- Nie mówiłam - zauważyła dziewczynka. - On się dalej boi - dodała.
*
Elra mruknął.
- Jeśli taka szuja jak ja mogła zostać odkupiona przez wysiłek, ty też możesz - mruknął cicho i skrzywił się. - Wymyślę coś. Postaram się. Ty samobójco.
18. Magia nie istnieje!
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- On jest durniem. Zupełnie się nie przejmuj - powiedziała Estrid, mierząc Gara złym spojrzeniem.
- Miała rozerwać mi gardło, gdybym kłamał! - zaprotestował.
- Jak śmiesz gadać takie głupoty! - wrzasnęła Estrid. - Idiota! Natychmiast przeproś, albo już więcej nie przyjdę!
Gar zrobił na nią oczy. Estrid czekała chwilę.
- Świetnie - prychnęła.
Wstała, wygładziła spódnicę i ruszyła do drzwi, wyciągając rękę do Farihy.
- Przepraszam, przepraszam! - zawołał Gar. - Przepraszam, Fariha - dodał, gdy Estrid znów zmierzyła go gniewnym spojrzeniem. - Nie idźcie.
*
Isaku prychnął z rozbawieniem.
- Odrzuciłem perspektywę takiego długiego i zdrowego życia, co? - mruknął ponuro. - Daj mi resztę tych paści i chodźmy na spacer, jak zaczną działać. Jak je przetrawię to już się raczej dziś nie podniosę.
- Miała rozerwać mi gardło, gdybym kłamał! - zaprotestował.
- Jak śmiesz gadać takie głupoty! - wrzasnęła Estrid. - Idiota! Natychmiast przeproś, albo już więcej nie przyjdę!
Gar zrobił na nią oczy. Estrid czekała chwilę.
- Świetnie - prychnęła.
Wstała, wygładziła spódnicę i ruszyła do drzwi, wyciągając rękę do Farihy.
- Przepraszam, przepraszam! - zawołał Gar. - Przepraszam, Fariha - dodał, gdy Estrid znów zmierzyła go gniewnym spojrzeniem. - Nie idźcie.
*
Isaku prychnął z rozbawieniem.
- Odrzuciłem perspektywę takiego długiego i zdrowego życia, co? - mruknął ponuro. - Daj mi resztę tych paści i chodźmy na spacer, jak zaczną działać. Jak je przetrawię to już się raczej dziś nie podniosę.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Wróciły więc, a Fariha zostawiła Estrid i zamiast tego wcisnęła się pod ręce Gara, na wpół zwinięta na jego kolanach jak gigantyczny kot.
- Miałam tylko powiedzieć, czy kłamiesz - zapewniła go mrukliwie.
*
Elra mruknął, podał Isaku resztę leków i krótko później pomagał mu już wytarabanić się na zewnątrz. Doprowadził księcia do barierki, gdzie ten mógł się złapać i iść o własnych siłach. Siedzące w olinowaniu jak dwa wielkie ptaki, zakapturzone wampiry posłały im niechętne spojrzenia.
- Miałam tylko powiedzieć, czy kłamiesz - zapewniła go mrukliwie.
*
Elra mruknął, podał Isaku resztę leków i krótko później pomagał mu już wytarabanić się na zewnątrz. Doprowadził księcia do barierki, gdzie ten mógł się złapać i iść o własnych siłach. Siedzące w olinowaniu jak dwa wielkie ptaki, zakapturzone wampiry posłały im niechętne spojrzenia.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Wiem - zapewnił Gar.
- Po prostu jest wrednym kretynem - burknęła Estrid.
- Mam to w genach, słodka.
- Po prostu jest wrednym kretynem - burknęła Estrid.
- Mam to w genach, słodka.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Ja tam was lubię. Elfy, znaczy - stwierdziła Fariha. - Byłyśmy u was w górach, parę lat temu. Ukryliście nas i leczyliście. To był zły czas. Ale teraz jest już... lepiej. Dzięki wam.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
Gar uśmiechnął się do niej trochę krzywo.
- Elfy są po stronie Augustusa - powiedział.
- Skończ już! - sapnęła Estrid. - Nikt nie wierzy w te bzdury, że nie znasz Ashory!
- Elfy są po stronie Augustusa - powiedział.
- Skończ już! - sapnęła Estrid. - Nikt nie wierzy w te bzdury, że nie znasz Ashory!
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Wiem, kiedy kłamiesz - przypomniała dziewczynka leniwie. - A dobrzy i źli ludzie są wszędzie. Trafiłyśmy na tych dobrych.
- Akayla
- Kruk
Re: 18. Magia nie istnieje!
Fariha mruknęła.
- Mhm. A ty? Nie czuć już od ciebie ropy - zagadnęła.
*
Elra i Isaku obeszli statek raz, potem faraon odprowadził księcia do kajuty, chwilę posiedział u siebie, poszedł sprawdzić co u Neba, wreszcie wybrał się do Karaiego. Z nim i załogą też powinien spędzać czas i się integrować, nie tylko z Isaku. Nawet jeśli Isaku jako jedyny wymagał troski.
- Mhm. A ty? Nie czuć już od ciebie ropy - zagadnęła.
*
Elra i Isaku obeszli statek raz, potem faraon odprowadził księcia do kajuty, chwilę posiedział u siebie, poszedł sprawdzić co u Neba, wreszcie wybrał się do Karaiego. Z nim i załogą też powinien spędzać czas i się integrować, nie tylko z Isaku. Nawet jeśli Isaku jako jedyny wymagał troski.
- Cerro
- Takeshi
Re: 18. Magia nie istnieje!
- Bo rana jest czysta. Infekcja ustąpiła - powiedział Gar. - Ale wciąż mam przecięty mięsień i chwila minie, zanim się to zagoi. Gdybyś zorganizowała mi kule, mógłbym zacząć wstawać - dodał w stronę Estrid.
- Spróbuję - obiecała.
*
Neb niestety rzygał jak kot i miał adekwatny humor.
Natomiast kajuta Karaiego, zgodnie z jego słowami "leżąca pod spodem" okazała się dużym, zbiorczym pomieszczeniem, gdzie na hamakach sypiała załoga. Kiedy Elra szedł korytarzem, mógł już usłyszeć głosy odpoczywających marynarzy:
- Naprawdę? Nie jesteście aby trochę naiwni? - pytał jeden kpiąco.
- Raz już wyskoczył z jakiejś piramidy po tysiącu lat - stwierdził inny marynarz.
- Mnie bardziej to jego zachowanie martwi.
Rozległ się zbiorowy pomruk.
- Mięczak jest po prostu. Ma dobre serce - stwierdził ten od wyskakiwania z piramidy.
- Miękki, miękki, za miękki na dzisiejsze czasy - potaknął ktoś inny.
- Spróbuję - obiecała.
*
Neb niestety rzygał jak kot i miał adekwatny humor.
Natomiast kajuta Karaiego, zgodnie z jego słowami "leżąca pod spodem" okazała się dużym, zbiorczym pomieszczeniem, gdzie na hamakach sypiała załoga. Kiedy Elra szedł korytarzem, mógł już usłyszeć głosy odpoczywających marynarzy:
- Naprawdę? Nie jesteście aby trochę naiwni? - pytał jeden kpiąco.
- Raz już wyskoczył z jakiejś piramidy po tysiącu lat - stwierdził inny marynarz.
- Mnie bardziej to jego zachowanie martwi.
Rozległ się zbiorowy pomruk.
- Mięczak jest po prostu. Ma dobre serce - stwierdził ten od wyskakiwania z piramidy.
- Miękki, miękki, za miękki na dzisiejsze czasy - potaknął ktoś inny.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość