13.2: Foch na puna

Tu piszemy nasze ST.
Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » wt sty 16, 2018 6:00 pm

Królestwo Północy
Pałac


Dana również westchnęła.

- Naprawdę widzę, że nie jest idealny - zaczęła ostrożnie. - Ale jestem do niego przywiązana, Elra, a jego zachowanie da się poprawić. Tylko musisz mi dać trochę czasu. Wyrzucenie go teraz do psiarni i odcięcie od nas nie nauczy go jak się powinien zachowywać, wręcz przeciwnie.
***
Chile
Nowa Twierdza


- A myślisz, że będzie mi wdzięczna, jeśli po prostu obudzi się bez palca? - spytał Karai tonem człowieka, który wolałby być gdzie indziej. Wyciągnął rękę do Fabiany. - Daj dłoń - powiedział łagodnie. - Nie bój się.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » wt sty 16, 2018 6:12 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Nie możesz powiedzieć, że nie byłem cierpliwy - zauważył, ze zmęczeniem pocierając czoło. - Jak ty to robisz, że ciebie nie gryzie?
***
Chile
Nowa Twierdza


- Zaoszczędzisz jej bólu - odrzekła Kaede cicho.

Fabia nerwowo oblizała wargi, a potem podała mu rękę, w końcu odwracając wzrok. Nie mogła już wytrzymać całej tej presji.
*
Tymczasem Adhara i Maru dotarły w końcu do komnat Ryomy. Chłopak siedział przy stole, zastawionym skromnie jak na południowe standardy, i spoglądał za okno. Jednak usłyszawszy pukanie, wstał i zawołał kobiety do środka. Uśmiechnął się do nich grzecznie.

- Miło mi cię poznać, Maru - przywitał się. - Zechcecie usiąść?

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » ndz sty 21, 2018 7:54 am

Królestwo Północy
Pałac


- Dla mnie zawsze byłeś dobry i cierpliwy - przyznała Dana, wtulając policzek w jego pierś. - Ale trzy główne rzeczy, jakie powiedziałeś o Faficzku, to że powinnam zamykać go w klatce, mogę go zatrzymać i że wyrzucisz go oknem. - Milczała chwilę. - To nigdy nie będzie miły pałacowy piesek. Elfy hodują je po to, żeby gryzły wszystkich poza najbliższymi. Musimy go jakoś do ciebie przekonać i trzeba nad nim panować, to wszystko. I wiem, że nie całkiem to wychodzi - przyznała - ale potrzebuję chwilę czasu, żeby naprawić problemy. Dostrzegam je, naprawdę.
***
Chile
Nowa Twierdza


Karai nie odpowiedział żonie, ale jednym zaklęciem pozbawił dziewczynę przytomności i złapał ją, zanim upadła.

- Nie nadaję się już do tego - powiedział żonie. - Zmiękłem zupełnie.

Ujął lewą dłoń Fabiany, ustawił i jednym uderzeniem noża odrąbał jej serdeczny palec. Zagoił ranę właściwie zanim jeszcze zaczęła krwawić.

- Jeśli i to zignorują, będę miał nielada kłopot, co dalej - dodał.
*
Maru zaczerwieniła się pod chustami, spuszczając wzrok.

- Ja również jestem bardzo szczęśliwa - zapewniła i weszła do komnaty. - To dla mnie wielki zaszczyt.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » ndz sty 21, 2018 12:09 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Usiłowałem tylko ograniczyć zniszczenia w komnatach. To były drogie rzeczy, a nasz budżet był napięty jak nigdy - zauważył Elra z cichym westchnieniem. - Potem nie mówiłem nic, nawet kiedy gryzł mnie i wszystkich wokół, aż do dzisiaj.

Pochylił się i pocałował ją miękko w głowę.

- Mam nadzieję, że wiesz, co robisz.
***
Chile
Nowa Twierdza


- To nie jest nic złego - zauważyła Kaede miękko. Milczała chwilę. - Coraz bardziej przypominasz mi chihi-ue.

Objęła Fabianę ramionami i delikatnie przyciągnęła do siebie, składając głowę służącej na swoich udach.

- Władza się tam zmieniła - zauważyła cicho. - Jeśli zechcą nas zignorować, będzie im łatwiej niż kiedykolwiek. - Zawahała się na chwilę. - Czego właściwie zamierzałeś od nich zażądać?
*
Ryoma także poczerwieniał natychmiast i chrząknął z zażenowaniem, drapiąc się po karku.

- Taaa - mruknął nieelokwentnie, a potem zapraszającym gestem wskazał jej poduszki po drugiej stronie stołu. - Proszę. Zechciej usiąść - powtórzył grzecznie.

Adhara patrzyła na nich przez chwilę, a potem jakby na zachętę minęła Maru i, kiwnąwszy Ryomie głową na powitanie, opadła na poduszki przy trzecim boku stolika.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » ndz sty 21, 2018 3:10 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Ja też - zapewniła go Dana cicho. - Przeszkadzam ci, prawda? - spytała po chwili.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Zagwarantowania, że niewolnictwo nie wróci na dawnych ziemiach Złotego Imperium - odpowiedział Karai. - Gdyby chodziło o coś małego, nie porywałbym tej dziewczyny. A najwyraźniej i tak pomyliłem się w ocenie. Isaku nie zależy na niej aż tak.
*
Maru usiadła równieź i przez chwilę panowała cisza...

...którą Czerwona dość heroicznie przerwała, pierwszy raz w życiu nawiązując rozmowę:

- Proszę, nie krępuj się i jedz. My jesteśmy już po kolacji.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » ndz sty 21, 2018 3:40 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Nie - zapewnił Elra. - I tak miałem sobie zrobić przerwę. - Milczał chwilę. - Zanim brutalnie mi przerwano, próbowałem wprowadzić w Imperium manufaktury. Prognozy były dobre, więc myślę że można by spróbować tutaj czegoś podobnego. Zwłaszcza że w przytułkach dla ocalałych ze Svarii i Mglistych wciąż tkwi mnóstwo sfrustrowanych bezrobotnych. Męczą się, cierpią, są niezadowoleni i obciążają budżet państwa. Można ich zatrudnić do budowy i pracy w takich miejscach. Zarobią trochę, zajmą się czymś, wyjdą z biedy, a my zyskamy więcej towarów na sprzedaż za granicę. Przy okazji pomoże nam to chociaż trochę ograniczyć import.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Nie wiem, czy on byłby w stanie zagwarantować coś takiego - zauważyła Kaede. - Królestwo bardzo ucierpiało na wojnie z faraonem i późniejszych reperkusjach, a teraz jest tam jeszcze zamieszanie przez zmianę władzy.
*
Ryoma uśmiechnął się do niej trochę niepewnie.

- Skoro tak mówisz - ustąpił. - Dziękuję.

Zaczął dziubać posiłek, mimo wszystko wciąż dość niemrawo.

- Więc... - zaczął powoli, zupełnie wyraźnie wymyślając co powiedzieć w locie - może opowiesz mi coś o sobie? Od chihi-ue usłyszałem bardzo niewiele, a chciałbym cię bliżej poznać.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » ndz sty 21, 2018 5:59 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Nie - zaprzeczyła Dana. - Najważniejsze, co importujemy, to żywność. Żadna manufaktura tu nie pomoże, to kwestia klimatu i gleby.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Mają złoto i armię, to wystarczy - zapewnił Karai. - Ponad wszystko, Południowe Królestwa zapewne odpuściły by temat po jednej subtelnej groźbie. Ale Królestwo musiałoby tutaj w ogóle spoglądać i to im najbardziej nie na rękę. - Milczał chwilę. - Wybadaj dziewczynę. Chcę wiedzieć, czy trzeba będzie się jej pozbyć, czy też możemy ją tutaj w razie czego zatrzymać.
*
- Erm... cóż - powiedziała Maru. - Umiem gotować, prać i sprzatać, szyć, farbować tkaniny... - Poczęła wyliczać w dobrej wierze.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » ndz sty 21, 2018 8:48 pm

Królestwo Północy
Pałac


Elra mruknął i wygrzebał ze stosu dokumentów dość opasły raport. Podał go Danie.

- Powiedziałem "trochę ograniczyć", nie wyeliminować - zauważył. - Żywność stanowi trzon naszego importu, to prawda, ale oprócz niej ściągamy też sporo odzieży, obuwia, ceramiki, w znacznie mniejszym stopniu także wyroby złotnicze i meble, podczas gdy wszystkie te rzeczy moglibyśmy bez trudu wytwarzać sami i nie tylko zaspokoić własne potrzeby, ale też zalać południowe rynki naszymi tańszymi wyrobami. Wzbogacić się ich kosztem. - Delikatnie pogłaskał ją po włosach i ucałował w skroń. - Oczywiście jeśli nie uważasz, że pomysł się przyjmie, do niczego cię nie namawiam - zaznaczył.
***
Chile
Nowa Twierdza


- Hai, Karai-sama, oczywiście. Ale... do tej pory była nastawiona bardzo wrogo i wątpię, by miało to ulec zmianie teraz, kiedy jeszcze ją okaleczyliśmy - odrzekła Kaede cicho. Westchnęła ciężko i delikatnie odgarnęła włosy z czoła nieprzytomnej dziewczyny. - Biedaczka. Szkoda mi jej, taka miła, dobra dziewczyna.
*
Ryoma spojrzał na nią z lekkim szokiem odmalowanym na twarzy, a potem uśmiechnął się z rozbawieniem. Chyba trochę się rozluźnił. Nie zamierzał jednak wbijać się Maru w słowo.

- Nie wątpię w twoje umiejętności - zapewnił ją łagodnie kiedy już wreszcie skończyła - ale pytałem trochę o co innego. O ciebie. Wiesz, jako osobę. Na pewno masz jakieś zainteresowania, rzeczy, które lubisz robić w wolnym czasie - zauważył.

Cerro
Awatar użytkownika
Takeshi

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Cerro » czw sty 25, 2018 7:17 pm

Królestwo Północy
Pałac


- Namawiasz - stwierdziła Dana z rozbawieniem, biorąc się za przeglądanie raportu. - Nie musisz być taki asekuracyjny - dodała. Jedną nóżką owinęła zwinnie jego łydkę. - Lubię, kiedy się rządzisz.

Znów pochyliła głowę nad dokumentem i tak sobie siedziała, słodka, młodziutka i śliczna, gdy w głowę Elry nagle bardzo gwałtownie wbiło się... coś.

To było mniej więcej tak jakby wielki, ochydny, ociekający jadem robal wbił mu się przez kark w czaszkę, włochatymi odnóżami rozepchał jej wnętrze i zaczął wyrywać mu z mózgu neuron za neuronem.

- Jesteśmy teraz rodziną, musimy się lepiej poznać - oznajmił robal serdecznie. - Oszczędzę nam pogawędki, nie wierć mi się. Ojej, byłeś dla tej dziecinki taki okropny! - westchnął, kontynuując swój zbrodniczy proceder.
***
Chile
Nowa Twierdza


Karai nie odpowiedział. Głównie ponieważ naprawdę nie było mu potrzebne pogłębianie wyrzutów sumienia, które uprawiała właśnie Kaede. Ale też ponieważ Fabia ocknęła się właśnie spod jego zaklęcia.
*
Maru milczała przez chwilę, zaskoczona tym jak rzeczowy, bezpośredni i sprytny był ten człowiek. Zupełnie nie oczekiwała po rozmowie z Adharą tak chytrego wypytywania o swój stosunek do pracy!

- Zapewniam, że staram się nie marnować czasu na bzdury - powiedziała wobec tego.

Oczywiście bywała próżna, lubiła malować twarz, czesać włosy i godzinami szyć i dobierać ubrania, ale do tego nie zamierzała się tak wprost przyznawać. To były wady, nad którymi ciężko pracowała.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 13.2: Foch na puna

Postautor: Akayla » czw sty 25, 2018 7:46 pm

Królestwo Północy
Pałac


Elra krzyknął boleśnie i zwinął się, łapiąc się za głowę.

- Wynocha! - ryknął na nieproszonego gościa, z całych sił walcząc przeciw niemu i jego działaniom.
***
Chile
Nowa Twierdza


Fabia jęknęła cicho i zamrugała. Podniosła się do siadu, a potem spojrzała na swoją rękę i pisnęła głośno. W oczach natychmiast stanęły jej łzy.

- Tak mi przykro, kochanie - powiedziała Kaede miękko, obejmując ją ramieniem.

- ZOSTAW MNIE! - ryknęła Fabia histerycznie i gwałtownie, z całej siły spoliczkowała albinoskę.

Kaede sapnęła i roztarła miejsce uderzenia. Nie żeby bolało - służąca naprawdę nie była taka silna - ale kunoichi wolała nie podjudzać jej jeszcze bardziej.

- To my już pójdziemy - zwróciła się do męża. Prowadzić przy nim przedstawień też nie miała ochoty. - Chodź, Fabio. Odpoczniesz.

Fabia zgrzytnęła zębami, wstała i odwróciła się na pięcie, nie poświęcając Karaiemu już choćby cienia uwagi.
*
Ryoma zamrugał znów, niezmiernie zdumiony. Adhara chrząknęła dziwnie, z trudem dławiąc chichot.

- Przepraszam - powiedziała zresztą zaraz cichutko, pokornie pochylając głowę.

- W porządku - zapewnił ją Ryoma, w zasadzie odruchowo, nie spuszczając wzroku z Maru. Milczał przez chwilę. - Skoro tak uważasz - ustąpił wreszcie. - Ja tam zawsze lubiłem strugać w drewnie i malować, chociaż nigdy nie byłem w tym tak dobry jak haha-ue. Jestem zdania, że każdy od czasu do czasu potrzebuje choćby chwili przyjemności, jednak szanuję i podziwiam twój punkt widzenia.

Nagle rozległ się odległy, kobiecy krzyk. Ryoma natychmiast spiął się cały, jego ręce opadły na rękojeści noży. Posłał krótkie spojrzenie Adharze, ta jednak jedynie delikatnie pokręciła głową. Hakkai powoli się rozluźnił i wrócił do jedzenia.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości