początkowo przyjmowała nadchodzących Nieśmiertelnych z pewną dozą dobrze skrywanej obawy. Przez lata zabijała i pożerała takich jak oni, ba, robiła to jeszcze niedawno. Było jej więc cokolwiek niezręcznie, strzec teraz ich obozu. Jednak ona także miała swoje rozkazy.

Po pierwszych dwóch nocach uspokoiła się nieco. Znaczy, przestała podświadomie oczekiwać dźgnięcia w plecy. Nie zaczepiała obozujących już Nieśmiertelnych, a oni nie zaczepiali jej.

Spędzała czas na przemian na wypatrywaniu wrogich patroli, krótkim śnie i oczekiwaniu na następne grupy Nieśmiertelnych. Panował jednak spokój.

Toteż nadchodzący sztab i Viriamowie zastali ją czekającą na zasłaniającej wioskę wydmie. Siedziała pod osłoną zarośli i wylazła z nich dopiero gdy się zbliżali, zakurzona, pozawijana i uzbrojona jak zwykle. Stanęła nieruchomo, czekając.

Nie miała pojęcia, ilu Nieśmiertelnych jest w mieście ani kto jest ich oficerem, miała więc nadzieję że kiedy ten się zjawi, sam ją o tym poinformuje.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Los » czw kwie 16, 2020 7:00 pm

Nieśmiertelni stanęli również, bo ich nieufność była co najmniej tak duża.

- To ona? - syknął oficer.

- Chyba - szepnął trochę bez przekonania Viriam.

- To wszyscy, pani - oznajmił wobec twho ten pierwszy.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » czw kwie 16, 2020 7:21 pm

Kiwnęła głową, udając że nie usłyszała wcześniejszej wymiany zdań.

- To dobrze. - Zostało jej niebezpiecznie mało perfum.

Wzięła głęboki wdech i zmusiła się do przełamania własnej nieufności. Zeszła po wydmie w ich kierunku, bez gwałtownych ruchów. Dystans należało zmniejszyć, nie chciała jednak drażnić Nieśmiertelnych.

Zatrzymała się znów niespełna dwa metry od grupy.

- Wszyscy czekają za tą wydmą, panie. Gdybyś mógł kazać im zwinąć obóz i przygotować się do wymarszu - poprosiła spokojnie. - Chętnie odpowiem na wszelkie pytania, ale wolałabym to zrobić już w drodze.

Spojrzała na Viriama z rodziną za plecami i uśmiechnęła się pod zakrywającą pół twarzy chustą.

- Cześć, dziadku, babciu. Dobrze was widzieć - przywitała się ciepło, acz ze słyszalną nutą zażenowania i wstydu. Było nie było, przepadła bez wieści na cztery lata, a potem nagle pojawiła się znów i miała czelność żądać by porzucili absolutnie wszystko co sobie zbudowali przez ten czas, pomimo ich wieku. Nie powiedziała im nawet, dlaczego.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Cerro » ndz kwie 19, 2020 8:25 am

Pustynia

Oficer spojrzał na Viriama, jakby błagając, by ten dał mu jakiś znak, ale wobec braku takowego odszedł.

- Cześć? - odpowiedział Viriam nieco bez przekonania, za to jego żona bynajmniej nie była równie powściągliwa:

- Jak mogłaś? Gdzie się podziewałaś? Jak można było tak przepaść? Masz mnóstwo do wytłumaczenia, młoda damo!

*

Królestwo Północy

Isaku tymczasem straszył w pałacu, głównie kuszników przed drzwiami faraona, którzy bardzo usilnie nie chcieli dać mu wejść, a jednocześnie nie mogli go powstrzymać. Ich reakcja była zrozumiała, zważywszy porę nocy, ale została zignorowana. Isaku i tak wparował do sypialni Elry, w miarę po cichu, uzbrojony w małą lśniącą nowością książeczkę, którą czytał w łóżku i która pośrednio go tu przywiała.

Pośrednio, bo tak poza tym był ostatnio bardzo zajęty żoną i czuł się złym przyjacielem. A w małej, odzyskanej rodzinie faraona ostatnio też wiało chłodem, bo już nie tylko Brunhilda była wobec ojca oschła, ale od ostatnich kilku dni wyraźnie z jakiegoś powodu udzieliło się to Jonowi.

Isaku usiadł przy kominku i możliwie cicho dorzucił do ognia.

*

Twierdza

Niespokojna noc miała czekać także Czerwonych. Najpierw dowiedzieli się o tym wartownicy przed wnętrzem, potem ci we wnętrzu, mężczyźni, kobiety przy drzwiach haremu, reszta haremu, a w końcu Maru wbiegła do prywatnych komnat Adhary, żeby ją obudzić.

- Pani - szepnęła z lękiem, klęcząc przy jej posłaniu. - Zaatakowano Twierdzę. Znaleźli nas.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » ndz kwie 19, 2020 9:13 am

Pustynia

Adhara milczała przez długą chwilę. Wreszcie, podeszła bliżej, obsuwając chustę z twarzy.

- Wiem i mnie też jest przykro, ale tak było lepiej - odrzekła cicho, uśmiechając się blado żeby mogli zobaczyć zęby. - Mała ciężko zachorowała. Leki nie pomagały. Mogłam ją uratować tylko z pomocą wampira i to właśnie zrobiłam. Była tylko kilkuletnim dzieckiem, bałam się że to sprawi jej problemy, z którymi nie będę mogła pomóc jako człowiek. Więc zmieniłam się razem z nią. I miałam rację. A kiedy się już z tym uporałyśmy, półtora roku później, byłam już uwikłana z Syrusem i Czerwonymi, dołączyłam do ich ruchu oporu. Chciałam pisać, wielokrotnie, ale bałam się że sprowadzę tym na was niebezpieczeństwo. Gdyby ktoś się dowiedział, że piszecie z buntowniczką, Isaku przecież... - skrzywiła się paskudnie na samą myśl.

*

Królestwo Północy

Fabia zresztą tę zajętość bardzo dosłownie prowokowała - Isaku regularnie wracał na posiłki zastając ją ubraną skąpo lub wcale. Po kilkuletniej abstynencji jej głód najwyraźniej dorównywał danowemu.

Elrze natomiast było... cóż, przykro. Chociaż rozumiał doskonale i nie próbował na siłę przekonywać Jona do zmiany zdania. Właściwie w ogóle bał się poruszyć tematu. Martwił się że jeszcze palnie coś głupiego i pogorszy sprawę.

Z płytkiego snu obudziło go światło kominka. Z cichym jękiem uniósł głowę.

- Dlaczego nie śpisz o tej porze? - zapytał cicho, najwyraźniej bardziej zdumiony tym niż faktem że Isaku robi to w jego sypialni.

*

Twierdza

Kaede poderwała się gwałtownie z łóżka.

- Obudź i zbierz wszystkich - nakazała. - Uciekamy.

Po coś kuli ten tunel do plątaniny jaskiń.

Sama wstała, zawinęła się w coś na szybko i wyślizgnęła się z haremu z Ćmą na ramieniu, dopilnować by zabrano konie i smoki. Nie musiała zresztą, Czerwoni wiedzieli co robić, grupa która nie przygotowywała się w wejściu do odpierania ataku już prowadziła do tunelu jedne i drugie.

*

Wyraźnie przerażona Fariha potrząsnęła ramieniem Estrid.

- Wstawaj, uciekamy. Idę znaleźć Gara - dodała i odbiegła.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Cerro » ndz kwie 19, 2020 9:25 am

Pustynia

- Tak, Isaku zaorał by tę rodzinę - mruknął Viriam. - Ale teraz Nieśmiertelni są tu z jego rozkazu. Co się dzieje?

Szczęśliwie pojawił się oficer i skinął ręką. Viriam westchnął ciężko. Był znużony.

- Możemy ruszać - powiedział niechętnie.

*

Północ

- Przepraszam - rzekł Isaku. - Przedtem byłem atakowany przez moją żonę. Pomyślałem, że przyjdę, sprawdzić czy nie czujesz się samotny. Czytałem też o wampirach - powiedział, pokazując książeczkę. - Zacząłem, gdy nim byłem, ale wtedy jakoś mi nie szło. Chyba rozumiem już naturę tej dziwnej relacji między Kellamem a twoją córką.

*

Twierdza

Pakująca się w pośpiechu Estrid ruszyła wkrótce na poszukiwanie Farihy, która wcale nie musiała ratować Gara. Gar był już na nogach, z harpunem w ręku i splecionym warkoczem, jakby urodził się do walki. Co było prawdą.

Odnalazł Kaede i dość obcesowo, zwłaszcza jak na człowieka jeszcze niedawno zdjętego grozą, zapytał:

- Ile osób wie, dokąd prowadzi ten tunel, pani?

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Akayla » ndz kwie 19, 2020 9:40 am

Pustynia

- Chodźmy - potaknęła Adhara, z powrotem naciągając chustkę na twarz. Stanęła między nimi i podała ramię im obojgu, żeby mogli się podeprzeć. - Jest ze mną Draumur, poniesie was - dodała, bo ani myślała kazać swoim dziadkom dalej iść. W tym świecie, w ich wieku należało uznać za cud że nadal żyli.

*

Północ

- Nie masz za co przepraszać. Trochę się czuję - przyznał Elra, ziewając. Usiadł, przesunął się i poklepał zachęcająco miejsce obok siebie. - To chodź i mów - zachęcił.

*

Twierdza

Kaede była już zajęta organizowaniem obudzonych kobiet do pospiesznego zebrania niezbędnych zapasów ze spichrza i zdążyła już posłać kogoś z przypomnieniem do Shizuko, żeby aby nie zapomniała o mumii. Aktualnie czekała w wejściu na siostrę, w międzyczasie zajęta odpowiadaniem na pytania i wydawaniem dalszych rozkazów. Spojrzała na Gara.

- Ja i kilkoro mężczyzn - odpowiedziała. - Poprowadzą nas.

Fariha wyrosła przy nich, już z porwaną ze spichrza Remą na ramieniu.

- Jesteś, dobrze - sapnęła i poleciała znaleźć znów Estrid.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 18. Magia nie istnieje!

Postautor: Cerro » ndz kwie 19, 2020 9:49 am

Pustynia

Nieśmiertelni nie byli aż tak bardzo gotowi, raczej jeszcze kończyli się szykować, dociągając koniom popręgi i dosznurowując buty. Ale można było zacząć maszerować, co uczynili. Oficer co jakiś czas spoglądał nieufnie na papier od Isaku i bez przerwy sprawdzał, czy go ma, przekonany że to jedyna rzecz, która w razie czego może ocalić ciągłość jego głowy z szyją.

*

Północ

Isaku wobec tego zrzucił szlafrok i buty, i raźno wskoczył do łóżka.

- Uzurpator trzymał wampira w klatce i nie dokarmiał, i na ile wiem jego koleżeństwo z Brunhildą zaczęło się od tego, że odwiedzała regularnie i trochę poiła. Swoją krwią - zaczął. W książce były bardzo ładne ryciny. Prawdopodobnie autor dodał je, żeby była dłuższa, bo mało wiedział o wampirach. - Szczerze mówiąc nie wiem, czy ma takie dobre serduszko, czy wiedziała, do czego to doprowadzi. To "Stutomowa Nauka o Wampirach". Ta książka. Tom któryś tam. Wyszła kilka lat temu, ale jest bardzo popularna. To może ją dostała w swoje małe łapki. Ten tom traktuje o specyficznych ostrzeżeniach dla wampirów, rzeczy w stylu "nie rób sobie w domu takich okiennic, bo widok kątów prostych działa na wampiry drażniąco i powoduje zawroty głowy". Swoją drogą, wiedziałeś o tym?

*

Twierdza

- Żaden z nich nie opuszczał Twierdzy? - upewnił się Gar.

Nim Kaede zdołała odpowiedzieć, rozległ się ogłuszający huk, Twierdza zatrzęsła się, z sufitu poleciały kamienie i pojawiły się na nim pęknięcia. A potem kolejne, na ścianach. Czerwoni i kobiety poczęli poganiać się nawzajem i od wartowników, aż do wejścia do tunelu pobrzmiała powtarzana wiadomość:

- Smok! Mają smoki!


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości