Pytanie padło nie w porę. Neatan musiał przywiązać Isaku do łóżka i właśnie zastanawiał się czy mebel wytrzyma.
- Nie dziś. Jutro lub pojutrze. Isaku choruje. Ma za sobą ciężkie starcie z Pradawnymi i sporo go to kosztowało - obszedł nieco prawdę.
17. Wredne i rogate
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Och. Rozumiem. Jeśli możesz, przekaż mu ode mnie wyrazy współczucia i troski - poprosił.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Oczywiście - zapewnił Neatan. - Isaku dziękuje - dodał, gdy syn już go sklął. - Dobrej nocy - dodał.
Następnego dnia, dość późnym porankiem, Neatan odezwał się do Fabii:
- Możesz do niego iść. Nie jest jeszcze idealnie - zastrzegł.
Następnego dnia, dość późnym porankiem, Neatan odezwał się do Fabii:
- Możesz do niego iść. Nie jest jeszcze idealnie - zastrzegł.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Nie szkodzi - zapewniła Fabia. - Bardzo ci dziękuję.
Wstała, ubrała się i poszła do komnat męża.Wślizgnęła się do środka ostrożnie i po cichu, niepewna co zastanie.
Wstała, ubrała się i poszła do komnat męża.Wślizgnęła się do środka ostrożnie i po cichu, niepewna co zastanie.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Zastała Isaku, wciąż przywiązanego do łóżka - a konkretnie na skraju łóżka, na boku, żeby nie zachłysnął się wymiocinami. Sądząc po stanie lin i łóżka, wszystko wytrzymało, chociaż nie było lekko. Isaku zdawał się spać, a przynajmniej odpoczywać.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Fabia zamrugała. Jednak się cieszyła, że nie poprosiła Neatana o informowanie jej na bieżąco.
Ominęła łóżko i po cichu otworzyła okno, bo w komnacie śmierdziało wymiocinami. Głównie ponieważ chociaż Neatan wygarnął większość, resztki wciąż zostały na podłodze.
Wyszła cicho, poprosiła służbę o przyniesienie jej ścierki i wróciła, po cichu wyczyścić podłogę z resztek. Dopiero kiedy skończyła i odesłała służbę, rozsupłała liny i odrzuciła je na bok. Potem usiadła w fotelu, z książką do chemii. Isaku potrzebował odpoczynku, nie chciała go budzić.
Ominęła łóżko i po cichu otworzyła okno, bo w komnacie śmierdziało wymiocinami. Głównie ponieważ chociaż Neatan wygarnął większość, resztki wciąż zostały na podłodze.
Wyszła cicho, poprosiła służbę o przyniesienie jej ścierki i wróciła, po cichu wyczyścić podłogę z resztek. Dopiero kiedy skończyła i odesłała służbę, rozsupłała liny i odrzuciła je na bok. Potem usiadła w fotelu, z książką do chemii. Isaku potrzebował odpoczynku, nie chciała go budzić.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
W końcu Isaku wolno otworzył oczy.
- Wody - wychrypiał słabo, błagalnie.
- Wody - wychrypiał słabo, błagalnie.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Fabia odłożyła książkę, wzięła dzbanek, przygotowany w komnatach zawczasu chyba przez Neatana i nalała do kubka. Siadła na skraju łóżka, objęła męża ramieniem, żeby go trochę unieść i przystawiła mu kubek do ust. Kiedy dopił, nalała z powrotem do pełna.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
Isaku wypił tak pół dzbana, nim musiał przerwać, żeby zwalczyć nową falę mdłości.
- Przepraszam za to co mówiłem w nocy - powiedział w końcu, odgarniając z czoła spocone włosy.
- Przepraszam za to co mówiłem w nocy - powiedział w końcu, odgarniając z czoła spocone włosy.
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
- Nie masz za co - zapewniła łagodnie. Chrząknęła. - Nie było mnie tu. Neatan prosił żebym wyszła zanim kompletnie wpadłeś w delirium.
Wzięła ściereczkę i bardzo delikatnie otarła mu twarz z potu i resztek wymiocin.
Wzięła ściereczkę i bardzo delikatnie otarła mu twarz z potu i resztek wymiocin.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości