19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Tu piszemy nasze ST.
Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 29, 2022 10:19 am

- Pojadę z tobą - zdecydował Isaku. - Zaraz zejdę, tylko zostawię wiadomość Fabii.

Zostawił i zajrzał jeszcze do saloniku, gdzie Bashar usadzil gości i chłopców.

- Hej. Dzień dobry. Przepraszam was wszystkich, ale muszę jechać z Verem coś załatwić. Nie spalcie pałacu.

- Spróbujemy - zapewnił Floki.

Isaku poszedł jeszcze po swój miecz, bo w sumie czemu nie, zarzucił na czarne ubranie biały płaszcz, przystanął na dwie minuty żeby służącą chociaż poprawiła mu warkocz i był już na zewnątrz, gdzie czekali niecierpliwie Ver i służący zmuszony do przytrzymywania Barafu oraz kilku konnych kuszników. Kilkunastu. Bo król.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 29, 2022 10:32 am

Ben pomachał Isaku, kiedy ten przelatywał.

Ver w międzyczasie wyprzągł własnego konia z powozu. Bo przecież nie będzie się turlał w karocy z oddziałem konnych.

- Pozwoliłem sobie wypożyczyć siodło - zwrócił się do Isaku, kiedy ten nadszedł.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 29, 2022 10:37 am

- W porządku - zapewnił Isaku. - Jedźmy - dodał.

I pojechali. Właściwie to nawet wyciągniętym kłusem, który był delikatnie mówiąc kłopotliwy dla przechodniów w mieście. Przez portal też natychmiast ich przepuszczono i wkrótce byli pod właściwą kamienicą.

Medycy już stamtąd odjechali z ojcem N'gai. Przed budynkiem było za to sporo śledczych, jej histeryzująca matka i kusznik, który odganiał się niecierpliwie od śledczych, usiłujących go albo przepytać albo aresztować. Zbroję na boku miał uszkodzoną, a płaszcz oddał N'gai, która siedziała szczelnie nim owinięta na schodach budynku naprzeciwko.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 29, 2022 10:51 am

Ich mały oddział zatrzymał się z rżeniem koni pod kamienicą. Ver obrzucił scenę jednym szybkim spojrzeniem, uznał że Sokole Oko nie jest ciężko ranny, i w związku z tym odłączył się od grupy, żeby najpierw podejść do N'gayi.

Zeskoczył z konia przy schodach i przykucnął przy niej.

- Jesteś cała? Jak się czujesz? - zapytał z zatroskaniem, delikatnie opierając dłoń na jej ramieniu.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 29, 2022 10:57 am

Podskoczyła boleśnie.

- Akurat tu mam siniaka - powiedziała. - W porządku. - Otarła zalaną łzami twarz. - Nie chcieli mnie wypuścić. Powiedzieli, że wyślą mnie gdzieś, żebym zmądrzała. Próbowałam wyjść, ale... Nie wiem. Zrobiło się niebezpiecznie. Zaczęłam krzyczeć i kusznik wywalił drzwi, żeby mnie wyciągnąć. A potem mój ojciec złapał jakąś pamiątkową włócznię ze ściany i próbował nie wiem, co zrobić, więc Sokole Oko mu przywalił... Nic mi nie jest - zapewniła. - Jak mogli mi to zrobić?

Kawałek dalej Isaku uprzejmie spytał śledczych, co do cholery robią, miotając się z kajdanami wokół kusznika.

- Doszło do uszkodzenia własności, wasza wysokość i pobicia. Poważne uszkodzenie zdrowia, co najmniej złamanie trzewioczaszki - rzekł chłodno jeden ze śledczych.

- To żołnierz na służbie, więc o ewentualne pretensje możesz kierować się do zwierzchnictwa armii - zauważył Isaku. - Należy jednak domniemywać, że wypełniał swoje obowiązki.

- Moja interpretacja prawa jest inna.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 29, 2022 11:21 am

Ver zabrał rękę.

- Przepraszam - mruknął miękko i dla odmiany zaczął głaskać ją uspokajająco po głowie. - Dranie.

Pocałował ją czule w czoło i delikatnie uścisnął jej dłoń.

- Pójdę pomóc Sokolemu Oku i zabierzemy się do domu - dodał łagodnie. - Zaraz wrócę.

Pocałował N'gayę jeszcze raz i przeszedł przez ulicę, dołączyć do Isaku.

- Twoja interpretacja prawa zezwala na usiłowanie porwania? - zagrzmiał na śledczego. - To nie ma zresztą znaczenia - dodał zimno. - Żołnierz na służbie podlega prawu wojskowemu. Zostawicie go, z łaski swojej, czy potrzebujecie żebym zacytował wam paragraf?

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 29, 2022 11:42 am

- Jedno przestępstwo nie wyklucza innych, książę - powiedział śledczy. - Na jakiej służbie był ten żołnierz? Bo nie bronił członka królewskiej dynastii. Nie ma przyzwolenia na traktowanie armii jak prywatnej służby. Złoży pan wyjaśnienia? - spytał Sokole Oko, który tylko posłał mu zimne spojrzenie. - W takim razie jestem zmuszony dokonać aresztowania.

- Jeżeli spróbujesz dokonać aresztowania Nieśmiertelnego na służbie, zostaną na tej ulicy tylko trupy, twój i twoich ludzi - powiedział Isaku.

- To puste groźby, wasza wysokość - stwierdził strażnik, mimo że kusznicy unieśli kusze.

Skinął swoim podwładnym, którzy spojrzeli po sobie i nawet nie drgnęli.

- Weź N'gayę i wracajmy - powiedział wobec tego Isaku do Vera.

- Namiestnik dowie się o tej sytuacji, wasza wysokość - poinformował śledczy.

- Zejdź mi z oczu, ty i twoi ludzie - powiedział Isaku. - Zabierzcie tę histeryzującą babę.

Śledczy najwyraźniej zamierzał stać, ale kiedy oficer kuszników skinął swoim i zsiedli z koni, jednak odwołał swoich ludzi i strażnicy zmyli się z ulicy, w istocie zabierając matkę N'gai.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 29, 2022 11:55 am

Ver posłał za śledczymi i kobietą ostatnie gniewne spojrzenie.

- Dziękuję, re. - Miał nadzieję, że Isaku nie będzie miał przez to zajście problemów z gazetami.

Skinął na swojego kusznika i zawrócił w kierunku N'gayi.

- Jesteś ranny? - zapytał go po drodze.

Los
Awatar użytkownika
Mistrz Gry

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Los » wt mar 29, 2022 12:00 pm

- Nie, książę, grot ześlizgnął się po przeszywanicy - zapewnił Sokole Oko.

-Tak mi przykro - powiedziała N'gaya. - Nie wiem, co mu odbiło.

-Nic się nie stało, pani - zapewnił kusznik. - Takie incydenty dobrze robią. Nie traci się dzięki temu czujności.

N'gaya miała minę jakby jej powiedział, że niebo jest zielone.

Akayla
Awatar użytkownika
Kruk

Re: 19: Płynne przejścia od podróży łódką do apokalipsy

Postautor: Akayla » wt mar 29, 2022 12:18 pm

Ver skinął głową Sokolemu Oku i uśmiechnął się do niego.

- Dobrze. Świetna robota - pochwalił go pogodnie.

Kiedy wrócą, będzie musiał ściągnąć mu kogoś na zmianę, żeby Sokole Oko mógł pójść do domu i zadbać o swój pancerz. Nie mógł przecież stać na warcie z dziurą w boku.

- Chodź - dodał łagodnie do N'gayi. - Podsadzę cię na siodło i pojedziesz oparta o mnie - wyjaśnił, obejmując ją ramionami, żeby ją podnieść i pomóc jej się podciągnąć na grzbiet wierzchowca.


Wróć do „Opowieści”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości