Ver zachichotał.
- To dobrze wiedzieć! - stwierdził pogodnie i pociągnął łyczek soczku. Nigdy nie zapytał, z czego pająki właściwie go wyciskają, ale był dobry. - Twoja kolej - zachęcił.
17. Wredne i rogate
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Ver mruknął.
- Ciężko mi powiedzieć - przyznał. - Kiedy siedzi się zamkniętym w pomieszczeniu bez okien trochę łatwo stracić poczucie czasu. Miałem czternaście, kiedy Pradawni mnie porwali, potem długo tkwiłem u nich, a potem uciekłem i skakałem od wymiaru do wymiaru jeszcze przynajmniej przez kilka miesięcy, może dłużej. Więc, erm... dziewiętnaście? Brzmi prawdopodobnie.
- Ciężko mi powiedzieć - przyznał. - Kiedy siedzi się zamkniętym w pomieszczeniu bez okien trochę łatwo stracić poczucie czasu. Miałem czternaście, kiedy Pradawni mnie porwali, potem długo tkwiłem u nich, a potem uciekłem i skakałem od wymiaru do wymiaru jeszcze przynajmniej przez kilka miesięcy, może dłużej. Więc, erm... dziewiętnaście? Brzmi prawdopodobnie.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Tak - powiedział Isaku i podwinął rękaw, by pokazać swoje tatuaże. - Próbowałem raz z nią zerwać, efektem czego była największa i najkrwawsza klęska Północy. Poza tym, uwierz mi, w okolicy raczej nie spotkasz osób niezwiązanych blisko z czarną magią - dodał i mrugnął znacząco. - Masz lub miałeś dziewczynę?
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Ver zachichotał.
- Prawda - przyznał. - Nie. Przedtem byłem młody i matka z ojcem chyba mieli jakieś plany, u Pradawnych nie widziałem kobiet i dopiero teraz trochę krążę wokół Cichej, chociaż bez nadziei że wyjdzie z tego coś na dłużej. A ty?
- Prawda - przyznał. - Nie. Przedtem byłem młody i matka z ojcem chyba mieli jakieś plany, u Pradawnych nie widziałem kobiet i dopiero teraz trochę krążę wokół Cichej, chociaż bez nadziei że wyjdzie z tego coś na dłużej. A ty?
- Akayla
- Kruk
Re: 17. Wredne i rogate
Ver uniósł lekko brwi.
- Brzmi jak interesująca historia - stwierdził.
- Brzmi jak interesująca historia - stwierdził.
- Cerro
- Takeshi
Re: 17. Wredne i rogate
- Tak - przyznał Isaku. I opowiedział Verowi... Właściwie głównie o swoim związku z Daną, a tak naprawdę całą historię od powrotu Mauli, przez wojnę z faraonem, aż po rozwód z Daną. Oczywiście, zanim skończył, zachrypł. I dawno stali już przed właściwymi drzwiami. - Więc ożeniłem się z Fabią - podsumował. - Muszę iść. Pomówię z ojcem i jeśli chcesz, przy najbliższej okazji zaproszę cię na Północ albo do siebie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: TurnitinBot [Bot] i 3 gości